Jastrzębski Węgiel. Ambasador Afryki

Mohamed Al Hachdadi podpisał roczny kontrakt z jastrzębskim klubem. Na pozycji atakującego ma zastąpić Dawida Konarskiego.


Marokańscy siatkarze nie są zbyt znani i próżno ich szukać w czołowych klubach świata. Wyjątkiem jest Al Hachdadi. 29-latek ostatnio występował w mistrzu Brazylii z 2019 roku, Taubate Funvic, a jego klubowymi kolegami były tuzy brazylijskiego volleya, jak Ricarda Lucarelli, Raphael Oliveira, Douglas Souza czy Leandro Vissotto, z którym rywalizował o miejsce w pierwszej szóstce.

Pierwszy w PlusLidze

– Najważniejszym powodem, dla którego zdecydowałem się na grę w Jastrzębiu, było to, że po prostu chciałem trafić do takiego wspaniałego i wielkiego klubu oraz móc rywalizować z największymi drużynami na świecie – powiedział Marokańczyk, który został pierwszym zawodnikiem z tego kraju w historii PlusLigi i jednym z dwóch Afrykańczyków.

Wcześniej umowę ze Stalą Nysa podpisał Tunezyjczyk Wassim Ben Tara. – Chętnie zostanę najlepszym ambasadorem Afryki w polskiej lidze – zadeklarował Al Hachdadi.

Marokańczyka w Jastrzębskim Węglu czeka piekielnie trudne zadanie. Ma zastąpić Dawida Konarskiego. A to dwukrotny mistrz świata (2014, 2018). – Mocno wierzę, że znaleźliśmy godnego następcę za Dawida Konarskiego.

Mohamed Al Hachdadi był obserwowany przez nasz sztab szkoleniowy od pewnego czasu i cieszy się bardzo dobrą opinią, zwłaszcza u naszego nowego trenera Luke’a Reynoldsa. Życzyłbym sobie, by potwierdził u nas swoją klasę sportową, a jednocześnie, by stał się gwiazdą PlusLigi również pod względem marketingowym, gdyż uważam, że ma ku temu potencjał – podkreślił Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.

Satysfakcja trenera

Umiejętności nowego podopiecznego wysoko ocenia także wspomniany Luke Reynolds. – To zawodnik, który z każdym rokiem potrafi sprostać nowym wyzwaniom, w obliczu których przychodzi mu stanąć. To potężnie zbudowany, silny fizyczne gracz i z całą pewnością wniesie tę swoją wielką moc i równie wielką pasję do gry zespołu na pozycji atakującego.

Jego motywacja do gry z każdym rokiem rośnie. Nie mam wątpliwości, że wchodząc do PlusLigi również będzie głodny rywalizacji i chęci udowodnienia, że potrafi nie tylko grać, ale i dominować na tym najwyższym poziomie – przyznał Australijczyk.


Czytaj jeszcze: Instynkt killera


Al Hachdadi uczył się gry w siatkówkę w klubie Sporting Club Chabab de Mohammedia z rodzinnej Al-Muhammadijji. Jego pierwszym profesjonalnym klubem był katarski Al-Ahli S.C., z którego przeniósł się do lokalnego rywala Al-Rayyan Sports Club. W 2015 roku trafił do Europy. Występował w fińskim Hurrikaani Loimaa, Halbanku Ankara z Turcji, we francuskim Stade Poitevin Poitiers oraz włoskim Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia.

Ponadto spróbował swych sił w lidze koreańskiej w klubie Ansan OK Savings Bank, w którym wyśrubował swój rekord zdobytych punktów w jednym meczu wynoszący 46 „oczek” (trzy bloki, trzy asy i 40 punktów w ataku)!

Przyszli – odeszli

Marokańczyk jest drugim nowym siatkarzem, który wzmocnił Jastrzębski Węgiel przed nowym sezonem. Wcześniej umowę podpisał Rafał Szymura z GKS-u Katowice. Na kolejny sezon pozostali natomiast: niemiecki reprezentacyjny rozgrywający Lukas Kampa oraz libero Jakub Popiwczak, przyjmujący Tomasz Fornal, środkowi Jurij Gladyr i Michał Szalacha oraz atakujący Jakub Bucki. Odeszli natomiast: Dawid Konarski, Julien Lyneel, Christian Fromm, Piotr Hain, Graham Vigrass, Dominik Depowski i Arturo Iglesias. Libero Paweł Rusek zakończył karierę po 19 latach gry.

Zmiana zaszła też na stanowisku szkoleniowca. Serba Slobodana Kovaca, którego półroczna umowa wygasła, zastąpił 35-letni Australijczyk Luke Reynolds, odpowiadający w sztabie za przygotowanie motoryczne.


Na zdjęciu: Mohammed Al Hachdadi ma zapewnić jastrzębianom odpowiednią siłę w ataku.

Fot. Jastrzębski Węgiel