Jan Woś czeka na telefon

W zakończonym sezonie świeżo upieczony I-ligowiec miał bardzo skromny sztab szkoleniowy. Tworzyli go trener Jarosław Skrobacz, trener przygotowania fizycznego Damian Zawierucha oraz trener bramkarzy Sławomir Królczyk. Na zapleczu ekstraklasy ma się on powiększyć o jedną osobę, konkretnie asystenta pierwszego trenera, który będzie się zajmował m.in. analizą gry przeciwników. Trener Skrobacz zaproponował na to stanowisko byłego zawodnika wodzisławskiej Odry, Ruchu Chorzów i Groclinu/Dyskobolii Grodzisk Wlkp., Jana Wosia. 44-letni szkoleniowiec jest w tej chwili bez przydziału klubowego i uczestniczy w kursie na licencję UEFA Pro. – Czekam na telefon od prezesa Dariusza Stanaszka, by porozmawiać z nim na temat mojego ewentualnego angażu w GKS-ie 1962 Jastrzębie – powiedział Woś.

Po awansie do I ligi nie dla wszystkich zawodników będzie miejsce w „odkurzonym” GKS-ie. Na pewno odejdą Kacper Czajkowski i Ville Salmikivi, którym kończy się okres wypożyczenia z – odpowiednio – Ruchu Chorzów i Olimpii Grudziądz. Niepewna jest również przyszłość Marcina Rudy, który był wypożyczony z Piasta Gliwice. O ewentualnych w zmienieniach na razie nikt nie mówi głośno. – Na konkretne nazwiska jest jeszcze za wcześnie – powiedział trener Jarosław Skrobacz. – Cały czas monitorujemy sytuację, mam w notesie nazwiska 10 piłkarzy, którzy mogliby nas wzmocnić. Z tej wytypowanej grupy dojdzie do nas – mam taką nadzieję – 4-5 zawodników.