Jedenastka „Sportu” 12. kolejki ekstraklasy

Za nami 12. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2018/2019. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.

 

Dawid KUDŁA – nota 8. Zagłębie Sosnowiec (bramkarz)

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus

To mój dzieciak – tak o charakternym bramkarzu Zagłębia Sosnowiec mawia trener Michał Probierz. W wygranym meczu z Miedzią „Kudłaty”, poza puszczonym strzałem z jedenastki, był bezbłędny.

Aleksandar SEDLAR – nota 7. Piast Gliwice (obrońca)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Pewnym, spokojnym strzałem z rzutu karnego pokonał na inaugurację 12. kolejki gdańskiego bramkarza Zlatana Alomerovicia. Zadaniem stopera jest jednak przede wszystkim zatrzymywanie ofensywnych graczy rywali i z tego zadania Serb wywiązał się w piątek bez zarzutu.

Jakub CZERWIŃSKI – nota 6. Piast Gliwice (obrońca)

Fot. Irek Dorożański/400mm

Kolejny dobry występ środkowego defensora Piasta. W starciu z lechistami jego drużynie nie udało się zainkasować kompletu punktów, ale wychowanek Popradu Muszyna był jednym z najlepszych zawodników tego spotkania.

Michael HEINLOTH – nota 7. Zagłębie Sosnowiec (obrońca)

Fot. Rafał Rusek/PressFocus

Zaliczył asystę drugiego stopnia. W destrukcji niezawodny od pierwszej do ostatniej minuty. Skutecznie zaryglował prawy korytarz boiska. Tym razem w pełni pokazał jakość rodem z Bundesligi.

Konrad WRZESIŃSKI – nota 8. Zagłębie Sosnowiec (pomocnik)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Od początku sezonu jest jedną z wiodących postaci sosnowieckiego beniaminka. Dwie jego idealnie dograne piłki do Pawłowskiego dały w końcowym efekcie gole przesądzające o drugiej w sezonie wygranej beniaminka.

Szymon PAWŁOWSKI – nota 9. Zagłębie Sosnowiec (pomocnik)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Jak pisaliśmy w pomeczowej relacji – był nie tylko jednym z ojców zwycięstwa nad innym beniaminkiem, z Legnicy, ale i bohaterem minionej kolejki. Doświadczony pomocnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Jesus IMAZ – nota 8. Wisła Kraków (pomocnik)

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus

W Krakowie nadszedł czas Jesusa Imaza. Pomocnik rodem z Hiszpanii zaczął w niedzielę na Łazienkowskiej demolkę znakomitych nastrojów legijnych kibiców i właściciela Dariusz Mioduskiego.

Dominik NAGY – nota 7. Legia Warszawa (pomocnik)

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus

Dziwnie się układały moje losy w Legii, mam nadzieję, że najgorsze już za mną – mówił jeszcze niedawno 23-latek i miał rację. Węgierski pomocnik w znakomitym stylu wraca do gry. Pokazuje klasę rozprawiając się jednocześnie z opiniami niedowiarków twierdzących, że Legia z niego nie będzie miała żadnych pożytków.

Martin KOSZTAL – nota 7. Wisła Kraków (napastnik)

Fot. Adam Starszyński/PressFocus

Szarpał, walczył, był aktywny. Kilkadziesiąt sekund po kontaktowym golu Jesusa Imaza goście spod Wawelu mieli już przy Łazienkowskiej remis po kapitalnym uderzeniu z dystansu Martina Kostala.

CARLITOS – nota 8. Legia Warszawa (napastnik)

Fot. Adam Starszyński/PressFocus

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Carlitos w kapitalny sposób ograł Macieja Sadloka sadzając go niczym juniora na czterech literach i potężnym strzałem umieścił piłkę w samym „okienku” bramki Mateusza Lisa, zapewniając Legii punkt.

Christian GYTKJAER – nota 7. Lech Poznań (napastnik)

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Kolejorz znów nie zachwycił, ale dwa gole Christiana Gytkjaera zapewniły Lechowi zwycięstwo w trudnej potyczce z kielecką Koroną. Jego instynkt nie zawodzi lechitów. Nie wybacza błędom rywali.