Hiszpania. Nowe żądło z Argentyny

Niespełna 23-letni (urodzony 22 sierpnia 1997 roku) Argentyńczyk Lautaro Javier Martinez zdaniem włoskiej prasy doszedł do porozumienia z Barceloną w sprawie indywidualnego kontraktu. Napastnik Interu Mediolan ma w „Dumie Katalonii” zarabiać 18 milionów euro rocznie. Kolega Lionela Messiego z reprezentacji Argentyny ma być godnym następcą Urugwajczyka Luisa Suareza. Inter za swojego napastnika żąda 150 milionów euro, ale Blaugrana będzie dążyła do „zbicia” ceny. Katalończycy w rozliczeniu mają zaproponować Brazylijczyka Arthura Melo lub Portugalczyka Nelsona Semedo. Włosi woleliby Arturo Vidala (nie udało im się go sprowadzić zimą), ale Chilijczyk postanowił zostać na Camp Nou. Gdyby taka transakcja „wymienna” doszła do skutku, Barca zaoszczędziłaby 20-25 milionów euro przy sprowadzaniu Martineza.

Lautaro Martinez jest wychowankiem klubu Liniers Bahia Blanca, skąd przeniósł się w 2014 roku do Racing Club de Avellaneda, a stamtąd przed dwoma laty (2018 r.) do Interu Mediolan. W bieżących rozgrywkach Serie A wystąpił w 22 meczach, w których zdobył 12 bramek i miał 3 asysty. Martinez jest napastnikiem nie odstawiającym nogi, o czym świadczy siedem żółtych i dwie czerwone kartki. W reprezentacji Argentyny seniorów zagrał w 17 meczach, w których strzelił 9 goli.

Na celowniku aktualnego mistrza Hiszpanii wciąż jest Brazylijczyk Neymar, mimo że wciąż się z nim procesuje. Paris St. Germain ma dosyć fochów swojego gwiazdora i zamierza się do pozbyć w letnim okienku transferowym. Podobno cena za reprezentanta Brazylii spadła już do 150 milionów euro, a przecież przed kilkoma miesiącami była dwukrotnie wyższa. Brazylijczyk Leonardo, który jest dyrektorem PSG, jest zmęczony ciągłymi kłótniami ze swoim rodakiem. Zgodził się na odejście Neymara za dużo niższą cenę niż paryski klub zapłacił w 2017 roku Barcelonie. Przypomnijmy, że było to 220 milionów euro.

W kręgu zainteresowań Barcelony znalazł się jeszcze inny piłkarz występujący w lidze włoskiej. Jest nim 23-letni stoper Luiz Felipe Ramos Marchi. Brazylijczyk w bieżących rozgrywkach jest (był?) jednym z kluczowych piłkarzy Lazio Rzym. Jego kontrakt z klubem wygasa 30 czerwca 2022 roku. Mierzący 190 centymetrów wzrostu Luiz Felipe w tym sezonie rozegrał w Lazio 23 mecze (19 w Serie A, dwa w Pucharze Włoch, po jednym w Superpucharze Włoch i Lidze Europy), strzelając w nich jednego gola. Reprezentacyjną koszulkę Brazylii założył dwukrotnie.

Szkoleniowiec Barcy Quique Setien na gwałt poszukuje nowego środkowego obrońcy, ponieważ ma ich w kadrze tylko trzech. Są nimi Gerard Pique oraz dwa Francuzi – Clement Lenglet i Samuel Umtiti. Ten ostatni notorycznie ma jednak problemy zdrowotne, jego „przekleństwem” jest kolano. Blaugrana wystawiła go na sprzedaż, zainteresowane nim są dwa kluby angielskie – Arsenal Londyn i Manchester United. A skoro o „Kanonierach” mowa – zespół z Camp Nou nie traci z pola widzenia ich napastnika, Pierre-Emericka Aubameyanga. To na razie dla Katalończyków wariant B, ale całkiem realny. Pierwszy kontakt obie strony nawiązały w styczniu br., Gabończyk nawet próbował wymusić rozwiązanie umowy, lecz angielski klub nie poszedł na to. W tym sezonie Aubameyang strzelił 20 goli w 32 meczach Premier League, w tej chwili jest wyceniany na 65 milionów euro, ale latem będzie mógł odejść za dużo mniejszą sumę. Część rodziny byłego zawodnika Borussii Dortmund mieszka w pobliżu Barcelony, więc może to być okoliczność sprzyjająca transakcji.

Szefostwo Barcelony cały czas prowadzi negocjacje z Marc-Andrem ter Stegenem. Katalończycy zaproponowali niemieckiemu bramkarzowi pensję w wysokości 6,3 miliona euro na sezon plus premie. Ter Stegen wciąż analizuje ofertę i nie dał jeszcze ostatecznej odpowiedzi.

Po wczorajszym zebraniu UEFA (domagała się od klubów i lig 275 milionów funtów za przełożenie mistrzostw Europy o rok) władze Barcelony spotkały się, by omówić temat strat finansowych spowodowanych koronawirusem. W spotkaniu uczestniczyli prezydent Josep Maria Bartomeu, Oscar Grau, Jordi Cardoner, Enrique Tombas, Jordi Moix, Emili Rousaud i Maria Teixidor. Barcelona zachowuje ostrożność i większość tego typu rozmów odbywało się w ostatnich dniach telefonicznie lub za pomocą internetu. To mało prawdopodobne (wręcz niemożliwe), by Barca zrealizowała założony budżet, który zakładał 1,047 miliarda euro przychodu.

A skoro o pieniądzach w Hiszpanii mowa, tamtejsze media przewidują, że gdyby La Liga Santander nie została dokończona, cała liga straci 700 milionów euro, czyli 20 procent dochodu biznesowego. Chodzi konkretnie o 549 mln euro z tytułu praw telewizyjnych (to 29 procent przychodów z zagwarantowanego 1,9 miliarda euro za sezon), 88 mln ze sprzedaży karnetów oraz 41 mln ze sprzedaży biletów.

Na zdjęciu: Bramkostrzelny Argentyńczyk Lautaro Martinez ma latem dołączyć do swojego kolegi z reprezentacji, Leo Messiego.