Javier Ajenjo Hyjek: Rozmowa z mamą zdecydowała

Jeszcze niedawno poważnie zainteresowani nim byli przedstawiciele młodzieżowej drużyny Manchesteru United i Legii Warszawa. Od czwartku Javier Ajenjo Hyjek jest piłkarzem Piasta z którym podpisał trzyletni kontrakt. Przedstawiamy kulisy tego transferu.


Hyjek nie jest anonimową postacią. Zwłaszcza dla skautów i dyrektorów sportowych. 19-latek ma za sobą występy w reprezentacjach Polski do lat 17, 18 i 19. Na radarze Piasta był już od dawna.

– Interesowaliśmy się nim już w przeszłości, ale wiązał go ważny kontrakt z Atletico Madryt i nie było możliwości go ściągnąć. Sytuacja zmieniła się z końcem miesiąca, gdy dostaliśmy informację, że nie przedłuży on umowy. Postanowiliśmy to wykorzystać – opowiada nam Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta Gliwice.

– Od początku Piast był konkretny i obdarzył mnie zaufaniem. Wiem, że tutaj mogę zrobić postęp jako piłkarz. To główne argumenty, które przekonały mnie do Piasta – opowiada piłkarz.

Przyglądał się gwiazdom Atleti

Młody piłkarz urodził się w Madrycie, jego ojciec jest Hiszpanem, a matka Polka pochodzi z Mielca. Hyjkiem interesowało się kilka innych klubów z Ekstraklasy, a mistrz Polski był najszybszy i najkonkretniejszy.

– Według mnie najważniejsza rozmowa z mamą piłkarza. Ona dużo wiedziała o lidze, o Piaście. Opowiadałem o klubie, o drużynie, o szatni. Mówiłem o Hiszpanach, których było wielu i o Gerardzie Badii czy Jorge Felixie, którzy są teraz – wymienia dyrektor Wilk. Hyjek jako „produkt” szkółki Atletico jest bardzo uniwersalnym graczem.

– Widzieliśmy go w akcji najczęściej w środku pomocy, ale miał też mecze, gdzie zaczynał na prawej obronie, by potem zmienić pozycję – mówi dyrektor mistrzów Polski. To z pewnością ważna cecha dla trenera Waldemara Fornalika. – Akademia Atletico jest naprawdę świetna.

Do pierwszej drużyny Atleti trafiało i trafia wielu znakomitych zawodników. Można wymienić Koke, Saula, De Geę. Klub niesamowicie się rozwinął, od lat jest w czołówce Primera Division – mówi nam [Jorge Felix]. – O nowym koledze nie mogę jeszcze powiedzieć zbyt wiele, ale sam fakt, że często trenował z pierwszą drużyną trenera Simeone, dobrze świadczy. Na pewno dla niego to były solidne lekcje – dodaje najlepszy strzelec gliwiczan.

Hyjek gra dla Polski, choć urodził się i wychował w Hiszpanii. Jak wygląda sprawa komunikacji? – Nie jest tak źle, jak ktoś mógłby sądzić. Rozumie wszystko, może trochę gorzej idzie mu mówienie, ale żaden problem. Na pewno będzie potrzebował czasu na aklimatyzację, ale drużyna mu pomoże – dodaje z kolei Wilk.

Z polskim nie tak źle

Gdy Javier miał 16 lat po raz pierwszy z jego rodzicami skontaktował się PZPN. Od tamtej pory występuje z orzełkiem na piersi. – Bardzo się wtedy ucieszyłem, bo czuję się Polakiem. W domu również staramy się mówić po polsku, a ja śledzę rozgrywki i to, co dzieje się w polskiej piłce. Byłem przeszczęśliwy, kiedy dostałem pierwsze powołanie – opowiadał Javier Hyjek na łamach „Przeglądu Sportowego”.

Treningi z pierwszą drużyną Atletico na pewno dużo mu dały, ale wyzwaniem będzie przystosowanie się z hiszpańskiego stylu gry, na ekstraklasowy. – Sami jesteśmy ciekawi, jak to będzie wyglądało. Wyniki badań i testów ma bardzo dobre. Jest świetnie wyszkolony technicznie, ale teraz przyjdzie mu rywalizować w dorosłej piłce – mówi dyrektor Wilk.


Czytaj jeszcze: Defensywa na medal


– Wiem, że będzie to inne życie niż w Madrycie, ale jestem już przyzwyczajony do podróży i do tego kraju. Przychodzę do Piasta jednak po to, aby przede wszystkim grać w piłkę. Wiem, że mam tutaj odpowiednie warunki do rozwoju i będzie mi tu dobrze – powiedział 19-latek po podpisaniu kontraktu z Piastem.


Na zdjęciu: Nowy młodzieżowiec i pierwszy letni transfer Piasta – Javier Hyjek.

Fot. piast-gliwice.eu