Inny niż wszystkie. Najmocniejszy skład. Szansa na minuty!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Mecz inny niż wszystkie
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

W czwartek o 20.30 przy Cichej 6 rozpoczną się pierwsze od ponad 6 lat Wielkie Derby Śląska między Ruchem Chorzów a Górnikiem Zabrze. Los skojarzył beniaminka I ligi z przedstawicielem ekstraklasy już w I rundzie Pucharu Polski. Ruch w pierwszym od ponad 6 lat starciu z Górnikiem będzie chciał pokusić się o sensację. – Trzeba brać pod uwagę, że Górnik jest od dłuższego czasu ekstraklasowiczem. Cieszymy się, że dotarliśmy do takiego momentu, kiedy możemy się mierzyć z takimi zespołami. Faworytem musi być przeciwnik, co nie znaczy, że nie liczymy na awans do kolejnej rundy. Gramy u siebie, uwielbiamy występować przy naszych kibicach. Jeśli jedziemy gdzieś i nasi kibice nie mają tam wstępu, to zwykle są to spotkania o ileś procent dla nas słabsze. Teraz panuje olbrzymia mobilizacja, chęć pokazania się, sprawienia radości ludziom, dla których Ruch jest czymś największym – mówi Jarosław Skrobacz, trener Ruchu Chorzów. Więcej w „Sporcie”


Najmocniejszy skład
Górnik Zabrze
Fot. Łukasz Sobala / PressFocus

Na pytanie w jakim składzie „górnicy” zagrają w Chorzowie, trener Bartosch Gaul na konferencji prasowej odpowiedział jednoznacznie: – W najmocniejszym. Nie mamy jakiejś szerokiej kadry, a ci zawodnicy, którzy przyszli do nas w końcówce tego okienka, potrzebują trochę czasu, żeby się wkomponować w drużynę – podkreśla szkoleniowiec jedenastki z Zabrza. Być może w bramce zagra jednak nie Kevin Broll, a Daniel Bieica, który w obecnym sezonie wystąpił tylko raz – zresztą z dużym powodzenie m – z Legią przy Łazienkowskiej. Niewykluczone też, że szkoleniowiec zdecyduje się na roszady w swoim zespole. Jak pokazał ostatni zremisowany piątkowy mecz z Jagiellonią , zmiennicy w końcówce rozruszali słabą dotąd grę swojej drużyny. Więcej w „Sporcie”


Szansa na minuty
Rauno Sappinen
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Urazy oraz fakt, że Lechia Dzierżoniów występuje na co dzień w IV lidze może sprawić, że w meczu I rundy Pucharu Polski trener Waldemar Fornalik może dać szanse gry piłkarzom, którzy bardzo potrzebują minut. Są piłkarze, którzy w miarę regularnie pojawiają się na murawie i niewiele brakuje im do gry w wyjściowym składzie. Pierwszym jest Słowak Jakub Holubek, który w poprzednich sezonach był raczej opcją numer jeden na lewą obronę lub lewe wahadło, ale w tym sezonie to akcje Alexandrosa Katranisa stoją wyżej. Michael Ameyaw jest graczem, który bardzo często wchodzi z ławki rezerwowych, ale gra w podstawowym składzie jest wciąż nieosiągalna. Z pewnością to mało dla jego ambicji. Spotkanie w Dzierżoniowie będzie więc idealną okazją nie tyle poprawienia tych statystyk. Jorge Felix. Hiszpan nie wrócił do Piasta by być tylko rezerwowym, ale braku okresu przygotowawczego nie da się oszukać. Reprezentant Estonii Rauno Sappinen potrzebuje nie tylko gry, ale przede wszystkim goli. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w czwartkowym numerze”Sportu”:
  • Po raz ostatni kluby z Chorzowa i Zabrza zagrały ze sobą w Pucharze Polski w sezonie 1983/84 w ćwierćfinale rozgrywek. „Niebiescy” dwukrotnie zwyciężyli wtedy po 1:0
  • To już fajna sprawa. To taki mecz, że raczej ta druga strona powinna mieć więcej obaw. Gramy u siebie, po dobrym początku sezonu, jesteśmy w dobrej dyspozycji, dzięki zwycięstwie z Niecieczą regenerujemy się szybciej. Będziemy gotowi! – mówi Tomasz Foszmańczyk, kapitan „Niebieskich”
  • W piątkowy wieczór do Sosnowca zawita Stal Rzeszów. W starciu z beniaminkiem I ligi Zagłębie będzie chciało w końcu zgarnąć pełną pulę
  • Argentyński show. Paulo Dybala zdobył swoje pierwsze bramki dla Romy. Na jego „doppiettę” w Serie A czekano cztery lata!
  • Mitrović, czyli Fulham. Serbski napastnik drużyny z Londynu poprzedni sezon spędził na zapleczu Premier League. Teraz notuje świetne wyniki strzeleckie
  • Każdy punkt zdobyty w Lidze Mistrzów przez przez GKS Katowice i Comarch Cracovię będzie bezcenny, bo rywale są najwyższej klasy
  • EuroBasket 2023. Serbia, Słowenia, Grecja, Francja i Hiszpania to główni pretendenci do mistrzowskiego tytułu. Polacy celują w wyjście z grupy
  • Bez zbędnych kalkulacji. Rozmowa z Kamilem Semeniukiem,przyjmującym siatkarskiej reprezentacji Polski
  • Biało-czerwoni rozpoczęli przygotowania do drugiej fazy siatkarskich mistrzostw świata, którą rozegrają w Gliwicach.

Foto główne: Marcin Bulanda/PressFocus