Ireneusz Mamrot: To nie jest łatwy moment dla drużyny

Ireneusz MAMROT: W pierwszej połowie graliśmy ofensywnie. Staraliśmy się grać przez boczne strefy, ale tego było być może trochę za mało. Z tego powinno być więcej dokładnych dośrodkowań w pole karne. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji na to, aby dokładnie dograć piłkę, ale podejmowaliśmy bardzo złe wybory i tych okazji nie stworzyliśmy sobie zbyt wiele.

Tylko jedna była bardzo dobra, gdy dwóch zawodników nie trafiło czysto w piłkę – komentował trener Jagi, który wypowiedział się również na temat zmiany Bartosza Kwietnia w drugiej połowie.

Dla Bartka był to pierwszy mecz po dwumiesięcznej przerwie. Dał, ile mógł z siebie, i zaczęły go łapać skurcze – tłumaczył Mamrot.

Na pewno jest problem taki, że potrzebujemy zwycięstwa. Dzisiaj zespół wyszedł bardzo zmotywowany i zależało nam na wygranej. Zabrakło nam dzisiaj pewnych rzeczy. Nie chcę się niczym tłumaczyć, ale brakowało nam dziś tych skrzydeł. Za mało stworzyliśmy sobie sytuacji przez bocznych obrońców.

Powinno być ich więcej. Nie ma co ukrywać, że nie mieliśmy też zbyt wiele szczęścia przy straconej bramce, ale sami stworzyliśmy sobie zdecydowanie za mało sytuacji i z tego jestem bardzo niezadowolony – analizował szkoleniowiec Jagi.

Mamy tydzień na przygotowanie się do kolejnego meczu. Dużo pracujemy, dużo rozmawiamy z zawodnikami, ale potrzebne jest nam zwycięstwo, bo nie ma nic lepszego w takiej sytuacji, niż wygrana.

Nie ma też co ukrywać, że zawodnicy, którzy na początku rundy byli w bardzo wysokiej formie, teraz wyglądają słabiej i to, co miało duży wpływ na naszą dobrą grę wtedy, teraz dobrze nie funkcjonuje – zakończył Ireneusz Mamrot.