Heynen: Zabrakło mądrości

Trzy punkty z Finlandią cieszą?

Vital HEYNEN: – Nie jestem wcale usatysfakcjonowany wynikiem, bo straciliśmy seta, a plan był taki, by przycisnąć przeciwników i wygrać 3:0. Trzy odsłony układały się po naszej myśli, ale w drugiej nie zagraliśmy mądrze. Na początku przegranej partii zepsuliśmy sześć ataków, co dla mnie jest wynikiem dozwolonym w dwóch meczach, a nie w jednym secie do dziesiątego punktu. Tak nie gra drużyna. Mieliśmy w końcówce szanse, ale nie wykorzystaliśmy ich. To nie było mądre. Finowie walczyli bardzo mocno i zasłużyli na zwycięstwo w tej odsłonie. To niby tylko jeden przegrany set, ale gdyby za tym poszedł kolejny, to oznaczałoby już stratę punktu. To samo przytrafiło się nam w meczu z Kubą. Jestem zadowolony z tego, jak wróciliśmy, ale były takie momenty, w których nie byłem szczęśliwy.
Z drugiej strony dobrze, że jesteśmy liderem grupy i mamy na koncie komplet punktów. Niewiele zespołów może pochwalić się tym.

Pojawienie się 40-letniego rozgrywającego Miko Eskko na boisku zaskoczyło pana?

Vital HEYNEN: – Znam Miko jeszcze z Noliko Maaseik. Był moim zmiennikiem, gdy rozgrywałem ostatni sezon w tym klubie. Jednak tyle czasu już minęło, że trudno porównywać to do dzisiejszych realiów. Zresztą mieliśmy rozpisanych wszystkich zawodników poza drugim atakującym i jego pojawienie się było dla nas największym zaskoczeniem.

Przed wami dwa najtrudniejsze mecze w grupie z Iranem i Bułgarią…

Vital HEYNEN: – Już nie mogę się doczekać pojedynku z Iranem. To będzie prawdziwy sprawdzian. Uwielbiam grać przeciwko rozgrywającemu tego zespołu Saeidowi Marouflakraniemu. To świetny facet.