Jak wejdą na orbitę, to ich nosi

 

Sportowcy z całego świata prześcigają się w wyszukiwaniu sposobów na radzenie sobie z izolacją, spowodowaną pandemią koronawirusa. Niektórzy mają dość oryginalne pomysły, a wszystkich łączy jedno – nie potrafią usiedzieć na miejscu.

Tyczka w ogrodzie

Francuz Renaud Lavillenie zorganizował zawody w przydomowym ogrodzie. Mistrz olimpijski z Londynu. Już kilka lat temu chwalił się prywatnym rozbiegiem i zeskokiem; umieszczał w sieci filmiki, jak ćwiczy w domu, ale teraz poszedł krok dalej. „Dzień 20.

Wszystko pod kontrolą. Łzy szczęścia na mojej twarzy po uzyskaniu 5,61 m w trakcie międzynarodowego mityngu domowego” – napisał, komentując wideo opublikowane na Twitterze, pod które podłożył oklaski kibiców, komentarz i tablicę wyników.

Fot. PressFocus

33-latek dodał, iż niewiele mu zabrakło, by pokonać 5,85 m. Wcześniej były rekordzista świata (6,16) wcześnie publikował filmiki, na których wyciska… dziecko oraz używa opon do wzmocnienia siły. Lavillenie ma nadzieję na rozegranie sierpniowych mistrzostw Europy w Paryżu, ale decyzja w tej sprawie ma zapaść 7 maja.

Chleb z bananem

Za czasów świetności Adama Małysza królowała bułka z bananem. Trudno powiedzieć czy Donna Vekic poznała ten przysmak, ale nudząca się w domu, chorwacka tenisistka postanowiła podzielić się umiejętnościami kulinarnymi, piekąc chleb z bananami i ciemną czekoladą.

– To jest coś słodkiego, ale zarazem zdrowego – zapowiedziała rywalka Igi Świątek, a efekty jej pracy można było zobaczyć w internecie. Do przygotowania chleba zużyła m.in. dwa banany, trzy jajka, masło migdałowe, a wśród składników były też cukier kokosowy, soda, posiekane orzechy włoskie i posiekana ciemna czekolada. Kto ma ochotę, niech spróbuje upiec coś takiego na Wielkanoc.

Storl może trenować

– Muszę pozostać w znanym organizmowi rytmie, bo w innym wypadku mogę to wszystko rzucić – przyznał kulomiot David Storl. Wicemistrz olimpijski z Londynu otrzymał specjalne pozwolenie od władz Saksonii na treningi na stadionie i w siłowni.

– Nie jest to jednak prawdzie trenowanie. Jeśli ktoś skupia się wyłącznie na ćwiczeniach stabilizacyjnych i jeżdżeniu na rowerze stacjonarnym, to właściwie może od razu przestać, bo to nic nie da. Muszę mieć możliwość, by pójść do siłowni czy popchać kulą. Jestem wyczynowcem, więc nie jest to moje hobby, tylko praca.

Nadal mam nadzieję, że latem będą mogły odbyć się jakieś zawody – powiedział 29-letni Niemiec, który wraca po kontuzji i liczy na dogonienie światowej czołówki.

Z bolidu na narty

Valtteri Bottas, wraz ze swoją partnerką Tiffany Cromwell, postanowił wyjechać w fińskie góry Saana i właśnie w takich warunkach – m.in. jeżdżąc na nartach i „pakując” domowej siłowni – przygotowuje się do sezonu Formuły 1, który zainaugurowany zostanie najwcześniej w połowie czerwca w Kanadzie.

– Jestem zdrowy, trzymam się z dala od ludzi i mam czas, żeby dużo trenować. Czuję się jak na długim zimowym zgrupowaniu – przyznał wicemistrz świata, ale już nie może się doczekać, aż wsiądzie w bolid, podkreślając jednocześnie, że w tej chwili najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi.

– Dziękuję, że czekacie. My też czekamy. Proszę, wykorzystajcie ten czas najlepiej jak potraficie – zaapelował fiński kierowca Mercedesa.

Z pomocą chorym

Popupak Basami, pierwsza w historii sztangistka z Iranu, zrezygnowała z treningów i wróciła do pracy w szpitalu. 28-latka jest pielęgniarką. W 2018 roku Basami wystąpiła w mistrzostwach Azji; dotąd w Iranie podnosić ciężary mogli tylko mężczyźni. Od miesięcy przygotowywała się do startu w kolejnej edycji tych zawodów, które przeniesiono najpierw z Kazachstanu do Uzbekistanu, a następnie odwołano.

– Od momentu wybuchu epidemii Popupak służyła pomocą naszym sportowcom, ale teraz walczy z wirusem na pierwszej linii frontu – w szpitalu – powiedział prezydent Irańskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów, Ali Moradi.

Narazili cały kraj

Dwóch rugbistów Fidżi zostało aresztowanych za złamanie państwowych regulacji dotyczących izolacji. Mają zostać ukarani przez krajowy związek, który zgłosi sprawę ich klubom oraz światowej federacji.

Premier Frank Bainimarama oskarżył zawodników o narażanie na niebezpieczeństwo całego kraju; jeden z nieodpowiedzialnych sportowców nie wytrzymał, uciekając ze szpitala, w którym przechodził kwarantannę po powrocie z Singapuru.

– Dzień waszego sądu nadejdzie! – grzmiał z kolei Simon Raiwalui, były kapitan reprezentacji Fidżi w odmianie 15-osobowej, a działania policji zastosowane wobec zawodników poprał John O’Connor, szef krajowej federacji rugby. Fidżi to mistrzowie olimpijscy z Rio, ale w odmianie 7-osobowej.

Treningi z… psem

Suczka Kiara pomaga Mathiasowi Berntsenowi w utrzymaniu formy. Okazało się, że zwierzę ma talent do podbijania pyskiem piłki, co umożliwia norweskiemu siatkarzowi plażowemu treningi indywidualne, a nawet… rozgrywanie sparingów z rywalami na trawiastym boisku.

Pies znakomicie wyczuwa, gdzie spadnie piłka i bezbłędnie wystawia ją swemu panu, ciesząc się z takiego sposobu zabawy. Nagrania budzą ogromne zainteresowanie, a wyczyny Kiary śledzi w internecie już ponad 80 tysięcy fanów. W grze na plaży Berntsenowi partneruje Hendrik Mol. Duet ten w światowym rankingu zajmuje 45. miejsce.

Święta w szpitalu

Mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich, Astrid Astrid Jacobsen Jacobsen, przez wiele sezonów łączyła sport wyczynowy z nauką i za rok ukończy studia medyczne. 33-letnia Norweżka przechodzi obecnie obowiązkowy, 6-tygodniowy staż w szpitalu w Baerum koło Oslo i spędzi w nim Wielkanoc.

Fot. PressFocus

– Jeszcze miesiąc temu biegałam na nartach, myśląc o głupich sekundach, a teraz pracuję w szpitalu, myśląc o życiu pacjentów. To przecież niedługo będzie mój zawód. Teraz się cieszę się, że go wybrałam i mogę pomóc – powiedziała 10-krotna medalistka mistrzostw świata.

Przestraszyła niedźwiedzia

Szwedka Stina Nilson, mistrzyni olimpijskiej w biegach narciarskich, przerzuciła się na biathlon. Radzi sobie znakomicie i jest tak pracowita, że trudno ją zmusić do odłożenia karabinu; oddaje 1200 strzałów na tydzień. Niedawno na jednej z pustych tras biegowych w Oestersund dwukrotna mistrzyni świata spotkała… niedźwiedzia.

– Widząc go, odruchowo sięgnęłam po karabin, ale tego dnia miałam tylko trening biegowy. Szkoda, bo miałabym wielkanocne trofeum – śmiała się Nilsson, publikując ślady zwierzęcia w mediach społecznościowych.

Wpław na siłownię

Policja w Kijowie zatrzymała mężczyznę, który mimo zakazu chciał poćwiczyć na siłowni plenerowej na jednej z wysp na Dnieprze. Kiedy funkcjonariusze nie pozwolili mu wejść na most prowadzący na wyspę… przepłynął na drugą stronę rzeki.

Tam czekało na niego kilkunastu policjantów. 21-latek trafił na komisariat, a za w związku z naruszeniem ograniczeń grozi mu grzywna od 17 do 34 tysięcy hrywien (2,6-5,2 tysięcy złotych). „Kaczałka”, do której zmierzał mężczyzna, mieści się na obszarze rekreacyjnym Hidropark i uchodzi za najbardziej „hardcorową” na świecie; przyrządy są wykonane ze złomu, np. części maszyn i łańcuchów.

Można zwariować!

Wydaje się, że kolarze mają się obecnie całkiem nieźle; mogą trenować na rowerach bez wychodzenia z domu, ścigając się… wirtualnie. Dowodem na to był 13-osobowy wyścig Dookoła Flandrii, który wygrał Greg van Avermaet. Nie wszystkim się to podobało.

Fot. PressFocus

– To było nie do wytrzymania! – grzmiał Elia Viviani (na zdjęciu), mistrz olimpijski w omnium, czołowy na świecie sprinter na szosie. – Siedzisz sam w ciasnym pomieszczeniu, a to kompletne przeciwieństwo jeżdżenia na świeżym powietrzu – powiedział szosowy mistrz Europy, który pochodzi z północnych Włoch. W Italii kolarze otrzymali zgodę na trenowanie na zewnątrz, ale w akcie solidarności ze społeczeństwem zrezygnowali z tego.

 

Na zdjęciu głównym Donna Vekic. Fot. PressFocus