Masa błędów i pecha. Jastrzębski Węgiel przegrał ze Stocznią Szczecin

Mecz Jastrzębski Węgiel – Stocznia Szczecin od pierwszych piłek był bardzo wyrównany i nic nie zwiastowało takiego pogromu siatkarzy z Jastrzębia. W zespole gości – co było do przewidzenia – świetnie spisywał się Bartosz Kurek, jednak nawet jego gra nie dawała Stoczni przewagi. Ba, to JW było bliżej wygranej pierwszego seta, gdy na przerwę na żądanie schodził z prowadzeniem 20:16. Wtedy jednak w polu zagrywki pojawił się Aleksander Maziarz i szczecinianie szybko odrobili straty, doprowadzając do piłki setowej. Wykorzystali drugą z nich, kiedy w polu zagrywki błąd popełnił Kampa (25:22).

Drugi set również był bardzo wyrównany, a na prowadzenie wychodzili raz jedni, raz drudzy. Podopieczni trenera de Giorgi’ego imponowali zwłaszcza w końcówce, kiedy z charakterem odrobili trzy punkty straty, jednak ostatnie słowo znów należało do Stoczni, a as serwisowy Kurka zamknął seta na korzyść gości w stosunku 26:24.

Patrząc na przebieg trzeciego seta można dojść do wniosku, że to po prostu nie był „ich dzień” dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Nawet ze stanu 22:19 goście potrafili dojść jastrzębian na różnicę punktu, ale… mimo to gospodarze mieli piłkę setową (24:21). Stocznia jednak bez problemu doprowadziła do wyrównania, a ostatecznie rozstrzygnęła seta 27:25 i cały mecz w stosunku 3:0.

 

Jastrzębski Węgiel – Stocznia Szczecin 0:3 (22:25, 24:26, 25:27).

Jastrzębski Węgiel: Christian Fromm, Piotr Hain, Lukas Kampa, Dawid Konarski, Grzegorz Kosok, Julien Lyneel – Jakub Popiwczak (libero) – Paweł Rusek, Nikodem Wolański

Stocznia Szczecin: Janusz Gałązka, Nicholas Hoag, Matej Kazijski, Bartosz Kurek, Simon van de Voorde, Łukasz Żygadło – Nicolas Rossard (libero) – Bartłomiej Kluth, Aleksander Maziarz, Adrian Mihułka, Nikołaj Penczew.