Wielka mobilizacja

Polscy finaliści CEV Champions League są już w Turynie. Już w sobotę zagrają o najważniejsze europejskie trofeum.


Wczoraj o godz. 7.30 ekipa Jastrzębskiego Węgla wyruszyła – spod hali przy al. Jana Pawła II – w drogę do Turynu, na sobotni finał Ligi Mistrzów. „Pomarańczowi” o godz. 9.00 zameldowali się na lotnisku w Pyrzowicach, skąd od 11.00 odlecieli do Włoch. Na Aeroporto di Torino-Caselle czarterowy samolot z ekipą na pokładzie, a także z częścią kibiców, którzy skorzystali z możliwości wykupienia takiej opcji wyjazdu, wylądował tuż przed godz. 13.00. Następnie siatkarze udali się hotelu, w którym spędzą ostatnie kilkadziesiąt godzin przed rywalizacją z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Wiadomo, że jastrzębian w stolicy Piemontu wspierać będzie spora rzesza fanów, którzy do Turynu udają się na różne sposoby.

– Jeszcze przed rywalizacją finałową w Plus Lidze nasi kibice wyrazili olbrzymie zainteresowanie wyjazdem na finał Ligi Mistrzów – mówi Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla. – Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. Zorganizowaliśmy czarter i autokary, a także zaopatrzyliśmy kibiców w specjalne koszulki. Opcje wyjazdu były różne. Każdy, który chciał pojechać, to otrzymał taką możliwość. Mogę powiedzieć, że ponad pół tysiąca fanów będzie nas wspierać w Turynie – dodaje sternik jastrzębskiego klubu.

Ci kibice, którzy z różnych względów nie mogą towarzyszyć drużynie we Włoszech, będą mogli wspólnie dopingować zespół. Pod halą przy al. Jana Pawła II powstanie bowiem strefa kibica, a telebimem.

– Dziękujemy miastu, że jest taka możliwość. Wiadomo, że z różnych powodów nie ma możliwości, by wszyscy pojechali na mecz. Wierzę jednak, że wszyscy połączymy siły i, że wrócimy do Jastrzębia-Zdroju z pucharem Europy – podkreśla Adam Gorol.


Czytaj jeszcze o siatkówce:


– W strefie kibica i nie tylko będzie można obejrzeć mecz na antenie otwartego Polsatu. Dzięki uprzejmości tej telewizji, z uwagi na ogromne zainteresowanie kibiców – nie tylko Jastrzębskiego Węgla i ZAKSY – właśnie na otwartej antenie. To jedynie powoduje, że ranga tego wydarzenia jeszcze wzrasta – to raz jeszcze sternik jastrzębskiego klubu.

Jastrzębski Węgiel w finale Ligi Mistrzów zagra… na czarno, oczywiście oprócz libero, którzy wystąpią w białych koszulkach. Będą to jednak trykoty specjalne, dedykowane na okoliczność finału.

– Niech to będzie niespodzianka dla kibiców. To wydarzenie szczególne, historyczne i dlatego specjalnie na to wydarzenie zaprojektowaliśmy nowe koszulki. Miejmy nadzieję, że będzie to dodatkowy… „pazurek” naszych zawodników – podkreślił prezes Jastrzębskiego Węgla.

Dla Jastrzębskiego Węgla starcie w finale Ligi Mistrzów ma jeszcze jedno, symboliczne znaczenia. Adam Gorol zadedykował finał zmarłemu trzy dni po zakończeniu finału Plus Ligi przewodniczącemu rady nadzorczej Jastrzębskiego Węgla, Stanisławowi Uchrońskiemu. Mecenas Uchroński odszedł w wieku 65 lat. Swoją funkcję w klubie pełnił od 2016 roku, a od grudnia 2015 roku zasiadał również w Zarządzie KS Jastrzębie-Borynia, a więc organu właścicielskiego Jastrzębskiego Węgla.

– Razem przyszliśmy do klubu i wspólnie pracowaliśmy, dniami i nocami, by klub ustabilizować. Pomagał do samego końca. To bardzo przykre, że nie zobaczy tego meczu, ale ten finał jemu dedykujemy. Mistrzostwo Polski oglądał, nie „na żywo”, ale w telewizji. Satysfakcję jednak miał – powiedział prezes JW.


Czytaj więcej w kategorii siatkówka


Drużyna kędzierzyńska odbyła wczoraj podobną drogę do Turynu, jaką przebył Jastrzębski Węgiel. Obrońca trofeum Ligi Mistrzów również odleciał z lotniska w Pyrzowicach, a na miejscu zameldował się nieco później od jastrzębian. W Kędzierzynie-Koźlu, podobnie, jak w Jastrzębiu-Zdroju, zorganizowana zostanie strefa kibice, w sąsiedztwie hali „Śródmieście”. W centrum miasta, gdzie stanie olbrzymi ekran, rozstawione zostaną także ławki i leżaki. Warto przypomnieć, że zarówno w 2021, jak i 2022 roku, kiedy zespół mierzył się w finałach LM w Turynie z Trentino, kibice również wspólnie oglądali mecz na wielkim ekranie.


Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel w Turynie wspierać będzie ponad pół tysiąca kibiców, którzy do stolicy Piemontu docierają różnymi środkami.
Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.