Hokej. Twierdza Katowice zdobyta!

 

Katowiczanie do piątku byli niepokonani i chyba nie oczekiwali, że z zespołem z Oświęcimia stracą komplet punktów. A tymczasem goście pokazali się z niezłej strony i po trafieniu Martina Przygodzkiego wyjechali z Katowic z trzema punktami. Clarke Saunders, bramkarz Unii, stanął na wysokości zadania, choć gospodarze je znacznie ułatwili.

Uniści kilka dni temu wygrali wysoko z „Pasami” 9:1 i chyba nabrali pewności siebie. Od początku szukali sposobu, by zaskoczyć gospodarzy. Jednak w 8 min dogodną sytuację zmarnował Teddy Da Costa. Po szybkiej akcji minął Patrika Lużę i znalazł się blisko bramki. Jednak słowacki defensor go faulował i sędziowie podyktowali karnego. Da Costa pewnie jechał na bramkę, ale Saunders nie dał się zaskoczyć.

W 13 min katowiczanie przez 57 sek. grali 5 na 3 i nie oddali strzału! A w kolejnej minucie tylko jeden i w tej sytuacji trudno się dziwić, że do końca tercji utrzymał się wynik bezbramkowy.

W 25 min Damian Piotrowicz sfaulował Filipa Starzyńskiego i za natarcie otrzymał 5 min, zaś za niesportowe zachowanie karę meczu. Gospodarze grali zbyt wolno i schematycznie, by mogli zaskoczyć przyjezdnych. Gdy do boksu kar po raz drugi powędrował Duszan Deveczka, goście przyśpieszyli i starali się skonstruować akcję, jednak gola zdobyli 3 sek. po zakończeniu kary. Aleksiej Trandin podał do Martina Przygodzkiego, który pewnie skierował krążek do siatki.

Cóż z tego, że katowiczanie mieli wiele dogodnych sytuacji. W 56 min Mateusz Michalski znalazł się w sytuacji sam na sam i nie potrafił jej wykorzystać. Im bliżej końca goście dzielnie się bronili i wyprowadzali kontry. Gregor Koblar i Luka Kalan mogli podwyższyć rezultat.

– Dobrze bronił Clarke, a myśmy wykorzystali swoją szansę – skomentował krótko strzelec „złotej” bramki, Martin Przygodzki.

– Mieliśmy wiele sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Unia zagrała niezwykle uważnie w obronie. Mieliśmy fragmenty niezłej gry, ale również były słabe. Jest wiele elementów do poprawienia, a przede wszystkim gra w liczebnej przewadze – powiedział napastnik GKS-u, Filip Starzyński.

– Mecz na remis, ale Unia wykorzystała swoją szansę. Z tej porażki nie róbmy tragedii – skwitował II trener GKS-u, Piotr Sarnik.

 

GKS KATOWICE – RE-PLAST UNIA OŚWIĘCIM 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)

0:1 – Przygodzki – Trandin – S. Kowalówka (31:05).
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski i Paweł Breske – Sebastian Machel i Daniel Lipiński. Widzów 1000.

KATOWICE: Rahm; Deveczka (4) – Czakajik, Wajda – Franssila, Jaśkiewicz – Salmi; Da Costa – Pasiut (2) – Kolusz, Turtiainen – Makkonen – Lahde, Paszek – Uski – Ciżmar, Michalski – Starzyński (6) – Krężołek. Trener Risto DUFVA.

UNIA: Saunders; Pretnar (2) – Wanacki, Luża – Bezuszka. P. Noworyta – Zatko (4), M. Noworyta; Themar – Kalan (2) – Koblar, Przygodzki (2) – Trandin – S. Kowalówka, Krzemień – Wanat – Protasenja, Prusak – Piotrowicz (5+20) – Malicki (2). Trener Nik ZUPANCZIĆ.
Kary: Katowice – 12 min, Unia – 37 min.

 

Liczba
35
STRZAŁÓW obronił bramkarz Saunders, zaś jego vis-a-vis Rahm – 18.

 

Na zdjęciu: Martin Przygodzki miał powody do zadowolenia.

Wyniki pozostałych meczów

GKS TYCHY – NAPRZÓD JANÓW 7:1 (2:1, 3:0, 2:0)

1:0 – Mroczkowski – Pociecha (8:20), 2:0 – Kotlorz – Komorski (9:48), 2:1 – Citok (17:03), 3:1 – Wanacki – Ciura – Pociecha (21:45), 4:1 – Bizacki – Jefimienko – Komorski (27:47), 5:1 – Bagiński – Ubowski – Kotlorz (36:28), 6:1 – Komorski – Jefimienko (51:23), 7:1 – Cichy – Mroczkowski – Novajovsky (52:19).

COMARCH CRACOVIA – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)

0:1 – Oriechin – Karczocha – Garszyn (24:25), 0:2 – Kaluża (50:27), 0:3 – Oriechin – Kaluża – Triasunow (52:25, w przewadze).

PODHALE NOWY TARG – LOTOS PKH GDAŃSK 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)

1:0 – Jenczik – Neupauer (43:48 w przewadze), 2:0 – Franek – Dziubiński (45:11), 3:0 – Naettinen – Seed (49:17, w przewadze).