Igor Angulo: Znowu zacznę trafiać!

Od kiedy Igor Angulo trafił do Zabrza latem zeszłego roku, to zaczął trafiać jak na zawołanie. W poprzednim pierwszoligowym sezonie zdobył dla Górnika 17 bramek, które pozwoliły zabrzanom wywalczyć upragniony awans, a jemu samemu zapewniły koronę króla strzelców rozgrywek.

Czekanie na bramkę

Jesień napastnik z Kraju Basków też miał doskonałą. Trafiał raz za razem, łącznie zdobył aż 19 goli. Wydawało się, że zostanie piątym napastnikiem w historii polskiej piłki, po takich legendach jak Henryk Reyman, Marian Łańko, Ernest Wilimowski i Józef Kohut, który przekroczy magiczną liczbę 30 goli w ekstraklasie w sezonie.

Niestety, strzelecki licznik Angulo zatrzymał się na przełomie listopada i grudnia na liczbie 19. W klasyfikacji najskuteczniejszych wyprzedził go już jego rodak Carlitos, który tych trafień ma 20.

Ostatnie gole z gry Angulo zdobył w spotkaniu z Jagiellonią (3:1) 24 listopada. Do siatki trafił potem jeszcze z karnego w starciu z Wisłą Kraków (3:2) 3 grudnia i od tego czasu w lidze nic. W 10 kolejnych ligowych grach nie udało mu się pokonać bramkarza rywala. Największa szansa na to była w spotkaniu ze Śląskiem (1:1) w lutym, ale po uderzeniu z karnego dobrze zachował się Jakub Słowik.

Gole znowu będą

Nie można powiedzieć, że 34-letni snajper jest w gorszej formie. Nie, zalicza asysty (Termalika, Śląsk), a w zimowych sparingach zdobył cztery bramki. Do tego dochodzi też trafienie w meczu z Hajdukiem Spilt (3:2) w sobotę. – Jasne, że martwię się tym, że nie trafiam do siatki rywala, ale staram się nie myśleć o tym za dużo, a raczej koncentrować na codziennej pracy na treningach.

Wierzę w to co robię, w zespół, w trenera i jestem przekonany, że to kwestia czasu, kiedy ponownie zacznę zdobywać bramki. Ciężko pracuję i wiem, że gole znowu przyjdą – tłumaczy „Sportowi” Angulo.

Czy bramka w sobotnim starciu z Hajdukiem, w meczu który uświetnił 70 urodziny Górnika pomoże napastnikowi w kolejnych ligowych i pucharowych grach, bo przecież po meczu w sobotę z Sandecją zabrzan czeka zaraz we wtorek spotkanie z Legią w półfinale Pucharu Polski?

– To było tylko towarzyskie spotkanie, ale tak to jest z napastnikami i z ich seriami… Mam nadzieję, że ta bramka będzie początkiem kolejnych trafień – podkreśla napastnik Górnika.

Kibicuje Kurzawie i innym

Doświadczony zawodnik z uwagą obserwuje także mecze swoich kolegów, którzy są w tej chwili na kadrach pierwszej i młodzieżowej. Co oczywiste, z uwagą śledzi przede wszystkim jak idzie Rafałowi Kurzawie. – Mecz z Nigerią oglądałem specjalnie, że Rafał w nim zagrał. Był jednym z najlepszych na boisku. Jego podania czy dośrodkowania siały postrach pod bramką rywala.

Nie mam wątpliwości, że zasługuje na to, żeby pojechać na mundial do Rosji. Co do pozostałych chłopaków z Górnika i ich szans w kontekście wyjazdu na mistrzostwa świata to nie jestem Nawałką. Nie mnie wybierać tych, którzy pojadą na mistrzostw, gdyby jednak nim był, to zabrałbym wszystkich moich polskich partnerów z zespołu na mundial do Rosji – tłumaczy z uśmiechem Angulo.