III grupa III ligi. Ta ostatnia sobota

Cóż to będzie za zakończenie jesieni w III grupie III ligi! W ostatniej tegorocznej kolejce przedstawiciele czołowej szóstki tabeli grać będą między sobą. Czy padną twierdze?


Lider z Goczałkowic już wie, że przezimuje w fotelu lidera tabeli, ale za jego plecami może jeszcze dojść do przetasowań. W ostatniej tegorocznej kolejce 6 najwyżej sklasyfikowanych zespołów grać będzie między sobą, a wicelidera z Bytomia od 6. w stawce rezerw Miedzi, które podejmie, dzielą tylko 2 punkty. LKS zagra we Wrocławiu ze Ślęzą, a Rekord ugości Zagłębie II. To będzie emocjonująca sobota w III lidze.

Jedyna taka para

Bytom i wrocławskie Kłokoczyce. Nie ma drugiej takiej pary na piłkarskiej mapie Polski, sporządzonej z tegorocznych uczestników czterech najwyższych szczebli rozgrywkowych. Polonia i Ślęza w tym roku kalendarzowym poniosły raptem po jednej domowej porażce. Niebiesko-czerwoni – we wrześniu z rezerwami Zagłębia, wrocławianie – sensacyjnie z Foto-Higieną.

Wszystkie pozostałe drużyny, od ekstraklasy po cztery grupy III ligi, w roli gospodarza przegrywały co najmniej 2-krotnie. Nawet niepokonana tej jesieni goczałkowicka „Banda Piszczka” wiosną, jeszcze bez swego patrona w składzie, została pobita 3-krotnie.

Obok Polonii oraz Ślęzy wyjątek i ewenement stanowi jedynie Sandecja Nowy Sącz, która w I lidze wiosną nie przegrała u siebie ani razu, potem rozpoczęła remont stadionu i na swoje wróciła dopiero w tym tygodniu. Porażka ze Skrą Częstochowa była jej pierwszą tegoroczną we własnym mieście, tyle że przez niemal pół roku w nim nie grała.

Polonia najlepsza w Polsce

Ewenementem jest Polonia. Tak w roli gospodarza na szczeblu centralnym i makroregionalnym nie punktuje nikt inny. Dokładnie 8 miesięcy temu, 20 marca, pokonała rezerwy Miedzi 1:0. Dziś z tym samym rywalem zakończy rok, podczas którego wygrała aż 14 z 15 domowych spotkań. Potknęła się jedynie ze wspomnianymi rezerwami Zagłębia, nie zanotowała żadnego remisu.

Służy jej zarówno gra na zdemontowanej Olimpijskiej (6/6 wygranych), jak i przymusowa banicja na Szombierkach (8/9). W czterech najwyższych ligach 14-krotnie w roli gospodarza zwyciężała jeszcze tylko Radunia Stężyca, będąca beniaminkiem II ligi, tyle że ponosząc przy tym 2 porażki i notując 2 remisy. Ślęza wygrywała w meczach o punkty 13-krotnie, przy 3 remisach i porażce.

Polonia grała u siebie rzadziej, bo na początku sezonu – wskutek remontu trwającego w budynku klubowym Szombierek – musiała kombinować z terminarzem. Ale teraz to tylko wzmacnia jej sytuację: śrubuje świetną serię, ostatnie punkty straciła w połowie września w Bielsku-Białej (0:0 z Rekordem).

Potem odniosła 8 zwycięstw, po drodze awansując do finału podokręgowego Pucharu Polski (mecz z Orłem Miedary ma zostać rozegrany 5 marca). Wygrywa i nie traci goli – w poprzednich 9 spotkaniach drogę do jej siatki znalazły tylko Gwarek Tarnowskie Góry i MKS Kluczbork. Łatwo o przedłużenie tej serii dziś nie będzie, bo legniczanie nie przegrali żadnego z 7 meczów.

Szansa na redukcję

Choć w pewnym momencie strata Polonii do Goczałkowic wydawała się już nie do odrobienia, jest szansa, że dziś zostanie zredukowana do ledwie 2 punktów. A najbliższy wyjazd – do Jeleniej Góry – czeka bytomian dopiero w kwietniu. Do tego czasu podejmą nie tylko Miedź II, ale też Wartę, Carinę Górnika II, a przede wszystkim… Goczałkowice.

Na finiszu poprawiła się bardzo nieciekawa w ostatnich tygodniach sytuacja kadrowa niebiesko-czerwonych. Wyłączeni z powodu urazów są Konrad Andrzejczak, Dominik Budzik, Norbert Radkiewicz i Jacek Wuwer, ale po pauzie za czerwoną kartkę wraca za to Michał Płonka.

– Mamy wyrównany skład. Ci, którzy występują teraz, udowadniają, że mogą dźwignąć ciężar i zwyciężać. To budujące. Po dołku, w którym byliśmy, drużyna ruszyła, pchamy to do przodu, wygrywamy. Oby tak dalej, do samego końca roku – mówi Kamil Rakoczy, trener bytomian, którzy dziś pewnie nasłuchiwać też będą wieści z Bielska-Białej i Wrocławia.

Daliby radę wyżej

Mecz Ślęzy z liderem ma swój smaczek. Jesienny, inaugurujący sezon i będący debiutem Łukasza Piszczka w III lidze, na boisku po wielkich emocjach, 2 czerwonych kartkach i bramce w końcówce zakończył się remisem 1:1, ale został zweryfikowany jako walkower 3:0. Wrocławianie pogubili się ze zmianami, nie przypilnowali limitu zawodników spoza Unii Europejskiej. Mają zatem podwójną motywację na rewanż.

– Ślęza to bardzo dobra drużyna, która według mnie spokojnie poradziłaby sobie na poziomie wyższym niż III liga. Przygotowujemy się więc na to, że będzie to trudne spotkanie i mamy nadzieję, że będzie stało na wysokim poziomie z obu stron. Pierwszą rundę uważamy za bardzo udaną. Nie może być inaczej, jeśli drużyna uzbierała na półmetku 40 punktów. Zdajemy sobie jednak sprawę z naszych niedoskonałości i dalej będziemy ciężko pracować, aby jeszcze w wielu elementach się poprawić – mówi na oficjalnej stronie Ślęzy Piszczek.

III LIGA – GRUPA III

Piast Żmigród – Odra Wodzisław Śl. – sobota, 12.00, Gwarek Tarnowskie Góry – Karkonosze Jelenia Góra, Lechia Zielona Góra – Stal Brzeg, Rekord Bielsko-Biała – Zagłębie II Lubin, Ślęza Wrocław – LKS Goczałkowice, Pniówek 74 Pawłowice – Górnik II Zabrze – wszystkie w sobotę o 13.00, Polonia Bytom – Miedź II Legnica, Foto-Higiena Błyskawica Gać – Warta Gorzów Wlkp. – oba w sobotę o 13.30, MKS Kluczbork – Carina Gubin – sobota, 16.00.

  1. Goczałkowice 17 40 25:5
  2. Polonia 17 35 26:13
  3. Zagłębie II 16 34 38:16
  4. Rekord 17 34 31:17
  5. Ślęza 17 33 42:20
  6. Miedź II 17 33 33:19
  7. Górnik II 17 27 20:20
  8. Odra (b) 17 25 20:30
  9. Gwarek 17 23 21:23
  10. Carina (b) 17 21 23:24
  11. Pniówek 17 20 22:26
  12. Lechia 17 18 18:23
  13. Piast 16 17 21:34
  14. Stal 17 16 20:26
  15. Foto-Higiena 17 13 15:25
  16. Karkonosze (b) 17 13 17:35
  17. Kluczbork 17 12 17:38
  18. Warta 17 10 14:29

1 – awans, 15-18 – spadek.


Na zdjęciu: Dawid Krzemień w marcu strzelił rezerwom Miedzi gola, a Polonia wygrała 1:0. Jak będzie dziś, po 8 miesiącach?

Fot. Maciej Grygierczyk