Hiszpania. Błędne wyniki testów?

W niedzielnym meczu z Getafe w zespole Realu Madryt będą mogli już zagrać bramkarz Thibaut Courtois oraz pomocnik Federico Valverde.


W Sylwestra dobre wiadomości popłynęły do trenera Realu Madryt, Carlo Ancelottiego. Otóż belgijski bramkarz Thibaut Courtois oraz urugwajski pomocnik Federico „Fede” Valverde mieli negatywne wyniki testów na koronawirusa, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by obaj zagrali w niedzielę z Getafe.

Od środy występ 29-letniego Courtois w tym meczu stał pod znakiem zapytania. Właśnie tego dnia wyszedł pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Teraz La Liga uważa, że wynik testu był błędny. W każdym razie Belg otrzymał już dwa negatywne wyniki testu. Wcześniej nie miał żadnych objawów choroby, został w pełni zaszczepiony.

21-letni napastnik Borussii Dortmund Erling Braut Haaland spędza krótki, świąteczno-noworoczny urlop wraz ze swoją rodziną w andaluzyjskiej Marbelli, gdzie przed rokiem jego ojciec kupił dom. Powszechnie wiadomo, że Erling-senior jest zakochany w Hiszpanii, jej słońcu i niezwykle zadbanych polach golfowych w Andaluzji.

Sam Erling często podróżuje do Marbelli. Tam przechodzi rehabilitacje po kontuzjach, odwiedza restauracje i robi zakupy w supermarketach, gdzie był ostatnio widziany. Podczas piątkowych zakupów rozpoznali go obecni w sklepie kibice, co nie było zbyt trudne, biorąc pod uwagę posturę i mało hiszpańską urodę piłkarza. Fani zapytali Haalanda, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. „Będę grał tutaj, w Hiszpanii” miał odpowiedzieć z uśmiechem Norweg. Latem ma wylądować na Estadio Santiago Bernabeu.

Garść informacji transferowych z Barcelony. „Duma Katalonii” przymierza się do większych zakupów latem, licząc się z odejściem Samuela Umtitiego i Clementa Lengleta. Wpadł jej w oko 27-letni obrońca Manchesteru City Aymeric Laporte. Hiszpański piłkarz baskijskiego i francuskiego pochodzenia ma jednak z mistrzem Anglii kontrakt ważny jeszcze przez trzy i pół roku.

Marzeniem Barcy jest Erling Haaland, lecz szanse na jego transfer są znikome. Alternatywą może być napastnik Fiorentiny, Duszan Vlahović. Niespełna 22-letni Serb z włoskim klubem ma umowę do 2023 roku, więc latem jego cena nie powinna być wygórowana. Vlahović strzelił w poprzednim sezonie 21 goli, a w tym ma ich na koncie już 16 (plus 3 asysty), ale jego pensja we włoskim klubie nie jest wysoka.

Interesuje się nim Atletico Madryt. Fiorentina latem chciała za niego 50 mln euro, teraz wartość napastnika według portalu transfermarkt wynosi 70 mln (notowanie z 28 grudnia 2021 roku). Agenci piłkarza zaoferowali go Barcelonie w 2020 roku, ale wtedy nie udało się porozumieć z jego klubem. Teraz powinno być łatwiej.

Wątpliwe, by w Barcelonie został francuski napastnik Ousmane Dembele. Interesują się nim kluby z Premier League, a także PSG. Oprócz tego w Niemczech łączy się Francuza z Bayernem Monachium, wAnglii mówi się o Tottenhamie, Chelsea i Manchesterze United.

Przed kilkoma dniami Blaugrana pozyskała Ferrana Torresa za 55 milionów euro + 10 mln zmiennych. Tym samym wychowanek Valencii został najdroższym hiszpańskim piłkarzem w historii klubu z Camp Nou. Na drugim miejscu w tym rankingu jest David Villa, za którego Barca zapłaciła w 2010 roku Valencii 40 mln euro. „El Guaje” miał wtedy 28 lat i zapisał się na kartach historii „Dumy Katalonii” takimi osiągnięciami jak dublet w El Clasico, czy gol w finale Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi United na Wembley.

Na najniższym stopniu podium znajduje wychowanek CE Mataro, Cesc Fabregas, za którego w 2011 roku zapłacono londyńskiemu Arsenalowi 34 mln euro + 6 mln zmiennych. Ironia losu polega na tym, że Fabregas był zawodnikiem Barcy w latach 1997-2003, a sprzedano go do „Kanonierów” za 3,2 miliona euro!

Na 4. i 5. miejscu znaleźli się kolejni piłkarze z przeszłością w Valencii. Napastnik Paco Alcacer kosztował Barcelonę 30 mln euro w 2016 roku, ale nie przebił się, bo konkurował z Messim, Luisem Suarezem i Neymarem. Z kolei pomocnik Gerard Lopez przeszedł do Barcy w 2000 roku za 21,6 mln euro. On także nie osiągnął jednak poziomu prezentowanego na Mestalla.

Jeśli weźmiemy pod uwagę transfery piłkarzy wszystkich narodowości, nowy nabytek „Dumy Katalonii” zajmie 9. miejsce w jej historii. Tylko dwóch zawodników w wieku 21 lat lub młodszych zostało kupionych za wyższą kwotę. To Ousmane Dembele (105+40 mln) i Neymar (oficjalnie 57 mln).

Na zakończenie kilka ciekawostek dotyczących Ferrana Torresa.

  • Urodził się 29 lutego 2000 roku. Tylko jeden zawodnik La Liga Santander ma urodziny tego samego dnia. To lewy obrońca Mikel Balenziaga, obecnie występujący w Athleticu Bilbao. Jest jednak od Ferrana 12 lat starszy.
  • Torres urodził się w Foios położonym 10 km na północ od Walencji. Jest 10. graczem Barcelony ze Wspólnoty Walencji. Przed nim byli to: David Gamiz (w latach 1931-32), Nicolas Santacatalina (1939-41), Ignasi Llacer (1940-43), Vicent Sierra (1942-45), Josep Valero (1943-47), Basilio Nieto (1944-45), Vicente Morera (1945-46), Francisco Sampedro (1955-58), Vicent Amigo (1979-80) i Paco Alcacer (2016-18).
  • Nowy nabytek Barcelony zadebiutował w hiszpańskiej ekstraklasie 16 grudnia 2017 roku. Został tym samym pierwszym piłkarzem urodzonym w 21. wieku, który zagrał w LaLidze.
  • Idolem Ferrana z dzieciństwa jest David Villa. Jego pierwsza koszulka piłkarska była za to z Gaizką Mendietą. Obaj piłkarze grali zarówno w Valencii, jak i w Barcelonie.
  • Mimo, że nie skończył jeszcze 22 lat, Torres grał już pod wodzą dwóch legend – Pepa Guardioli i Luisa Enrique. Teraz pora na trzecią, czyli Xaviego Hernandeza.
  • W przeszłości Ferran grał z dwoma piłkarzami Barcelony – z brazylijskim bramkarzem Neto w Valencii i z Erikiem Garcíą w Manchesterze City. Oprócz tego z kilkoma zawodnikami spotkał się w reprezentacji.
  • Ferran Torres to trzeci zawodnik, którzy przyszedł na Camp Nou z City. Poprzednia dwójka to Eric García i Sergio Aguero.
  • W Manchesterze City w przeszłości grali również związani z Barceloną Ronnie Ekelund, Geovanni Deiberson, Sylvinho, Toure Yaya, Nolito, Claudio Bravo i Denis Suarez.
  • Ferran Torres uwielbia psy. Ma dwa – Minnie i Llunę, a kilka miesięcy temu dołączył do nich Milo. Hiszpan bardzo mocno angażuje się w projekty związane z ratowaniem, adopcją i sterylizacją psów.

Na zdjęciu: Thibaut Courtois w niedzielę może stanąć między słupkami bramki Realu.

Fot. PressFocus


Wynik piątkowego meczu

Valencia CF – RCD Espanyol Barcelona 1:2 (0:1)

1:0 – Alderete, 51 min (głową), 1:1 – de Tomas, 83 min (karny), 1:2 – Puado, 88 min. Widzów 29 566.

VALENCIA: Cillessen – T. Correia (78. Iranzo), Guillamon, Alderete, J. Vazquez (67. Piccini) – Costa (84. Czeryszew), Soler, Wass (84. Koindredi), Duro – M. Gomez, Guedes.
ESPANYOL: D. Lopez – Aleix Vidal (81. Carreras), Sergi Gomez, Cabrera, Pedrosa – Darder, Bare (82. Morlanes), Melamed (71. O. Gil) – Embarba (61. Puado), Loren (71. Dimata), de Tomas.