I po stadionie? A młodzi… Wyjazdy im nie leżą!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


I po stadionie?
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Gorąco było na ostatniej sesji chorzowskiej rady miasta, podczas której znów przewinął się temat nowego obiektu dla „Niebieskich”, ale z pewnością nie w takim kontekście, na jaki liczyliby kibice. – Wiem, że niektórzy chcieliby nowego stadionu; szczególnie kibice wierni klubowi – mówił prezydent Kotala. – Ruch dzisiaj jest już liderem w pierwszej lidze, mamy nadzieję, że wejdzie do ekstraklasy, ale sami państwo widzicie na podstawie tych wyliczeń, że decyzja z 2019 roku o wstrzymaniu budowy była słuszna. 170 milionów złotych pokryłoby kwotę, którą musielibyśmy przeznaczyć w tamtym czasie na budowę stadionu. Gdybyśmy zaczęli budowę w 2019, to pewnie dziś stadion byłby skończony. Skarbnik miasta, Małgorzata Kern, wyliczyła, ile stracił Chorzów między 2019 a 2023 rokiem. – Mamy ubytek od 2019 roku, dlatego że wtedy zmieniły się przepisy związane z obniżeniem stawek podatkowych, które w żaden sposób nie zostały zrekompensowane przez budżet państwa w budżetach jednostek samorządu terytorialnego. W 2019 roku była to kwota około 5 mln zł, w 2020 – 16 mln, w 2021 – 20 mln, w 2022 – 51 mln, a w 2023 wyniesie ponad 78 mln zł. Łącznie daje to 170 mln zł. Więcej w „Sporcie”


Gdzie są młodzi?
Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Miało być stawanie na młodzież, a póki co jest spory zagraniczny zaciąg. Póki co „górnicy” są na 13 miejscu w ligowej tabeli z 13 punktami na koncie. Nad trzecią od końca Koroną mają dwa punkty przewagi. W zanadrzu jeszcze zaległy mecz z 2. kolejki z Lechią w Gdańsku 18 listopada – dwa dni przed mundialem, ale tam łatwo nie będzie, bo jedenastka z Pomorza wszystkiego w lidze pewnie nie będzie przegrywała. W ostatnim spotkaniu z lubinianami rzucało się w oczy jedno. W wyjściowym składzie zabrzan było tylko 4 Polaków. To młodzieżowiec Kryspin Szcześniak, Paweł Olkowski, Robert Dadok i Piotr Krawczyk. U „miedziowych” te proporcje były odwrotne. Więcej w „Sporcie”


Wyjazdy im nie leżą
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Raków w zaległym meczu zmierzy się z Piastem Gliwice. Będzie to spotkanie kluczowe dla kształtu ligowej tabeli. Częstochowianie w przypadku zwycięstwa obejmą prowadzenie w ekstraklasie. Triumf w Gliwicach nie będzie jednak łatwy do osiągnięcia, szczególnie patrząc na ostatnie wyniki wicemistrza Polski na wyjazdach. Raków jednak nie powinien nazbyt obawiać się czwartkowego meczu, przede wszystkim patrząc na formę gliwiczan. Częstochowianie w obecnym sezonie ligowym rozegrali cztery mecze wyjazdowe. Bilans tych spotkań nie jest optymistyczny. Raków wygrał tylko we Wrocławiu. W starciach z Górnikiem Zabrze i Cracovią przegrywał, a w ostatnią niedzielę zremisował z Widzewem. Statystyki strzeleckie także nie napawają optymizmem. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w czwartkowym wydaniu „Sportu”:
  • Piast nie wygrał żadnego z czterech ostatnich meczów z Rakowem, a w poprzednim sezonie częstochowianie dwukrotnie byli górą. W czwartek „ranni” gliwiczanie spróbują zatrzymać ekipę spod Jasnej Góry
  • Trenerowi Miedzi Legnica Wojciechowi Łobodzińskiemu przed meczem z Rakowem Częstochowa przybywa nowych kłopotów
  • Jacek Zieliński ze swoim sztabem szkoleniowym będzie miał twardy orzech do zgryzienia ustalając wyjściową jedenastkę na mecz z Lechią Gdańsk
  • Trener Pogoni Szczecin Jens Gustafsson liczy w piątek na komplet punktów w wyjazdowej potyczce ze Stalą Mielec
  • Drużynę poznańskiego Lecha zwycięstwo z Hapoelem Beer Szewa przybliży do tego, by wiosną nadal grać na europejskiej arenie
  • W czwartek swoje 70- te urodziny obchodzi znacząca postać polskiego futbolu były selekcjoner Jerzy Engel. Przede wszystkim z tego, że po 16 latach przerwy wprowadził biało-czerwonych do finałów MŚ
  • Jakub Bieroński, jak na bielszczanina przystało, bardzo docenia wsparcie sympatyków drużyny spod Klimczoka
  • W lidze hiszpańskiej Barcelona została nowym liderem, trzy dni później w Lidze Mistrzów przegrała drugi mecz i skomplikowała sobie sytuację
  • Boks. Mogą startować w międzynarodowych zawodach pod flagą narodową i używać nazwy „reprezentacja Ukrainy”, chociaż krajowy związek pozostaje zawieszony w prawach członka światowej federacji (IBA)
  • Oczekiwania, przed piątym występem GKS-u Katowice w Lidze Mistrzów z węgierskim Fehervar AV19, były zdecydowanie większe. Rzeczywistość na tafli mocno jednak skrzeczała

Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus