Ile znaczy bramkarz

„Hajerskie derby” górniczych siódemek z Zabrza i Lubina nie przyniosły spodziewanych emocji, a obawy trenera Górnika Marcina Lijewskiego o zmęczenie pucharową eskapadą do Izraela okazały się bezpodstawne. Jego podopieczni już do przerwy rozbijali Zagłębie, pod koniec prowadząc nawet 15 bramkami, a po 60 minutach mogli po stronie zysków zapisać wynik 38:27.

Początek nie zapowiadał tak efektownego sukcesu, bo to goście prowadzili 4:1 i „Lijek” szybko rzucił na stolik wniosek o przerwę. Podziałało – gspodarze błyskawicznie się otrząsnęli i rozpoczęli festiwali strzelecki, w którym główne role odgrywali Szymon Sićko (kolejny dobry występ) oraz Krzysztof Łyżwa.

W bramce Górnika nie zawiedli Martin Galia (41 proc. skuteczności), a w drugiej połowie jeszcze do niedawna kolega „miedziowych” Jakub Skrzyniarz (33 proc.). Zabrzanie na 6 minut przed końcem prowadzili już 37:22 i mogli dobić do „40-ki”, ale pod koniec zabrakło im koncentracji.
Ile znaczy klasowy bramkarz, po raz kolejny przekonano się także w Opolu, gdzie doszło do rewanżu za ubiegłoroczny bój o brązowy medal. I znów Gwardia była lepsza od MMTS-u Kwidzyn – tym razem w rywalizacji dwóch ekip trapionych kontuzjami było 29:25 dla gospodarzy. Adam Malcher po przerwie obronił aż 4 rzuty karne kwidzynian, a mecz zakończył z 50-procentową skutecznością. Reprezentacyjny golkiper dał sygnał, że po słabym początku sezonu wraca do formy, a świetnie zastępujący go między słupkami Mateusz Zembrzycki musi mieć się na baczności.

Gwardziści mieli przewagę w pierwszych 30 minutach, ale na początku drugiej połowy zupełnie się zacięli i MMTS uciekł już na 4 trafienia (15:19) – i to pomimo dwóch zmarnowanych „siódemek”! Bramkę gości odczarował dopiero Mateusz Jankowski po 10 minutach i dopiero wtedy „Gang Kuptela” rozpędził skuteczny Karol Siwak, a podopieczni Dmytro Zinczuka w ostatnich 20 minutach trafili tylko 6 razy.

Teraz w rozgrywkach nastąpi ponad dwutygodniowa przerwa na reprezentację, która w przyszłym tygodniu leci do Argentyny, gdzie (24-26 października) zagra w towarzyskim turnieju z udziałem Hiszpanii B, gospodarzy oraz Rosji.

NMC Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 38:27 (19:10)

GÓRNIK: Kazimier, Galia, Skrzyniarz – Bondzior 3, Daćko 5, Bis 1, Tomczak 3, Sićko 9, Łyżwa 6, Sluijters, Czuwara 2, Pawelec, Buszkow 4, Gogola 2, Kondratiuk 3. Kary: 8 min. Trener Marcin LIJEWSKI.

ZAGŁĘBIE: Bartosik, Wiącek, Schodowski – Borowczyk, Stankiewicz 1, Pawlaczyk 1, S. Gębala 5, Sroczyk 6, Tokaj 2, Pietruszko, Marciniak 3, Hajnos 1, Bogacz 3, Kupiec 1, J. Adamski, Czyczykało 4. Kary: 6 min. Trener Bartłomiej JASZKA.

Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom). Widzów: 620.