Hiszpania po szalonym meczu gra dalej!

Hiszpanie awansowali do półfinału, ale mieli problemy jak na początku turnieju. Szwajcarzy sprezentowali im gola, osłabili się czerwoną kartką i w serii rzutów karnych wykorzystali tylko jeden.


Hiszpania jest jak paczka z prezentami. Nie wiadomo co w niej znajdziesz – napisał barceloński „Sport” przed meczem ze Szwajcarią. Tym razem bogato w tej paczce nie było i do tego ich jedyna bramka była prezentem od rywali, po strzale zawodnika…. Barcelony.

Najpierw Hiszpanie psioczyli na nieskuteczną grę reprezentacji i jeden gol w dwóch meczach, a gdy w kolejnych dwóch strzeliła po 5 bramek uznali, że jest to zdecydowanie bardziej ciekawy zespół niż dawna reprezentacja, grająca monotonny i przewidywalny futbol. Na trzech ostatnich turniejach mistrzostw świata i Europy kończyli karierę w grupie lub 1/8 finału. Szwajcaria awansowała do ćwierćfinału po raz pierwszy od 1954 roku, gdy była gospodarzem mistrzostw świata. Eliminując Francję pokazała, jak potrafi być groźna i nieobliczalna.

Unai Simon z Chorwatami zawinił samobójczego gola, jednak potem bronił bez zarzutu i trener Luis Enrique kolejny raz mu zaufał. Obrona zaczęła w takim składzie, w jakim zakończyła poprzedni mecz, gdy Jordi Alba i Pau Torres zastąpili Gayę i Garcię.

W zespole Szwajcarii z powodu kartek zabrakło Granita Xhaki, jego miejsce zajął Denis Zakaria i… strzelił samobója już w 8 minucie. Po rzucie rożnym spoza pola karnego strzelił Jordi Alba, piłka odbita od Zakarii zmyliła Yanna Sommera i wpadła do siatki. Bramkę zapisano najpierw Hiszpanowi, potem zweryfikowano na samobójcze trafienie, już 10. na tych mistrzostwach!

Zakaria jest pierwszym piłkarzem w historii finałów mistrzostw Europy, który w meczu reprezentacji pokonał klubowego kolegę. Obaj grają w niemieckiej Borussii MG. Był to jedyny celny strzał w I połowie. Poza bramką Szwajcaria straciła jeszcze Bleera Embolo, na którego szybkość i pomysłowość w ofensywie liczono. Już w 23 minucie musiał opuścić boisko.

Tylko jedna bramka przewagi ze Szwajcarią to chodzenie po bardzo cienkim lodzie. Hiszpanie jak najszybciej chcieli podwyższyć wynik, o co mieli postarać się wprowadzeni po przerwie Dani Olmo i Gerard Moreno. Jednak w 56 minucie, też po rzucie rożnym, mógł zrehabilitować się Zakaria. Po jego „główce” piłka przeszła tuż obok słupka. W 64 kolejna okazja dla coraz odważniejszych Szwajcarów. Po wymianie podań Vargasa z Zuberem, strzał tego drugiego Simon wybronił na korner.

Cztery minuty później seria błędów hiszpańskich zawodników była jak zaproszenie dla rywali. Remo Freuler podał do Xherdana Shaqiriego, ten wyrównał i Hiszpania zaczęła mieć problemy. Szansą na opanowanie sytuacji wydawała się czerwona kartka dla Freulera, który brutalnie wszedł w nogi Gerarda Moreno. Liczebna przewaga Hiszpanii uwidoczniła się w dogrywce. Moreno z bliska spudłował, Sommer obronił strzał Alby i „główkę” Busquetsa, trzykrotnie był górą przy okazjach Oyarzabala.

Szwajcarzy chcieli tylko dotrwać do rzutów karnych, którymi wyeliminowali Francję i które były ostatnio zmorą Hiszpanów – na mundialu w 2018 roku, gdy odpadli z Rosją i przed rokiem w Lidze Narodów ze… Szwajcarią, gdy dwóch „jedenastek” nie wykorzystał Sergio Ramos i też było 1:1. Ramosa w kadrze nie ma, ale naśladowców znalazł i pierwszym był ten, który od niego przejął opaskę kapitana – Busquets trafił w słupek! Strzał Rodriego obronił Sommer, ale Olmo, Moreno i Oyarzabal nie zawiedli. Simon obronił strzały Schaera i Akanjego, Vargas posłał piłkę nad poprzeczką i jedyny nie zawiódł Gavranović.


Ćwierćfinał

Szwajcaria – Hiszpania 1:1 (1:1, 0:1), karne 1:3

0:1 – Zakaria (8. samobójcza), 1:1 – Shaqiri (68). Sędziował Michael Oliver (Anglia).

SZWAJCARIA: Sommer – Elvedi, Akanji, Rodriguez – Widmer (100. Mbabu), Zakaria (101. Schaer), Freuler, Zuber (90+2. Fassnacht) – Shaqiri (81. Sow), Embolo (23. Vargas) – Seferović (82. Gavranović). Trener Viadimir PETKOVIĆ.

HISZPANIA: Simon – Azpilicueta, Laporte, Pau Torres (113. Alcantara), Alba – Koke (90+1. Marcos Llorente), Busquets, Pedri – Ferran Torres (91. Oyarzabal), Morata (54. Gerard Moreno), Sarabia (46. Olmo). Trener Luis ENRIQUE.

Żółte kartki: Widmer, Gavranović – Laporte, czerwona kartka Freuler (77. faul).


Fot. twitter.com/EURO2020