Jak długo Kamil Jóźwiak będzie grał w ekstraklasie?

Skrzydłowy Lecha Kamil Jóźwiak był pierwszoplanową postacią jednego z najważniejszych meczów 34. kolejki ekstraklasy.


To po jego trafieniu „Kolejorz” wyszedł na prowadzenie w wygranym starciu z Legią, a potem asystował przy bramce Jakuba Kamińskiego, wypuszczając nastolatka w bój. Liczby Jóźwiaka w tym sezonie mogą robić wrażenie. Na swoim koncie ma póki co w lidze 7 goli oraz cztery asysty. Do tego dochodzi jedna bramka w Pucharze Polski.

22-latka piłkarskim kibicom nie trzeba przedstawiać. Wiosną trzy lata temu grał w pierwszoligowym GKS Katowice, w którym wystąpił w 12 meczach i zdobył dwa gole. Po powrocie do Poznania był już czy jest podstawowym zawodnikiem, czy raczej takim, który stanowi o obliczu walczącego o czołowe lokaty w lidze i laur w Pucharze Polski zespołu.

Niestety, zdaje się, że długo na naszych ligowych boiskach nie będziemy szybkiego i dobrze wyszkolonego zawodnika oglądać. Po niedawny wygranym meczu „Kolejorza” z Piastem w Gliwicach mówił, że chce zrobić kolejny krok w swojej piłkarskiej karierze, a tym jest wyjechanie do zagranicznego klubu. Zdaje się, że patrząc na jego dyspozycję, to na brak ofert nie będzie musiał narzekać.


Czytaj jeszcze: Feta przełożona


W trakcie sobotniego meczu w Poznaniu, na trybunach była rzesza zagranicznych menedżerów, w tym przedstawiciele takich klubów, jak Manchester United, Southampton, Anderlecht, Werder, SC Freiburg czy FC Augsburg. Ponoć najbardziej prawdopodobny jest kierunek niemiecki. Jak będzie pokaże najbliższa przyszłość i najbliższe tygodnie. Póki co piłkarz koncentruje się na końcówce ligowego sezonu i półfinale Pucharu Polski. Z „Kolejorzem” ma o co walczyć w najbliższych dniach!

Fot. Paweł Jaskółka/Pressfocus