Jastrzębski Węgiel. Na dobre i złe z drużyną

Luke Reynolds, trener zespołu z Jastrzębia Zdroju, chwali swoich podopiecznych. – Mamy niesamowitą grupę siatkarzy – twierdzi.


W letniej przerwie w Jastrzębskim Węglu doszło do sporych zmian. Odeszli trener Slobodan Kovac i ośmiu zawodników, w tym filary drużyny: Dawid Konarski, Christian Fromm i Julien Lyneel. Zdaniem nowego szkoleniowca Luke’a Reynoldsa, nowa drużyna wcale nie jest słabsza od tej z poprzednich lat i znów powinna się bić o czołowe lokaty w kraju.

– Celem dla nas na najbliższy sezon jest rywalizować o sukces, walczyć za każdym razem, gdy wyjdziemy na boisko. Nie będziemy wybiegać zbyt daleko w przyszłość, lecz skupiać się na tym, co jest przed nami i walczyć za każdym razem o zwycięstwo – zadeklarował Australijczyk na antenie PlusLiga.tv.

Szkoleniowiec jest bardzo zadowolony z pracy wykonywanej przez jego zawodników. – Mamy w tym sezonie niesamowitą grupę siatkarzy. Za każdym razem, kiedy przychodzą do hali lub do siłowni, pokazują ogrom pracowitości. Jako trener nie mogę ich prosić o nic więcej, bo takie podejście do pracy, to jest to, na co czekam. Mamy zwartą, dobrze działającą grupę, która powinna świetnie współpracować do końca sezonu – podkreślił.

Reynolds jastrzębski klub zna od podszewki. Po raz pierwszy pracował w nim w sezonie 2016/17 gdy był członkiem sztabu szkoleniowego Marka Lebedewa. Potem został pierwszym trenerem mistrza Niemiec, Berlin Recycling Volleys. Po rozstaniu z berlińczykami, latem 2019 roku, wrócił do Jastrzębia jako asystent Roberto Santillego. Gdy Włocha zwolniono w listopadzie 2019 r., przejął tymczasowo jego obowiązki. Poprowadził Jastrzębski Węgiel w trzech meczach. W ostatnim sezonie pomagał Kovacovi.


Czytaj jeszcze: I tylko kibiców żal

Nowy zespół jest autorskim projektem Reynoldsa. – Nic co wspaniałe w życiu nie przychodzi z łatwością, tak samo jest z moją pracą jako pierwszego trenera. Dołożę wszelkich starań, aby moi zawodnicy i Jastrzębski Węgiel odnosili same sukcesy. Wiem, że będzie mnie to kosztowało mnóstwo sił i energii, lecz kocham ten klub i drużynę. Dam z siebie dla nich wszystko po to, abyśmy wspólnie mogli osiągnąć to, o czym marzymy – stwierdził szkoleniowiec.

Fot. jastrzębski węgiel