Hiszpania. Trzy etapy królewskich porządków

Obecne rozgrywki jeszcze nie zostały dokończone, ale w Realu Madryt już planują kolejny sezon pod względem zmian w kadrze.


Real Madryt trenuje drugi tydzień, po zajęciach indywidualnych od poniedziałku 18 maja można już trenować w 10-osobowych grupach. Pierwsze zajęcia opuścili Luka Jović i Mariano Diaz. Serb był niewątpliwie najbardziej medialnym piłkarzem w okresie przerwy, chociaż ani jemu ani klubowi na takiej sławie nie zależało. Opuścił Madryt, po przybyciu do Belgradu złamał zasady kwarantanny, za co został ukarany grzywną. Następnie Jović poprawił wizerunek wspomagając finansowo serbską służbę zdrowia. Po powrocie do Hiszpanii w dość niejasnych okolicznościach w trakcie kolejnej kwarantanny, trenując w domu, doznał złamania kości pięty. Diaz także odczuwał dyskomfort w nodze, ale jego uraz był mniej poważny. Pozytywną wiadomością jest powrót do treningów Marco Asensio, który po kontuzji doznanej 24 lipca od tej pory nie zagrał, a także Edena Hazarda. Belg 5 marca w USA poddał się operacji kości strzałkowej i gdy wydawało się, że ten sezon jest dla niego stracony, niespodziewanie dzięki przerwie spowodowanej pandemią miał czas wyleczyć się. Mocno pracował i jego dyspozycja jest zaskoczeniem dla trenera Zinedine Zidane, który z każdym kolejnym treningiem zwiększa drużynie obciążenia.

Ten sezon jeszcze nie zakończony, a w Realu już myślą o następnym. Planowanie zaczęło się jeszcze przed przerwą w rozgrywkach, dwa miesiące refleksji pomogły Zidane i klubowym władzom na lepsze przemyślenie pomysłów. Najważniejsze dotyczą kadrowych zmian, które mają być dokonywane w trzech etapach. Pierwszy obejmuje pozbycie się kilku zawodników, którzy mało grają, za to dużo kosztują. Chodzi o Garetha Bale’a, Jamesa Rodrigueza i Mariano Diaza. Walijczyk może powróci do Premier League, jeśli zaakceptuje propozycję Newcastle. James ma się przenieść się do Atletico, a Diazem zainteresowane są kluby z Francji i Włoch. Po rocznym wypożyczeniu powróci do Paris SG bramkarz Alphonse Areola. Są jeszcze dwaj zawodnicy, którym Real nie stawiałby przeszkód, gdyby chcieli odejść – to Luka Modrić i Marcelo. Prawdopodobnie pozostaną jeszcze na jeden sezon.


Przeczytaj jeszcze: Pandemia uderzyła w piłkarzy. Madryt stracił legendy


Drugi etap dotyczy zawodników wypożyczonych do innych klubów (Odriozola, Vallejo, Ceballos), którym trzeba znaleźć nowego pracodawcę, a trzeci to decyzja w sprawie grupy zawodników będących teraz w kadrze, na których Zidane na razie nie stawia, ale Real Madryt liczy na nich w przyszłości (Brahim Diaz, Rodrygo, Reinier). Pod uwagę brany jest także Militao, jeśli Real znajdzie innego zawodnika na jego pozycję.

Kluby LaLiga Santander otrzymały w tym tygodniu nowe wytyczne. Jeśli wynik testu na koronawirusa przeprowadzony u piłkarza po meczu da wynik pozytywny, to zawodnik zostanie odizolowany i przebadani zostaną wszyscy, którzy mieli z nim kontakt przez ponad 5 minut. Ma w tym pomóc analiza wideo. Na 24 godziny przed każdym meczem jego uczestnicy będą poddani testom na koronawirusa, a po przybyciu na stadion będą mieli sprawdzaną temperaturę i muszą mieć założone maseczki i rękawiczki. Przed i po rozgrzewce zawodnicy będą dezynfekować ręce, zabronione jest podanie ręki w czasie powitania.