Jak japoński shinkansen

Pniówek Pawłowice odniósł 15. zwycięstwo w tym sezonie, chociaż rodziło się ono w bólach.


Rozpędzony Pniówek 74 Pawłowice nie zatrzymuje się! Odniósł 15. zwycięstwo w rozgrywkach, a siódme w ostatnich ośmiu kolejkach! Dzisiaj odesłał do narożnika drużynę Rekordu Bielsko-Biała, chociaż I połowa nie zapowiadała wiktorii podopiecznych trenera Grzegorza Łukasika. W tej części spotkania goście rządzili na boisku (mądrze kierował nimi Tomasz Nowak), a dzięki fantastycznemu uderzeniu z 25 metrów w samo „okienko” Daniela Iwanka, zeszli na przerwę z jednobramkową zaliczką.

W antrakcie w szatni gospodarzy było bardzo głośno (podobno najbardziej ucierpiały struny głosowe II trenera, Dariusza Kłusa), ale reprymenda przyniosła spodziewane efekty. W 51 minucie wyrównującego gola zdobył z 4. metrów Dawid Weis, którego obsłużył kapitan gospodarzy, Szymon Ciuberek. Podopieczni trenera Grzegorza Łukasika objęli prowadzenie w 62 minucie, który płasko uderzył z 17 metrów i zmusił do kapitulacji Jakuba Szumerę. Ozdobą tego spotkania był jednak gol autorstwa Przemysława Szkatuły. Lewy obrońca Pniówka urządził sobie rajd przez pół boiska, minął bramkarza i de facto wjechał z futbolówką do bramki. Goście w tym momencie grali już w dziewiątkę, bo w 67 minucie ich kapitan Dariusz Rucki uciekł się do faulu ratunkowego, gdy Weis wychodził sam na sam z bramkarzem. Konrad Kareta musiał opuścić boisko w następstwie drugiej żółtej kartki, którą otrzymał za zagranie ręką przed polem karnym, gdy „Wejsik” chciał go przelobować i wjechać z piłką do opuszczonej przez Szumerę bramki.

Gospodarze zwycięstwo okupili groźną kontuzją stawu skokowego Mateusza Pańkowskiego, którego sfaulował Mateusz Madzia. Obrońca Rekordu nie został za to zagranie ukarany żółtą kartką, ale domagający się takiej kary dla zawodnika gości trener Łukasik już tak.

Pniówek 74 Pawłowice – Rekord Bielsko-Biała 3:1 (0:1)

0:1 – Iwanek, 11 min, 1:1 – Weis, 51 min, 2:1 – Spratek, 62 min, 3:1 – Szkatuła, 90+2 min.

PNIÓWEK 74: Gocyk – Glenc (82. Mazurkiewicz), Pańkowski (30. Płowucha), Ciuberek, Szkatuła – Łaski (30. Morcinek), F. Łukasik (90+2. Wiciński), Spratek, Weis – Hanzel (82. Szatkowski), Caniboł. Trener Grzegorz ŁUKASIK.

REKORD: Szumera – Gaudyn, Madzia, Kareta, Caputa – N. Wróblewski (22. Sz. Wróblewski), Rucki, Szymański, T. Nowak, Iwanek (72. Ciućka) – Sz. Byrtek (72. Kowalczyk). Trener Dariusz MRÓZEK.

Sędzia Sławomir Smaczny (Bytom). Żółte kartki: G. Łukasik (trener), Morcinek, F. Łukasik, Hanzel, Caniboł – Madzia, Kareta, Gaudyn, Mrózek (trener); czerwone: Rucki (67. faul), Kareta (88. druga żółta).


Na zdjęciu: Kamil Spratek (z lewej) znowu wpisał się na listę zdobywców bramek – jego gol zapewnił Pniówkowi prowadzenie w meczu z Rekordem.

Fot. gkspniowek74@com.pl