Hiszpanom potrzebny taki test

Hiszpanie porażką ze Szwajcarią skomplikowali sobie życie i… cieszą się, że ostatni mecz z Portugalią będzie o awans, a nie o nic.


W sobotę Hiszpanie doznali pierwszej porażki w eliminacjach, pierwszy raz w historii przegrali u siebie ze Szwajcarią, stracili pozycję lidera na rzecz Portugalii i teraz muszą ją pokonać, żeby wygrać grupę.

Kwestia wyboru

W hiszpańskiej prasie porażka z Helwetami nie wywołała większego wrażenia. Wytknięto błędy, ponarzekano na brak skuteczności, na atak złożony z zawodników, którzy w klubach nie grają i w komplecie cała trójka została wymieniona po godzinie gry, co jednak w niczym nie zmieniło sytuacji na boisku.

– Cenimy to, co zawodnicy robią w reprezentacji – oświadczył selekcjoner Luis Enrique, stawiając na Marco Asensio, Ferrana Torresa, Pablo Sarabię i odstawiając Alvaro Moratę oraz najskuteczniejszego Hiszpana w lidze Borję Iglesiasa, który o dwa trafienia ustępuje Robertowi Lewandowskiemu. Pierwsza od prawie roku porażka została uznana za wypadek przy pracy, kadra na mundial ma być mocniejsza personalnie niż ta, jaką we wrześniu ma do dyspozycji Luis Enrique.

Etap do celu

Hiszpanie są zadowoleni, że o awansie zdecyduje ostatni mecz z Portugalią, w którym trzeba atakować, strzelić bramkę i spotkanie z tak silnym przeciwnikiem będzie wymarzonym testem przed mundialem. Liga Narodów jest dla „La Roja” tylko etapem do celu, którym są mistrzostwa świata. Portugalczycy podchodzą do sprawy bardziej prestiżowo, bo ogranie Hiszpanii to dla nich zawsze wielka sprawa.

Poza tym oni Ligę Narodów już wygrali i dlatego nie chcą obniżać rangi tego turnieju. Hiszpanie przed rokiem finał z Francją przegrali. Portugalczycy pierwszy mecz z Hiszpanami zremisowali w Sewilli 1:1, dzisiaj zagrają z nimi w Bradze i po tym, co pokazały oba zespoły w ostatnich spotkaniach, są faworytami. Na swoim terenie zdobyli dotąd komplet punktów pokonując Szwajcarię 4:0 i Czechów 2:0.

Inny poziom rywali

W 3 meczach u siebie Hiszpanie zdobyli tylko 4 punkty, ale potrafią grać na wyjazdach. Trudno oczekiwać żeby zagrali tak nieudolnie drugi raz z rzędu, dla części reprezentantów mecz z Portugalią jest ostatnią szansą na zapewnienie sobie miejsca w mundialowej kadrze. Przegrali ze Szwajcarią, która w finałach mundialu też wystąpi i w Lidze A gra od początku jej istnienia, a nawet grała w pierwszym Final Four. Portugalczycy pokonali Czechów, którzy do Kataru nie pojadą i jest to ich pierwszy udział w Lidze A.

Ten sukces miał jeszcze jeden profit, zapewnił Portugalii rozstawienie w losowaniu finałów Euro 2024, które odbędzie 9 października. Zespoły zostaną rozdzielone do 6 koszyków w zależności od punktów zdobytych w Lidze Narodów 2022. Będzie 10 grup (siedem z pięcioma zespołami i trzy z sześcioma), po dwie najlepsze reprezentacje z każdej grupy awansują do finałów w Niemczech. Poza Portugalią rozstawienie zapewniły sobie też: Holandia, Belgia, Węgry, Włochy, Chorwacja, Dania, Hiszpania i Polska. 

Nieudane „finały”

„Selecao” wystarczy w Bradzie remis, ale ku pokrzepieniu hiszpańskich serc „Marca” przypomniała portugalskie „finały” w ostatnich latach na jej terenie. W 2020 roku na Estadio da Luz w Lizbonie potrzebowała remisu z Francją, żeby znaleźć się w finałowej czwórce Ligi Narodów, ale gol N’Golo Kante zapewnił zwycięstwo i awans mistrzom świata, którzy następnie okazali się sukcesorami Portugalii i wygrali Final Four.

W ubiegłym roku w eliminacjach mundialu Portugalii wystarczał remis z Serbią, ale znów na Estadio da Luz przegrała 1:2 i musiała grać w barażach, eliminując w nich Turcję i Macedonię Północną.


Fot. PressFocus