Jagiellonia. Do samego końca

Podopieczni Piotra Stokowca w samej końcówce meczu stracili praktycznie pewny komplet punktów z Jagiellonią.


Po pierwszej, bezbarwnej połowie kibice doczekali się emocji po przerwie. Wówczas na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Patryk Szysz. Wówczas wydawało się, że Zagłębie wywiezie komplet punktów z Białegostoku. Niefortunny dla drużyny Stokowca przebieg zdarzeń odwrócił sytuację o 180 stopni.

W 79 minucie spotkania drugą żółtą kartką został upomniany Mateusz Bartolewski. 24-latek otrzymał obie w odstępie ośmiu minut. Był to sygnał dla gospodarzy, by jeszcze powalczyć o punkty. Najpierw Andrzej Trubecha, po podaniu Fiodora Czernycha doprowadził do wyrównania. W ósmej minucie doliczonego czasu gry debiutujący w Jagielloni, 26-letni Marc Gual pokonał Kacpra Bieszczada i zapewnił gospodarzom komplet punktów.


Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)

0:1 – Szysz, 50 min (bez asysty), 1:1 – Trubeha, 88 min (asysta Czernych), 2:1 – Gual, 90+8 min (bez asysty).

JAGIELLONIA: Alomerović – Olszewski, Pazdan, Tiru, Nastić – Matysik (46. Czernych), Romanczuk, Carioca (80. Wdowik) – Struski (80. Trubeha), Gual, Przikryl, (19. Pospiszil). Trener Piotr NOWAK.

ZAGŁĘBIE: Bieszczad – Kopacz, Chancellor, Balić, Bartolewski – Szczekić – Daniel (62. Doleżal), Starzyński (62. Hinokio; 90. Pieńko), Łakomy (82. Żubrowski), Szysz – Dieng (82. Wójcicki). Trener Piotr STOKOWIEC.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Romanczuk (34. faul), Pospiszil (73. faul), Struski (76. faul), Pazdan (90+5. faul) – Łakomy (24. faul), Bartolewski (71. faul), Szysz (90+4. faul). Czerwona kartka: Bartolewski (79. druga żółta).


Fot. Tomasz Folta/Pressfocus