Igor Angulo: O wygranej decydują detale. Nam ostatnio sporo ich brakuje

Czego zabrakło wam w meczu z Wisłą Płock?
Igor ANGULO: Można powiedzieć, że w ostatnim czasie drobne detale, które często decydują o wygranej czy przegranej, nie są po naszej stronie. W meczu z drużyną z Płocka o spalonym bądź nie decydowały centymetry. Gol dla rywala w końcu został jednak uznany. Pamiętamy z kolei nasze trafienie w końcówce meczu z Piastem [nieuznanego gola w ostatnich minutach po podaniu Angulo zdobył Juan Bauza – przyp. red.], nie zostało uznane bo był niewielki spalony. Te detale są często decydujące, a w ostatnim czasie nie są po naszej stronie, bo zawsze minimalnie czegoś zabraknie.

Dobrą formę pokazał jednak Igor Angulo. Z tych dwóch trafień w piątkowym meczu musi pan chyba być bardzo zadowolony, prawda? Igor ANGULO: Tak, dwie efektowne bramki mogą cieszyć i na pewno pomogą w tym, że przed kolejnymi meczami będę miał większą pewność siebie, a to dla napastnika zawsze ważna rzecz. Ale oczywiście, zamieniłby te dwie zdobyte z Wisłą bramki na nasze zwycięstwo. To bardzo by nam pomogło, by tych remisów na koncie mamy stanowczo za dużo, a przecież przede wszystkim chcemy wygrywać, bo potrzebujemy tych punktów, a na wygraną czekamy już od kilku miesięcy.

Zobacz jeszcze: Łukasz Podolski będzie grał w Górniku Zabrze?

Szkoda, że David Kopacz nie wykorzystał pana świetnych zagrań. Czego mu zabrakło?
Igor ANGULO: Trzeba powiedzieć, że mieliśmy swoje sytuacje zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie. Jak jednak mówię, o wygranej bądź nie często decydują detale. Z tych zremisowanych przez nas gier, wiele mogliśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Czegoś jednak brakuje.

Ze sposobu pana gry, poruszania się po boisku i bramek można powiedzieć, że ta reprezentacyjna przerwa pomogła panu. Zgadza się pan? 
Igor ANGULO: Wiadomo, że żeby trafiać do siatki rywala, to potrzebuję dobrych podań kolegów, jak choćby takiego, które posłał mi w drugiej połowie Łukasz Wolsztyński. Rozumiemy się na boisku bardzo dobrze i cieszę się, że przełożyło się to na ważne dla nas trafienie. Szkoda, że po tym wyrównującym trafieniu nie poszliśmy za ciosem i jeszcze raz nie trafiliśmy do siatki rywala, bo były ku temu okazje.

Zdobywając dwa ważne gole w meczu z Wisłą wysłał pan jasny i czytelny sygnał Arturowi Płatkowi, który odpowiada za transfery. W tym wypadku chodzi o pana nowy kontrakt…
Igor ANGULO: (śmiech) Co mam powiedzieć, staram się wykonywać swoją pracę, jak najlepiej umiem. Co do decyzji, to nie mam na to wpływu, a jak mówię, muszę robić swoje i pomagać zespołowi, jak najlepiej się da. To jest dla mnie najważniejsze.


Zobacz jeszcze: Marcin Brosz wierzy, że gra Górnika Zabrze ulegnie poprawie