Plus Liga: Pierwsza bitwa dla Jastrzębskiego Wegla!

„Pomarańczowi” pokonali 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle na inaugurację rywalizacji o złoty medal mistrzostw Polski.


Jastrzębska hala zapełniała się stopniowo, ale wiadomo było, że w momencie rozpoczęcia spotkania nie będzie gdzie szpilki włożyć. Znakomita atmosfera zdecydowanie lepiej udzieliła się gospodarzom, którzy już w pierwszych akcjach starali się udowodnić swoją wyższość nad rywalem. „Pomarańczowi” budowali przewagę. Za pierwszym razem dzięki dwóm punktowym zagrywkom Stephene’a Boyera. ZAKSA jednak nie odpuszczała i zbliżyła się do rywala. A ten… znów odskoczył. W pierwszej odsłonie udało się drużynie z Jastrzębia-Zdroju wyeliminować z ataku kapitalnego w półfinale Bartosza Bednorza. I to okazało się kluczem do triumfu w tej odsłonie meczu. Dobra gra jastrzębian spowodowała, że pierwsza partia pewnie padła łupem gospodarzy.

Początek drugiej odsłony był bardzo wyrównany. Jastrzębianie jednak, w pewnym momencie, pogonili rywala zagrywką, a świetny serwis Trevora Clevenota oznaczał prowadzenie 15:11. ZAKSA zbliżyła się jednak na dwa punkty, aż w końcu kędzierzynianie zatrzymali na skrzydle Clevenota i zrobiło się tylko 19:18 dla gospodarzy. Dwa kolejne punkty zdobyli jednak miejscowi i już niewiele brakowało do podwyższenia przez „pomarańczowych” prowadzenia w tym spotkaniu. Chwilę później, po znakomitej obronie, Tomasz Fornal zaatakował skutecznie i „zdjął” z zagrywki Bednorza. Aleksander Śliwka wyrzucił atak w aut i było już bardzo blisko triumfu jastrzębian w tej odsłonie. „Pomarańczowi” wykorzystali pierwszą piłkę meczową, bo Jurij Gładyr zaserwował asa.

Cios za cios. Tak można określić początek trzeciej partii. Najpierw prowadzili kędzierzynianie, ale Jastrzębski Węgiel wreszcie zyskał delikatną inicjatywę. Dmytro Paszyckij zaatakował w siatkę i gospodarze mieli 2 punkty przewagi. A trzeci punkt zapasu uzyskali po punktowej zagrywce Boyera. Aleksander Śliwka, skuteczną zagrywką, odrobił jedno „oczko”, ale niedługo potem Fornal zatrzymał Łukasza Kaczmarka na skrzydle i przy stanie 21:18 dla Jastrzębia trener ZAKSY poprosił o czas. To nie był jednak koniec emocji, bo w polu zagrywki obudził się Bednorz i to trener JW, przy stanie 22:21, prosił o czas. Jastrzębianie wytrzymali presję i po ataku z drugiej linii Fornala zdobyli pierwszego meczbola. ZAKSA się jednak obroniła, ale po chwili Marcin Janusz zaserwował po siatce w aut i pierwsze zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla w finale Plus Ligi stało się faktem.

Kolejny mecz rozegrany zostanie w sobotę, 10 maja, w Kędzierzynie-Koźlu.

Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:20, 25:20, 25:23)

JASTRZĘBIE: Toniutti, Fornal, Gładyr, Boyer, Clevenot, M’Baye, Popiwczak (libero) oraz Trevaportti, Hadrava, Szymura. Trener Marcelo MENDEZ.

KĘDZIERZYN-KOŹLE: Janusz, Bednorz, Smith, Kaczmarek, Śliwka, Paszyckij, Shoji (libero) oraz Kluth, Huber. Trener Tuamas SAMMELVUO.

Sędziowali Paweł Burkiewicz i Maciej Kolendowski (obaj Kraków). Widzów 3100.

Przebieg meczu

  • I set: 10:7, 15:12, 20:16, 25:20.
  • II set: 10:9, 15:11, 20:18, 25:20.
  • III set: 10:9, 15:13, 20:18, 25:23.

Fot. Łukasz Sobala / PressFocus