Hutnik Kraków. Pierwszy krok do nowego stadionu

Hutnik Kraków będzie miał nowy stadion. Miasto przygotowało już wstępną koncepcję.


Nowy obiekt ma powstać Suchych Stawach przy ulicy Ptaszyckiego, gdzie od wielu dekad zespół rozgrywa spotkania. Boisko pozostanie w tym samym miejscu i będzie otoczone czterema trybunami o pojemności niespełna 7,5 tys. osób.

Etapami

Koncepcję przygotował Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie. – Przedstawiciele klubu uczestniczyli w spotkaniu, w czasie którego projekt został omówiony. W tym momencie piłeczka jest po naszej stronie i będziemy go dogłębnie analizować oraz wprowadzać uwagi.

Zaproponowano wersję na 7480 widzów. Przyzwoicie jak na dzisiejsze nasze potrzeby i założenie rozwoju klubu. Wydaje mi się, że taki stadion byłby wystarczający na dłuższy czas – powiedział Artur Trębacz, prezes drugoligowego Hutnika.

Klubowi zależy, by stadion był maksymalnie funkcjonalny od strony sportowej. Chodzi o powierzchnie komercyjne, które mogły by pozyskiwać środki na utrzymanie. W Nowej Hucie postulują, by powstał etapami i zespół nie musiał szukać na ten czas zastępczej lokalizacji. – Bardzo bym tego nie chciał i myślę, że nikt sobie tego nie wyobraża. Będziemy lobbowali, za budową etapową. Zdaniem Trębacza wiele stadionów w Polsce w ten sposób powstało – podkreślił Trębacz.


Czytaj także:


Odległa perspektywa

Budowę stadionu ma sfinansować miasto. Do realizacji tych planów daleka droga, i to z wielu względów. Na wiosnę odbędą się wybory samorządowe, które mogą wywrócić miejską układankę. Urzędujący od 21 lat prezydent Jacek Majchrowski jeszcze nie zdecydował, czy będzie się ubiegał o szóstą kadencję. Jeżeli wystartuje, to nie będzie miał wygranej w kieszeni, co pokazują wyniki kolejnych sondaży. Z kolei jego ewentualny następca lub następczyni może mieć w tej kwestii zupełnie inne zdanie.

Hutnik Kraków
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Taka inwestycja to niemałe koszty. Z finansami drugiego największego polskiego miasta nie jest najlepiej. W tym roku na funkcjonowanie komunikacji miejskiej brakuje ok. 400 mln zł, a deficyt w miejskim budżecie wynosi obecnie ponad 1,3 mld zł. Kraków pod koniec kwietnia był zadłużony na 2,2 mld zł. Na budowę stadionu trzeba będzie wygospodarować lub pozyskać z innych źródeł kilkadziesiąt milionów złotych, a wcześniej zlecić wykonanie dokumentacji projektowej i uzyskać pozwolenie na budowę.

Do 999 widzów i bez świateł

Obecnie Hutnik Kraków gra na relikcie przeszłości. Został zmodernizowany przed mistrzostwami Europy w 2012 roku, by mogła na nim trenować reprezentacja Anglii. Trzy lata temu, po powrocie drużyny do II ligi, miasto wydało niemal 2 mln zł, by dostosować go do wymogów II ligi. Wyremontowano trybunę VIP , instalacje i nagłośnienie.

Po drugiej stronie boiska, przed zamkniętymi sektorami stanęła mobilna, zadaszona trybuna dla tysiąca widzów. Obiekt, razem z trybuną gości, mieści niespełna 1700 miejsc. Hutnik nie organizuje imprez masowych, z udziałem powyżej 999 osób. Impreza masowa niewiele zwiększyłaby pojemność, gdyż nie pozwalają nam na to uwarunkowania infrastrukturalne. Nie mamy cyfrowej identyfikacji kibiców i cyfrowego monitoringu – wyjaśnił prezes.

W 2016 roku zdemontowano maszty oświetleniowe, przeniesione tam siedem lat wcześniej ze starego stadionu Cracovii. Miasto przegrało w sądzie z zakonem cystersów. Zakonnicy twierdzili, że jupitery zakłócają widok z Kopca Wandy na ich opactwo w Mogile. Ostateczną decyzję, korzystną dla cystersów, wydał Naczelny Sąd Administracyjny.


Na zdjęciu: Hutnik Kraków ma wiernych kibiców, którzy przyzwyczaili się bez wątpienia do trudnych warunków oglądania meczów.
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie! Jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie też oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.