IV liga śląska gr. I. Jubileusz na 102!

Termin pierwszego meczu nowego sezonu wypadł dokładnie w 102. rocznicę założenia klubu z Radzionkowa. Pierwszy gwizdek zabrzmiał więc w sobotę o symbolicznej 19.19, a na kameralnym stadionie atmosfera była podniosła.


Henryk Sobala i Mirosław Smyła, czyli szefowie miejscowej SMS, wręczyli prezesowi Witoldowi Wieczorkowi okolicznościowy grawerton, a sternik Ruchu obdarował Roberta Wojska koszulką z numerem 100. Nie on jednak – choć jak zwykle nie oszczędzał się w ofensywie – po końcowym gwizdku był na ustach kibiców, a debiutujący w żółto-czarnych barwach Rafał Kuliński. Pozyskany latem z Gwarka Tarnowskie Góry pomocnik już od pierwszego meczu postanowił zaskarbić sobie sympatię fanów. Walczył, starał się, podawał, dośrodkowywał, strzelał na bramkę i w końcu dopiął swego, kiedy popisał się kapitalnym uderzeniem z linii pola karnego.

Przy tak mocnym i precyzyjnym strzale Rafał Maścibrzuch nie miał większych szans. – Był to bardzo ważny moment, bo zeszło z nas ciśnienie, co pozwoliło nam kontrolować spotkanie – podkreślił zdobywca bramki, chwaląc przy tym dobrą postawę zespołu w defensywie, bez której o punkty byłoby o wiele trudniej. Warto dodać, że asystę przy premierowym trafieniu zaliczył Amine Boudguiga.

Wobec sporej konkurencji błyskotliwy Tunezyjczyk zaczął mecz na ławce rezerwowych, a swoim wejściem na boisko jeszcze bardziej napędzał akcje miejscowych. On też postawił pieczęć na w pełni zasłużonej wygranej zespołu. Uruchomiony prostopadłym podaniem przez innego rezerwowego Bartosza Nawrockiego wbiegł w pole karne, z łatwością minął bramkarza i posłał piłkę do „pustaka”. Gola tego okupił jednak urazem mięśnia dwugłowego i w doliczonych przez arbitra minutach jedynie statystował. Rywale nie byli jednak w stanie zagrozić miejscowym.

– Najważniejsze było rozpocząć sezon od zwycięstwa, więc możemy być zadowoleni. Cieszę się, że dałem dobrą zmianę i pomogłem drużynie – mówił Boudguiga, a trener Marcin Dziewulski chwalił drużynę za cierpliwość i konsekwencję w dążeniu do celu. – Jestem dumny, bo piłkarze wykonali naprawdę dobrą pracę. Rozpoczynamy sezon do zwycięstwa z ciekawym rywalem, który na pewno będzie zbierał punkty – cieszył się szkoleniowiec, który z różnych względów nie mógł skorzystać z Kamila Banasia, Szymona Cicheckiego i Michała Szromka. Absencje te nie przeszkodziły odniesieniu 7. zwycięstwa z Polonią, „leżącą” ostatnio Ruchowi.


Ruch Radzionków – Polonia Łaziska Górne 2:0 (0:0)

Bramki: Kuliński 78 min, Boudguiga 90.

RUCH: Strzelczyk – Trzcionka, Otwinowski, Harmata, Ćwielong, Gwiaździński, Kuliński, Zalewski (69. Turczyn), Kopeć (61. Boudguiga), Piecuch (61. Baran), Wojsyk (80. Nawrocki). Trener Marcin DZIEWULSKI.

POLONIA: Maścibrzuch – Gersok, Terbalyan, Widuch, Kaszok, Fabisiak, Hewlik, Uniejewski, Popenda (40. Kaziszyn), Badura, Prochownik (74. Wolny). Trener Daniel TUKAJ.

Sędziował Bogdan Drobot (Katowice). Widzów 300.

Żółte kartki: Kuliński, Trzcionka – Kaszok, Prochownik, Gersok, Uniejewski, Hewlik.


Na zdjęciu: Piłka często gościła w polu karnym Polonii i dwa razy wpadła do jej bramki.

Fot. ruchradzionkow.com