Jan Urban doczeka się umowy?

Kontrakt z Górnikiem Zabrze już podpisał Lukas Podolski. Jan Urban też się doczeka nowej umowy!


W końcówce sezonu trwa montowanie górniczego zespołu na rozgrywki 2023/24. Nie będzie czy nie powinno być wielkich zmian czy jakiegoś exodusu graczy. Na początku maja klub z Zabrza przedłużył umowy o rok z Danielem Bielicą, wiosną jednym z najlepszych jeśli nie najlepszym zawodnikiem Górnika, a także z Robertem Dadokiem oraz Norbertem Wojtuszkiem. A Jan Urban?

Decyzja na dniach

W piątek, przed meczem z Pogonią, klub poinformował, że nowy kontrakt podpisał Lukas Podolski. Mistrz świata z 2014 roku będzie grał w Zabrzu do czterdziestki, bo umowa obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Dodajmy, że „Poldi” to w tym sezonie najlepszy „asystent” w ekstraklasie, z 10 otwierającymi podaniami. Do tego dołożył 6 bramek. W punktacji kanadyjskiej jest jednym z najbardziej wartościowych graczy w naszej lidze.


Czytaj także:


Teraz pora na Jana Urbana. Nazwisko trenera ponad 20 tysięcy kibiców na Stadionie im. Ernesta Pohla skandowało w sobotnie późne popołudnie kilkukrotnie. Nikt w Zabrzu nie wyobraża sobie, żeby w takie sytuacji Jan Urban, po sześciu kolejnych wygranych i póki co bardzo realnej szansie na wysokie miejsce na koniec sezonu, szkoleniowiec – tak związany z górniczą jedenastką – mógłby z nią w nowym sezonie nie pracować. Zresztą tak samo myśli Adam Matysek. Prezes Górnika już wcześniej mówił śląskim dziennikarzom, że nie ma odnośnie trenera w Górniku planu B, a jedyną opcją jest Jan Urban. Mówił też, że przed meczem z Pogonią kontrakt z klubem podpisze Lukas Podolski i tak też się stało.

Co do zachowania kibiców w sobotę, to trener Jan Urban mówił. – To na pewno jest miłe.

Będzie odpowiedź

Z kolei pytany przez nas ponownie Jan Urban o swój nowy kontrakt tylko się żachnął, ale wytłumaczył. – Mówiłem, że to się w najbliższym czasie wyjaśni. Nie będę przeciągał tej sytuacji. Będzie odpowiedź. Na pewno grać przy takich kibicach i przy takiej atmosferze, to na plus i nad tym trzeba się zastanowić. W Zabrzu jest super atmosfera. Jeszcze jak się wygrywa i ma taką passę, to super sprawa, a z drugiej to można powiedzieć, że kręci się trochę bicz na samego siebie, bo później wymagania będą nie wiadomo jakie. Jesteście w piłce, widzieliście wiele tych pass dobrych i złych – mówił Jan Urban z uśmiechem.

Dodał też. –Jeżeli chodzi o mnie, to piłka nożna dla mnie, to przede wszystkim emocje. Kibic przychodzi na stadion, żeby przeżyć emocje i jako trener dążę do tego, żeby się coś działo. Oczywiście wynik przy tym jest bardzo ważny, bo przy dobrym wyniku kręcą się większe pieniądze. Kibic chce iść na kolejny mecz, bo warto, bo jest przyjemnie i w Zabrzu tak teraz jest – zaznacza.

Przed meczem z Miedzią w sobotę będzie już wiadomo czy trener Jan Urban poprowadzi Górnika w nowym sezonie. Wiele wskazuje na to, że tak będzie i prezes Matysek – jak było w przypadku Lukasa Podolskiego – też dopnie swego.

„Poldi” za Urbanem

Z doświadczonym szkoleniowcem chcą też dalej pracować zawodnicy. Zdobywca gola w meczu z Pogonią Szymon Włodarczyk na pytanie czy dalej chciałby pracować z Janem Urbanem odpowiedział. – Tak, bardzo chciałbym.

Lukas Podolski? – Jak ja podpisałem kontrakt na dwa lata, to Jan Urban nich też podpisze na dwa – mówił po wygranym meczu z „portowcami” w swoim stylu „Poldi”.

– Na pewno trzeba będzie teraz jednak pojechać do banku i więcej tych pieniędzy wziąć. Są rozmowy, bo wszystko się dobrze z drużyną ułożyło i trzeba działać, bo czeka nowy sezon. Trzeba to wszystko ułożyć i od nowa atakować – dodaje jeden z najlepszych zawodników ekstraklasy w sezonie 2022/23.


Wnuczek na trybunach

Po wygranym 2:1 meczu z Pogonią płytę stadionu trener Jan Urban opuszczał w towarzystwie swojego wnuczka, który na mecz przyleciał z Hiszpanii. – Zawodnicy wiedzieli, że jakby nie wygrali w sobotę, to w tygodniu czekałyby ich podwójne treningi – żartował szkoleniowiec.

Przed meczem jego wnuczek znalazłem dwie jednogroszowe monety. – Powiedziałem mu, że na pewno wygramy i zdobędziemy dwie bramki. Po meczu przypomniał mi wszystko – cieszył się Jan Urban, trener górniczej jedenastki.


Na zdjęciu: W Zabrzu nikt nie wyobraża sobie, żeby Jan Urban nie zasiadł na trenerskiej ławce w nowym sezonie! Z lewej wnuczek szkoleniowca.

Fot. Dariusz Hermiesz/gornikzabrze.pl


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.