Jastrzębski Węgiel: Spotkanie ze znajomymi

Jastrzębski Węgiel, choć od szczytu formy jest jeszcze daleko, skrzętnie gromadzi punkty. W ośmiu meczach zgromadził ich 16 i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. – Generalnie możemy być zadowoleni z naszych dotychczasowych osiągnięć. Od początku sezonu było jasne, że potrzebujemy czasu na to, by znaleźć właściwy rytm i „ducha” w zespole. Z każdym dniem poprawiamy naszą grę – ocenił na klubowej stronie internetowej Lukas Kampa, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.

Dzisiejsi rywale jastrzębian sezon zaczęli znakomicie, bo od zwycięstwa na mistrzem Polski, PGE Skrą Bełchatów. Potem było już jednak zdecydowanie gorzej. W siedmiu kolejnych spotkaniach wygrali tylko dewa razy. I oceniając dotychczasowe dokonania oraz potencjał obu drużyn jastrzębianie powinni wygrać pewnie. Gospodarze nie zamierzają jednak lekceważyć rywali.– Chemik dokonał kilku niezłych transferów i w tym sezonie zdążył już pokazać interesującą siatkówkę – zauważył Kampa.

W bydgoskiej ekipie jest kilku ludzi, którzy w swojej karierze byli związani z Jastrzębskim Węglem. Jakub Bednaruk, trener Chemika grał w Jastrzębiu. To samo dotyczy jego asystenta Przemysława Michalczyka, który jest jedną z legend śląskiego klubu. Po zakończeniu kariery został nawet jego prezesem! Rozgrywający Brazylijczyk Rafael Margarido „Vinhedo” z kolei w sezonie 2011/12 był siatkarzem Jastrzębskiego Węgla. Wywalczył z nim nawet drugie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata.

 

Czesław Michniewicz po sensacyjnym awansie na MME