Jaroszek: Mecz z gatunku wyjątkowych

Środowy mecz z Ruchem Chorzów, który rozegracie na miejskim stadionie przy Rychlińskiego, to dla drużyny Rekordu wydarzenie?
Piotr JAROSZEK: – Dość duże, w końcu zmierzymy się z bardzo utytułowanym przeciwnikiem. Dotychczas Rekord grał tylko z rezerwami Ruchu, a teraz przyjedzie do nas pierwszy zespół, wsparty dużą grupą kibiców z Chorzowa, którą trudno byłoby przyjąć w Cygańskim Lesie. Raz na rok zdarza się, że lądujemy na miejskim stadionie i są to mecze wyjątkowe. Dobrze nam się tam gra. Dotychczasowe spotkania, jakie tam rozgrywaliśmy, układały nam się. Dla chłopaków będzie to pewnie przeżycie. Szanujemy Ruch, to firma, ale my też mamy swoje cele i świadomość, że jesteśmy dobrym zespołem. Dlatego mierzymy w zwycięstwo.

Czy było wam dane odbyć przy Rychlińskiego rozruch?
Piotr JAROSZEK: – Nawet Podbeskidzie ma z tym problemy; wchodzi na stadion tylko raz w tygodniu. My zatem nie mieliśmy takiej możliwości. W niedzielę graliśmy w Lubinie. Zagłębie wystawiło siedmiu zawodników z ekstraklasy, a mimo to momentami dominowaliśmy i mogliśmy pokusić się o coś więcej niż remis 2:2. Mecz toczył się w dużym upale, dlatego jedyne, co możemy zrobić przygotowując się na Ruch, to zorganizować dwa rozruchy i analizę przeciwnika.

Macie 8 punktów i nie ponieśliście jeszcze porażki, Ruch jest na dnie tabeli. Każdy inny wynik niż wasze zwycięstwo będzie niespodzianką?
Piotr JAROSZEK: – Nie wiem. Nie ferowałbym jeszcze wyroków. Oglądałem skróty meczów Ruchu. Z Gacią był lepszy, przegrał pechowo. Na Ślęzie były dwie czerwone kartki, ale i sytuacje. Z Kluczborkiem mógł wygrać, mógł też przegrać. Z pewnością ten zespół nie gra wcale tak źle, jak mógłby ktoś pomyśleć. Potrafi kreować okazje, ma kilku zawodników z ligową przeszłością. Faworyt? Z racji tabeli pewnie za niego uchodzimy, ale ta liga jest wymagająca, dlatego spodziewamy się trudnego meczu.

Rekord chce awansować?
Piotr JAROSZEK: – 6-7 drużyn w tej lidze jest bardzo mocnych i każda z nich może awansować. Mam nadzieję, że finalnie będziemy zaliczać się do tego grona. Klub, zarząd, na pewno byłby zadowolony z promocji do II ligi, ale nie jest to cel nadrzędny, od którego zależy przyszłość Rekordu. Chcemy iść do przodu, krok po kroku. Klub od wielu lat jest budowany od podstaw, cechuje go bardzo mądra polityka. Stawiamy na wychowanków, dajemy szansę młodzieży, pniemy się w hierarchii polskiego futbolu. Nic jednak za wszelką cenę. Jeśli po rundzie jesiennej stwierdzimy, że jest szansa awansować, to pewnie przy odpowiednich zimowych uzupełnieniach składu będziemy w stanie z niej skorzystać.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 
ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ