Hiszpania. Proponują 60 mln euro

Atletico Madryt usilnie szuka piłkarza, który zastąpi Antoine’a Griezmanna. Działacze wicemistrza Hiszpanii mają chrapkę na snajpera Interu Mediolan, Mauro Icardiego. Argentyńczykiem interesują się jednak inne włoskie kluby, w tym mistrz kraju Juventus Turyn i SSC Napoli. „Los Colchoneros” są skłonni zapłacić za 26-letniego napastnika 60 milionów euro.

Trener Atletico Diego Simeone poszukuje również obrońców. Najnowszym nabytkiem drużyny ze stolicy Hiszpanii został brazylijski obrońca Renan Lodi, który z klubem z Wanda Metropolitano podpisał 6-letni kontrakt. 21-letni Brazylijczyk, który poprzednio zakładał koszulkę Atletico Paranaense, kosztował Hiszpanów 20 milionów euro. Lodi dołączył już do drużyny, która do sezonu przygotowuje się w Stanach Zjednoczonych.

Wszystko wskazuje na to, że z Atletico rozstanie się napastnik Diego Costa, który spędził w tym zespole ostatnie 1,5 roku. Niespełna 31-letni piłkarz jest w stanie wojny z zarządem klubu z Madrytu i nosi się z zamiarem powrotu na Wyspy Brytyjskie. W latach 2014-2017 Hiszpan występował w Chelsea Londyn, dla której strzelił 58 goli. Teraz Costa miałby przejść nie do „The Blues”, lecz do Evertonu Liverpool.

Nie zasypia gruszek w popiele FC Barcelona. „Duma Katalonii” złożyła konkretną propozycję za Ianisa Hagiego. Blaugrana oferuje 15 milionów euro za występującego w zespole Viitorul Constanta reprezentanta Rumunii. W wyścigu po Hagiego (jego ojciec Gheorghe w latach 1994-1996 grał w Barcy) biorą udział Ajax Amsterdam, Borussia Dortmund, Sevilla, a także rosyjski Spartak Moskwa.

Transfery w La Liga. PSG chce sprzedać Neymara wszędzie, byle nie do Barcelony. „Zizou” już odmówił

Ochotę na powrót na Camp Nou ma 36-letni obrońca Daniel Alves da Silva, znany jako Dani Alves. Brazylijczyk niedawno poinformował oficjalnie, że opuszcza mistrza Francji, Paris Saint-Germain. Podobno piłkarz sam zaoferował mistrzowi Hiszpanii swoje usługi. Nie można wykluczyć jednak powrotu doświadczonego obrońcy do Serie A. Podobno konkretną propozycję złożył mu już Inter Mediolan, ale Brazylijczykowi taka perspektywa się nie uśmiecha. Jeżeli miałby wrócić do Włoch, to tylko do Juventusu Turyn, w którym grał w sezonie 2016/2017.

Swojemu najnowszemu nabytkowi, Frenkiemu de Jongowi, Barcelona zaproponowała koszulkę z numerem „14”, w jakiej grał jego wybitny rodak, nieżyjący już Johan Cruyff. „Boski Johan” z takim numerem na plecach grał jednak w Ajaksie Amsterdam i reprezentacji Holandii, w Barcelonie miał „9”. De Jong poprosił na Camp Nou o numer „21”, bo z takim numerem grał w Ajaksie i reprezentacji Holandii. W ten sposób chciałby oddać również hołd swojemu dziadkowi. – Przywiozłem całą moją rodzinę na prezentację do Barcelony z wyjątkiem dziadka Hansa de Jonga, ojca mojego ojca. Zmarł, kiedy świętował moje 21. urodziny. To sposób na uhonorowanie go – wyjaśnił Frenkie. Problem w tym, że numer „21” w Barcelonie nosi Carles Alena.

Pomocnik Realu Madryt Aleix Febas podpisze kontrakt z klubem RCD Mallorca. 23-letni piłkarz dwa poprzednie sezony był wypożyczony, najpierw do Realu Saragossa, a potem do Albacete. Na razie nie jest znana kwota odstępnego, ale Los Blancos zapewnili sobie aż 50 procent sumy następnego transferu Febasa.

Belg Eden Hazard został zaprezentowany jako nowy zawodnik Realu Madryt 13 czerwca br. Wtedy po raz pierwszy mógł pozować do zdjęć w koszulce „Królewskich”, chociaż na plecach nie miał numeru. „Królewscy” planują przyznać reprezentantowi Belgii numer „7”, który w poprzednich latach był zarezerwowany dla Portugalczyka Cristiano Ronaldo. W ubiegłym sezonie nosił go inny napastnik, 25-letni Mariano Diaz Mejia, ale pojawiał się na boisku sporadycznie. Wystąpił tylko w trzynastu meczach ligowych, w których strzelił trzy gole, natomiast w Lidze Mistrzów pięć występów okrasił tylko jedną bramką.

 

Na zdjęciu: Czy Mauro Icardi trafi do Hiszpanii, czy pozostanie w Serie A? Oto jest pytanie…

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem