Hokej. Na dwoje babka wróżyła…

Mentalność w rewanżowych potyczkach odegra najważniejszą rolę – co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości.


W półfinałach play off o mistrzostwo Polski rywalizują zespoły o podobnych możliwościach kadrowych i umiejętnościach technicznych – o tym wiedzieliśmy zaraz po zakończeniu I rundy. Dwa pierwsze mecze w Katowicach oraz w Oświęcimiu jedynie tylko to potwierdziły. Natomiast czas na rewanże, one mogą nieco rozjaśnić sytuację i może ktoś będzie bliżej finału.

Za dużo kar

Hokeiści GKS-u Tychy w sezonie zasadniczym z lokalnym rywalem z Katowic wygrali 2 razy na własnym lodzie. Przed przyjazdem do „Satelity” myśleli, by ją w końcu, przynajmniej raz, odczarować. Po przegranej 0:2, w drugiej potyczce nie było żadnych przesłanek, że tyszanie będą opuszczali obiekt w szampańskim nastroju. A tymczasem… Gole Bartłomiejów: Pociechy oraz Jeziorskiego doprowadziły do wygranej i w rywalizacji jest 1-1.

Największą bolączką tyskiej ekipy są kary. W dwumeczu zaliczyli 33 min, nie licząc kary meczu dla Biry, zaś rywale tylko 12 min. 2 razy bronili się w trójkę i stracili jednego gola i w osłabieniu wyrównali.

– Teraz jest pytanie czy myśmy się tak dobrze bronili czy też katowiczanie tak źle grali w przewagach – uśmiecha napastnik GKS-u, Bartłomiej Jeziorski. – Nie mnie to rozstrzygać. Jedno jest pewne, że nie możemy spędzać 1,5 tercji w boksie kar! Tracimy sporo siły i w któryś momencie może ich zwyczajnie zabraknąć. W kompletnych składach oba zespoły walczą na całego. Osiągnęliśmy plan minimum i teraz przed własną publicznością wykonamy kolejny krok. Jeżeli będziemy konsekwentni w grze oraz agresywni, ale w miarę przepisów to wówczas kolejne mecze zapiszemy po stronie plusów.

Radosław Galant już wyzdrowiał, trenował i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

Zapowiedź maratonu?

Hokeiści GKS-u Katowice po sobotnim meczu byli mocno zirytowani, ale trudno się im dziwić. Jeżeli przegrywa się spotkanie w takich okolicznościach wówczas opuszcza się lodowisko w kiepskim nastroju.

– A kto powiedział, że wygramy w 4. meczach? – zadał pytanie kapitan „GieKSy” Grzegorz Pasiut, idąc w sobotę na badanie antydopingowe.

Czyżby zapowiadał się hokejowy maraton? – głośno się zastanawialiśmy. – Przypominam, że gra się do 4. zwycięstw – stwierdził Patryk Wronka. – Naszym największym problemem jest skuteczność. Dochodzimy do niezłych sytuacji i zamiast uderzyć na bramkę to my próbujemy jeszcze podawać do kolegi. Tak nie można grać! Wrócimy do naszej gry – obiecuję!

– Trochę odpoczęliśmy po tych emocjach i już wszystko już przegadaliśmy – dodał z uśmiechem, Jakub Wanacki. – Jesteśmy doświadczoną drużyną i nie powinniśmy w takich okolicznościach dać sobie wyszarpać wygranej. Skoro tyszanie nas „złamali” w „Satelicie” to my się zrewanżujemy na ich tafli. Jedno jest pewne, że w sobotę nie zasłużyliśmy na wygraną i to dotarło do każdego z nas.

Łut szczęścia

Hokeiści Re-Plastu Unii i JKH GKS-u Jastrzębie w dwumeczu w Oświęcimiu postawili na grę ofensywną i stworzyli niezwykle ciekawe widowiska.

– Chcemy prezentować nowoczesny hokej i nie zamierzamy skupiać się na defensywie – stwierdził trener jastrzębian, Robert Kalaber, który wczorajszy dzień spędził z rodziną w Bratysławie. – Na pewno nie byliśmy gorszym zespołem od Unii, ale rywale prowadzą w serii 2-0. Zabrakło nam szczęścia, bo przecież prowadziliśmy 2:0, a straciliśmy w niecodziennych okolicznościach 2 gole, a potem jeszcze w dogrywce. W szatni wszyscy byliśmy mocno rozdygotani, ale chłopaki psychicznie się podnieśli i znów walczyli jak równy z równym.

Długo się utrzymywał remis, ale Unia wyciągnęła wnioski i w drugim meczu zagrała zdecydowanie lepiej. Nie ma żadnych pretensji do zawodników, bo dali z siebie wszystko. Zregenerowaliśmy się, trenujemy i czekamy na kolejną odsłonę. Jestem przekonany, że po meczach u siebie doprowadzimy do remisu i wszystko zacznie się od nowa.

Trener Kalaber jest przekonany, że drużyna będzie dobrze przygotowana pod każdym względem. Mentalność w rewanżowych potyczkach odegra najważniejszą rolę – co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości.

Polska Hokej Liga

Półfinały play off

Wtorek, 22 marca

TYCHY, 18.00: GKS – GKS Katowice (4:3, 2:5, 4:3, 3:4D,0:2; 0:2, 3:2)*

Środa, 23 marca

TYCHY, 18.00: GKS – GKS Katowice

JASTRZĘBIE, 19.30: JKH GKS – Re-Plast Unia Oświęcim (2:4, 2:5, 1:5, 5:2, 1:2; 2:3D, 2:4).

Czwartek, 24 marca

JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – Re-Plast Unia Oświęcim

* mecze w sezonie zasadniczym i play offie


Na zdjęciu: Patryk Wronka (z lewej) oraz Szymon Marzec stoczyli potyczek indywidualnych podczas gry w przewadze katowiczan.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus