II liga. Karuzela ruszyła

Drużyny II ligi w tym roku już nie wybiegną na boiska, co nie znaczy, że w klubach nic się nie dzieje.


Za metą niepełnej (rozegrano 17 z 18 kolejek) rundy jesiennej dochodzi do rozstań z trenerami. Jako pierwszy posadę stracił Adrian Stawski, który pożegnał się z Bytovią. 42-letni szkoleniowiec z klubem tym był związany od blisko 10 lat, asystując kolejno Waldemarowi Walkuszowi, Pawłowi Janasowi i Tomaszowi Kafarskiemu.

Od 3,5 roku za wyniki i formę zespołu odpowiadał samodzielnie, prowadzą go łącznie w 144 meczach, a za największy sukces mógł uznać wyeliminowanie z Pucharu Polski Pogoni Szczecin oraz Lechii Gdańsk i dotarcie do 1/4 finału, gdzie musiał uznać wyższość Legii Warszawa.

Działacze klubu z Bytowa obdarzyli Stawskiego sporym zaufaniem i mimo degradacji na 3. poziom rozgrywkowy (sezon 2018/19) pozwolili mu pracować z drużyną. Obecny sezon nie jest jednak najlepszy. „Czarne wilki” zajmują 13. miejsce i bliżej im do walki o utrzymanie niż o czołowe lokaty, stąd decyzja o rozstaniu ze szkoleniowcem. Nowy trener bytowian nie jest jeszcze znany.


Czytaj jeszcze: Zielone światło na stadion dla GieKSy

Nieco wyżej, bo na 9. pozycji plasuje się Stal Rzeszów, której działacze ogłosili zakończenie pracy z Marcinem Wołowcem. 44-letni trener z „Żurawiami” również związany był od dawana, szkoląc najpierw drużynę juniorów. Gdy z pierwszym zespołem pożegnał się Janusz Niedźwiedź, powierzono mu go Wołowcowi.

W związku z brakiem stosownej licencji, prowadził go wspólnie z Krzysztofem Łętochą, ale to on odpowiadał za wyniki. Pod jego wodzą kryzys został zażegnany, a drużyna była jedną z rewelacji tegorocznej rundy wiosennej. Wywalczyła prawo do gry w barażach o zaplecze ekstraklasy, ale w ich finale musiała uznać wyższość Resovii. Choć ta porażka odcisnęła piętno na zawodnikach, to w nowy sezon weszli z przytupem. Zadyszkę złapali w połowie rundy, ale odchodzący trener wierzy, że jego następca tchnie w nich pasję wygrywania i zespół zadomowi się w ścisłej czołówce.

Tym następcą został Daniel Myśliwiec. Urodzony w Jaśle 35-latek trenerką zajmuje się już 11 lat. Był członkiem sztabów szkoleniowych Legii, Arki Gdynia, Górnika Łęczna i Chojniczanki, a samodzielnie prowadził III-ligowców z Tomaszowa Mazowieckiego i Wólki Pełkińskiej.

Wiele wskazuje, że wśród jego podopiecznych nie będzie związanych swego czasu z GKS-em Katowice, obrońcy Dominika Sadzawickiego i napastnika Grzegorza Goncerza, którzy zostali wystawieni na listę transferową.


Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus