II liga: Przerwana seria ROW 1964 Rybnik

Przed meczem z Błękitnymi Stargard piłkarze ROW-u 1964 Rybnik zanotowali znakomitą serię czterech meczów bez porażki – trzy z nich wygrali i jeden zremisowali. W niedzielę ta dobra seria została przerwana… Od pierwszych minut widać było znaczącą przewagę drużyny gości, którzy udokumentowali to tuż przed przerwą gdy do siatki trafił Patryk Skórecki.

Jeszcze więcej emocji było w drugiej połowie. W 56. minucie bramkarza ROW-u ładnym strzałem 10 metrów pokonał Rafał Gutowski. Rybniczanie przebudzili się po golu kontaktowym w 62. minucie, kiedy dośrodkowanie Roberta Tkocza wykorzystał Marek Krotofil. To nie był koniec strzelania, bo kibice w Rybniku zobaczyli jeszcze trzy trafienia. Ostatecznie górą byli jednak gości.

***

MKS Kluczbork mierzył się w meczu „o wszystko” z GKS-em Bełchatów. I trzeba przyznać, że było to widać od pierwszych minut, jednak niewiele z tego wynikało. I gdy wydawało się, że w meczu już się nic nie wydarzy, w 88 min do siatki bełchatowian trafił Antkowiak.

 

ROW 1964 Rybnik – Błękitni Stargard 2:3 (0:1)

0:1 – Patryk Skórecki, 45 min

0:2 – Rafał Gutowski, 56 min,

1:2 – Marek Krotofil, 62 min

1:3 – Bartłomiej Zdunek, 88 min

2:3 – Grzegorz Szymusik, 90 min – gol samobójczy)

 

MKS Kluczbork – GKS Bełchatów 1:0 (0:0)

1:0 – Antkowiak, 88 min