Prezes albo dyrektor. Jacek Bednarz blisko Ruchu Chorzów
Jacek Bednarz w Chorzowie jest doskonale znany. Z tym miastem związany jest od lat. W drugiej połowie lat 80. był silnym punktem trzecioligowego wówczas AKS Chorzów. W „Zielonych Koniczynkach” grał na tyle dobrze, że zwrócili na niego uwagę za miedzą.
Związany z Chorzowem
W 1990 roku trafił do Ruchu, gdzie z powodzeniem występował przez cztery lata. Grał tam razem m.in. z obecnym szkoleniowcem jedenastki z Chorzowa Markiem Wleciałowskim. W niebieskich barwach rozegrał w sumie 113 ekstraklasowych spotkań, w których zdobył dziesięć bramek.
Potem przeniósł się do Legii. Z klubem z Warszawy zdobył mistrzostwo oraz dwa razy Puchar Polski. W najwyższej klasie rozgrywkowej biegał jeszcze jako gracz Pogoni Szczecin. Łącznie w ekstraklasie rozegrał 317 spotkań, w który zdobył 22 bramki.
Na swoim koncie ma też pięć występów w reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej jako piłkarz Ruchu w marcu 1993 roku spotkaniem przeciwko Litwie, które rozegrano w Brzeszczach.
Po zakończeniu kariery trafił za biurko. Był dyrektorem sportowym Legii, a potem Wisły Kraków. W krakowskim klubie był też prezesem (2013-14). Odszedł po konflikcie z kibicami. Jeszcze niedawno pracował w Piaście, gdzie jak w innych ekstraklasowych klubach, pełnił funkcję dyrektora sportowego. Było tak przez siedem miesięcy. Z gliwickiego klubu odszedł z końcem maja tego roku, zastąpiony przez Bogdana Wilka. „Dziękuję za wspólną pracę wykonaną na rzecz Piasta Gliwice, a kibicom za wsparcie, które okazali podczas ubiegłego sezonu. Życzę Piastowi wszystkiego co najlepsze. Samych sukcesów! – mówił wtedy na pożegnanie.
Albo prezes, albo dyrektor
Teraz wiele wskazuje na to, że wróci do piłki, tyle że nie w ekstraklasowym wydaniu, ale na niższym, bo drugoligowym poziomie. Bednarz miałby się zaangażować w odbudowę siły Ruchu, który teraz walczy na trzecim poziomie rozgrywkowym. Albo będzie to w roli nowego prezesa, albo dyrektora sportowego. Doświadczenie ma w piastowaniu zarówno jednego, jak i drugiego stanowiska, w czym pomaga jeszcze prawnicze wykształcenie.