Jagiellonia – Śląsk Wrocław. Jeden błąd zaważył na wyniku

Jagiellonia zremisowała ze Śląskiem na własne życzenie. Prowadząc „udało” jej się wyrównać samobójczym trafieniem Michała Pazdana.


Pierwsza odsłona pojedynku była przynudzająca. Jagiellonia miała dwie szanse na gola, jednak za każdym razem gospodarze trafiali w słupek. Po przerwie sytuacja się zmieniła. Jagiellonia, podobnie jak przed przerwą była zespołem lepszym, ale przede wszystkim skuteczniejszym. Wynik spotkania otworzył Marc Gual, który wykorzystał podanie Diego Cariocy.

Od tego momentu Śląsk ruszył do ataku. Trener gości, Piotr Tworek rzucił na boisko wszystkich ofensywnych zawodników, w tym Dennisa Jastrzembskiego. 22-latek był jednym z autorów wyrównującego trafienia dla wrocławian. Pomocnik przeprowadził indywidualną akcję lewą stroną boiska i dośrodkował piłkę w pole karne.

Na dalszym słupku czyhał już piłkarz w zielonym trykocie, stąd Michał Pazdan próbował przeciąć lot piłki. Zrobił to jednak tak nieumiejętnie, że pokonał Zlatana Alomerovicia i doprowadził do wyrównania. Jagiellonia jeszcze próbowała odrobić straconego w prosty sposób gola, jednak jej się to nie udało.

Jagiellonia – Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)

1:0 – Gual, 53 min (asysta Carioca), 1:1 – Pazdan, 83 min (samobójcza)

JAGIELLONIA: Alomerović – Nastić, Tiru, Pazdan, Tabiś (78. Tabiś) – Wdowik (78. Bida), Romanczuk, Pospiszil – Carioca, Gual, Struski (86. Trubeha). Trener: Piotr NOWAK.

ŚLĄSK: Putnocki – Bejger (60. Jastrzembski), Golla, Tamas – Pich (60. Janasik), Schwarz, Olsen (71. Sobota), Mączyński, Sztiglec – Quintana (71. Łyszczarz), Piasecki. Trener: Piotr TWOREK

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk) Żółte kartki: Struski (40. faul), Gual (88. faul) – Quintana (26. faul)


Fot. Michal Kosc / PressFocus