IV liga śląska. Praca, pokora, fantazja

Dwa lata – z małą górką – wstecz bohaterem radzionkowskiego klubu był Andrzej Piecuch. Jego dwa gole w dwóch barażowych starciach z bytomską Polonią zapewniły wtedy „Cidrom” sensacyjny awans do III ligi, a 22-letni wówczas skrzydłowy doczekał się chwili, w której trybuny skandowały jego nazwisko.


– Trochę się za tym stęskniłem… – przekornie, z uśmiechem, wspominał tamte chwile po zakończeniu po starcia ze Szczakowianką. Od tamtej pory sportowa rzeczywistość go nie rozpieszczała; nie zawojował owej III ligi, a obietnica złotych gór w jednej z niższych lig greckich okazała się fatamorganą.

W sobotę jednak znów miał swoje wielkie chwile. Już w 10 min z dużą fantazją „wkręcił” dwóch rywali w ich „16” i strzałem w „krótki” róg dał gospodarzom prowadzenie. – Mogłem uderzać z lewej, ale miałem po swojej stronie młodego obrońcę, który nie najlepiej wszedł w mecz. Postanowiłem więc spróbować przełożyć piłkę na prawą i… udało się

– Piecuch nigdy nie ukrywał, że to jego mocniejsza noga. Zresztą golkiper gości często przypominał o tym kolegom z defensywy. „Prawa, prawa!” – rozlegało się wołanie Macieja Wierzbickiego, gdy zawodnik z numerem 11 dochodził do piłki. No więc tuż po wznowieniu II części gry tenże… sprawił mu psikusa.

– Fakt, tym razem uderzyłem z lewej – przyznawał Piecuch. Celny strzał to jego dzieło, ale 90% zasługi w tym golu miał Marcin Trzcionka. – Poszedł na dużej fantazji. Inna rzecz, że mu na to pozwoliliśmy… – pieklił się wspomniany Wierzbicki na wspomnienie podcinki, którą kapitan Ruchu rzucił piłkę za plecy bardzo rosłych defensorów, stwarzając swemu koledze 100-procentową okazję.

– Fantazja? Owszem – radował się ze swego „artyzmu” Trzcionka. Ważniejsze od indywidualnych wyróżnień i oklasków była dlań jednak postawa drużyny.

– Coraz lepiej się zgrywamy. Potrzebne nam też były dwa nowe nabytki, które wzmocniły konkurencję – dodawał, mając na myśli Bartłomieja Gwiaździńskiego i Szymona Cicheckiego, pozyskanych z Szombierek. Ten drugi w doliczonym czasie gry postawił kropkę nad „i”, dobijając własny strzał. – Generalnie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele, a sami byliśmy za mało pazerni na stwarzanie sytuacji – podsumowywał rozczarowany golkiper gości, którzy w przeszłości był zawodnikiem Ruchu.

– Andrzej jest już dziś innym zawodnikiem niż dwa lata temu: silniejszym na boisku i w szatni – trener „Cidrów”, Marcin Dziewulski, raz jeszcze wracał do postaci bohatera meczu. – Jesteśmy po kilku rozmowach, bo potrzebował paru bodźców i wsparcia. I bardzo się cieszę, że dziś walczy o drużynę, a przede wszystkim o siebie – dodawał szkoleniowiec Ruchu, który parokrotnie w podsumowaniu spotkania użył słów „pokora i praca”. Jak daleko – a raczej wysoko – ta kombinacja (bo przecież dorzucić trzeba jeszcze fantazję…) zaprowadzi jego podopiecznych?

Dariusz Leśnikowski


Ruch Radzionków – Szczakowianka Jaworzno 3:0 (1:0)

Bramki: Piecuch 10, 50, Cichecki 90+3.

RUCH: Strzelczyk – Banaś, Wnuk, Harmata, Ćwielong – Kopeć, Siwy (89. Turczyn), Gwiaździński, Trzcionka (70. Cichecki), Piecuch (66. Boudguiga) – Szromek (57. Wojsyk). Trener Marcin DZIEWULSKI.

SZCZAKOWIANKA: Wierzbicki – Kurzawa (57. Rzymowski), Wadas, Drzymont, Śliwa – Gałka (46. Marędowski), Trzciński, Skórski, Lipniak, Chwalibogowski (68. Bąk) – Szopa. Trener Paweł CYGNAR.

Sędziował Dawid Cieślok (Ruda Ślaska). Widzów 240. Żółte kartki: Szromek – Trzciński.


Wyniki pozostałych meczów grupy I

Warta Zawiercie – Unia Dąbrowa Górnicza 3:0 (0:0)

Bramki: Jarnot 58, Bębenek 85, Wawoczny 90+1 – karny.


Przemsza Siewierz – Raków II Częstochowa 0:0


Sarmacja Będzin – Unia Kosztowy 1:2 (1:0)

Bramki: Widurski 8 – Wolny 22, Kowalski 72 – głową.


MKS Myszków – AKS Mikołów 0:2 (0:1)

Bramki: Rusz 23, Bąk 70.


Szombierki Bytom – Gwarek Ornontowice 0:1 (0:1)

Bramka – Sewerin 39 – głową.


Znicz Kłobuck – Śląsk Demarko Świętochłowice 5:1 (3:1)

Bramki: Kmieć 9, D. Wojtyra 40, 42, Kasprzyk 66 – głową, Przygodzki 90 – Henisz 22.


Polonia Łaziska Górne – Drama Zbrosławice 3:2 (1:1)

Bramki: Szojda 37 – głową, Linek 60 – głową, Fabisiak 64 – Koschny 27, Leszczyński 90+3.

RKS Grodziec pauzował.


1. Warta 8 19 21:8

2. Kosztowy 8 18 22:8

3. Raków II 8 17 8:3

4. Polonia 7 16 16:10

5. Znicz 7 14 13:5

6. Ruch 7 12 14:12

7. Gwarek 8 11 12:12

8. Dąbrowa G. 8 11 8:9

9. Szczakowianka (b) 8 10 9:16

10. Przemsza 7 9 8:10

11. Sarmacja 8 8 8:9

12. Myszków (b) 6 7 11:12

13. Szombierki 7 7 8:10

14. Śląsk 6 7 7:11

15. Mikołów 8 6 3:9

16. Grodziec 7 4 6:15

17. Drama 8 1 8:23

9. kolejka, 19-20 września: Śląsk – Przemsza, Grodziec – Znicz, Drama – Szombierki, Szczakowianka – Polonia, Mikołów – Ruch, Kosztowy – Myszków, Dąbrowa Górnicza – Sarmacja, Raków II – Warta Zawiercie, Gwarek pauzował.

(mha)

Na zdjęciu: Przed momentem Andrzej Piecuch zdobył jedną z dwóch bramek dla radzionkowian…

Fot. Zygmunt Taul/www.ruchradzionkow.com


GRUPA II

Przekleństwo doliczonego czasu

Niezwykłą serię śrubuje drużyna z Czechowic-Dziedzic. W czterech meczach z rzędu traciła co najmniej jednego gola w… doliczonym czasie gry!


O ile z Czańcem nie miało to żadnego znaczenia, bo MRKS wygrał 4:1, o tyle w Łękawicy kosztowało to punkt (0:2), z Drzewiarzem – trzy (2:3), a z Rozwojem – dwa. Po ostatnim gwizdku w szatni gospodarzy było bardzo głośno, ale trudno się dziwić, skoro stracili świetną okazję, by wskoczyć na podium.

Okoliczności remisu z katowicką młodzieżą były niesamowite. Słaba I połowa, w której było widać, że na dyspozycji miejscowych odbiło się środowe, zaległe spotkanie 1. kolejki w Czańcu, zakończyła się golem do szatni, bo Rafał Żurek z bliska sfinalizował dogranie Kamila Jonkisza. Po przerwie Rozwój podkręcił tempo. Na boisko od razu… sam siebie posłał trener Tomasz Wróbel, który w 7 poprzednich kolejkach zaliczył ledwie 52 minuty.

W sobotę zrobił różnicę, goście zaczęli przeważać, ale byli nieskuteczni. Im bliżej było końca, tym mocniej się odkrywali, co pozwalało rywalom groźnie kontrować. W ostatnich 10 minutach Bartosz Golik zbił na słupek i poprzeczkę uderzenia Kamila Jonkisza, a czołowy napastnik IV ligi, mający za sobą występy w ekstraklasowym Podbeskidziu, z niedowierzaniem łapał się za głowę. To zemściło się w 4 min doliczonego czasu gry.

Trener Wróbel po cwaniacku wywalczył rzut wolny, z którego w swoim stylu – prostym podbiciem – uderzył [Olivier Lazar.] Piłka odbiła się jeszcze od muru i myląc Jakuba Świerczka wpadła do siatki, a sędzia od razu zakończył mecz.

– W II połowie to była drużyna, z której jako klub możemy być dumni, ale I to jakaś katastrofa. Jako osoba, której dobro tego klubu leży na sercu, nie życzę sobie takiej gry. W tygodniu byłem w mocniejszym treningu, bo zdawałem sobie sprawę, że mogę okazać się potrzebny. Zdecydowaliśmy się w przerwie z prezesem Mogilanem, że trzeba pomóc. Chyba się udało, bo wpłynąłem na zespół – przede wszystkim mentalnie. Już nie było odstawiania nogi… Powtarzam jednak, że nie jestem od tego, by ciągnąć chłopaków za uszy – podkreślał 38-letni Wróbel, który po meczu martwił się kontuzją Daniela Kaletki, a chwalił Lazara.

19-letni pomocnik z powodzeniem występował w Rozwoju w II lidze. Poprzedni sezon mu nie wyszedł, w III-ligowym Ruchu Chorzów zagrał tylko 1 mecz, a po „pandemicznej” wiośnie w rezerwach Miedzi wrócił do Katowic i jest ważnym punktem zespołu; w 6 meczach zdobył 5 bramek. – Zawsze było tak, że gdy grałem regularnie, to miałem liczby. Czasem z tyłu głowy jest pytanie, czemu nie ma mnie wyżej, ale dziś jestem w Rozwoju i tu daję z siebie maksa. Trzeba spokojnie robić swoje, a będzie dobrze – powiedział Lazar.
Maciej Grygierczyk


MRKS Czechowice-Dziedzice – Rozwój Katowice 1:1 (1:0)

Bramki: Żurek 43 – Lazar, 90+3 – wolny.

MRKS: Świerczek – Gondko, Zarychta, Wrana, Wójcik – Adamiec (46. Szędzielarz), Kubica (79. Bryczek) – Tomko (68. Wajdzik), Żurek (60. Loranc), Raszka – Jonkisz. Trener Jarosław KUPIS.

ROZWÓJ: Golik – Kazek (46. Kaletka, 74. Jastrzembski), Barwiński, Kunka, Gasz (60. Gubała) – Lazar, Zielonka – Czenczek (46. Wróbel), Chwila (67. Ciszewski), Wroza – Woźniak. Trener Tomasz WRÓBEL.

Sędziował Mariusz Goriwoda (Gliwice). Widzów 200. Żółte kartki: Kubica – Ciszewski.


Wyniki pozostałych meczów grupy II

Decor Bełk – Drzewiarz Jasienica 2:0 (0:0)

Bramki: K. Sikora 62, Orzeł 68.


Odra Wodzisław Śląski – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 4:0 (1:0)

Bramki: Tabala 12, 75, Gać 72 – wolny, Abuladze 82.


LKS Czaniec – Unia Turza Śląska 1:1 (1:1)

Bramki: Oczko 42 – Krupiński 44.


Kuźnia Ustroń – GKS Radziechowy-Wieprz 1:1 (0:0)

Bramki: Turoń 72 – głową – Mrozek 59.


Iskra Pszczyna – Odra Centrum Wodzisław Śląski 0:4 (0:2)

Bramki: Podbioł 22, K. Koczy 39, 65, 70 – karny.


GKS II Tychy – Spójnia Landek 3:2 (2:2)

Bramki: D. Kasprzyk 20, 36, 57 – karny – Bukowczan 33, B. Rutkowski 41.


Orzeł Łękawica – Unia Książenice 3:1 (1:1)

Bramki: Dudzik 40 – samobójcza, Mrózek 46, 77 – Kostecki 32.

Jedność 32 Przyszowice pauzowała.


1. Odra 8 18 22:8

2. Książenice 7 18 17:8

3. Podbeskidzie II 8 14 15:10

4. MRKS 8 14 14:9

5. Decor 8 14 13:9

6. Orzeł 7 13 15:8

7. Drzewiarz 8 13 14:14

8. Czaniec 8 12 16:18

9. Kuźnia 7 11 14:13

10. Rozwój (b) 8 9 17:14

11. Spójnia 8 9 10:8

12. Tychy II 8 7 12:16

13. Turza Śl. 7 7 11:17

14. Odra Centrum 7 6 12:20

15. Jedność (b) 7 6 6:15

16. Radziechowy 7 5 8:15

17. Iskra (b) 7 3 6:20

9. kolejka, 19-20 września: Książenice – MRKS, Odra Centrum – Orzeł, Radziechowy – Iskra, Turza Śląska – Kuźnia, Jedność – Czaniec, Podbeskidzie II – Tychy II, Drzewiarz – Odra, Rozwój – Decor, Spójnia pauzuje.

(mar)