Hokej. Tajemnicza rezygnacja?!

 

Robert Walczak poinformował w mediach społecznościowych, że złożył rezygnację z piastowania stanowiska.

To niesłychanie tajemnicza rezygnacja, wszak jeszcze do niedawna nic nie wskazywało, że drogi prezesa i wiceprezesa nagle się rozejdą, tym bardziej, że do zjazdu sprawozdawczo-wyborczego zostało zaledwie 15 dni i na nim wszystkie nieporozumienia można byłoby sobie wyjaśnić.

Zarówno prezes, jak i wiceprezes mieli startować w wyborach do nowych władz. Wygląda jednak na to, że różnica zdań między panami musiała być spora…

– Prezesem się bywa – zakomunikował nam były już działacz hokejowy. – Przez dwa lata sumiennie starałem się wykonywać powierzone obowiązki i myślę, że wiele spraw zostało uregulowanych.

Nie zamierzam komentować tej decyzji i jednocześnie ucinam jakiekolwiek spekulacje o mojej przyszłości. Nie zamierzam kandydować do nowych władz związku i pragnę dodać, że nie obraziłem się na dyscyplinę. Na pewno będzie można mnie spotkać na meczach.

Nerwowo robi się w związkowej centrali, a przecież niebawem odbędzie się zjazd, a do mistrzostw świata Dywizji IB w katowickim „Spodku” pozostało niewiele czasu…