Jedenastka „Sportu” 32. kolejki ekstraklasy!

32. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2021/2022. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.


Matusz PUTNOCKY – nota 7. Śląsk Wrocław (bramkarz)

Wskoczył do bramki Śląska w miejsce Michała Szromnika na ostatniej prostej walki o utrzymanie i nie zawodzi. Słowak w meczu z Pogonią miał mnóstwo roboty, ale stanął na wysokości zadania, tylko raz wyciągając piłkę z siatki i pomagając wrocławianom w uzyskaniu cennego punktu.

Joel PEREIRA – nota 7. Lech Poznań (obrońca)

Portugalczyk asystował Jakubowi Kamińskiemu przy bramce otwierającej wynik arcyważnego meczu w Gliwicach. Jak zwykle był wartością dodaną Lecha w ofensywie.

Mateusz KUPCZAK – nota 6. Warta Poznań (obrońca)

Strzelił z rzutu wolnego nie tyle precyzyjnie, co na tyle mocno i szczęśliwie, by piłka odbita od muru zaskoczyła Damiana Węglarza, torując Warcie drogę do zwycięstwa w Płocku.

Mateusz BARTOLEWSKI – nota 7. Zagłębie Lubin (obrońca)

Być może był to jeden z jego lepszych występów w ekstraklasie, odkąd przed 2 laty przeniósł się z Chorzowa do Lubina. To po jego dośrodkowaniu Kacper Chodyna błyskawicznie podwyższył prowadzenie „Miedziowych” w Radomiu na 2:0. A potem już poleciało.

Damian KĄDZIOR – nota 7. Piast Gliwice (pomocnik)

Motor napędowy Piasta. Robił wszystko, by utrzymać swoją drużynę w grze o puchary i… uszczęśliwić Raków, odbierając punkty Lechowi. Zdobył ładną bramkę, ale więcej wskórać nie był w stanie, a gliwiczanie opuścili boisko na tarczy.

Filip STARZYŃSKI – nota 8. Zagłębie Lubin (pomocnik)

Gdyby „Figo” przynajmniej raz w miesiącu grał na takim poziomie, co w piątkowy wieczór w Radomiu, Zagłębie nie drżałoby do samej mety o utrzymanie. Zdobył 2 bramki, to jego pierwszy dublet od ponad roku.

Krzysztof KUBICA – nota 7. Górnik Zabrze (pomocnik)

Górnik został co prawda rozstrzelany przez Legię, ale dwa gole strzelone przy Łazienkowskiej zawsze mają swoją wymowę, a właśnie tego dokonał rosły zabrzański pomocnik, który w tym sezonie trafiał do siatki 8-krotnie. 3 razy – z „wojskowymi”.

Patryk SOKOŁOWSKI – nora 7. Legia Warszawa (pomocnik)

Doczekał się wreszcie premierowych bramek w pierwszej drużynie Legii, do której trafił bardzo okrężną drogą, bo nie bezpośrednio z akademii, a przez Elbląg, Suwałki i Gliwice. Od razu wpadło mu dwa razy, dorzucając się do kanonady z zabrzanami.

Patryk SZYSZ – nota 7. Zagłębie Lubin (pomocnik)

W odróżnieniu od dwóch poprzednich kolejek, tym razem bramkarza rywali nie pokonał, ale raczej nie narzekał, skoro Zagłębie odniosło arcyważne zwycięstwo, na które 24-latek też miał wpływ, asystując Filipowi Starzyńskiemu i Kacprowi Chodynie.

JOSUE – nota 8 Legia Warszawa (napastnik)

Dwa gole plus asysta z Górnikiem – lider Legii był w piątkowy wieczór przy Łazienkowskiej klasą samą dla siebie.

Łukasz ZWOLIŃSKI – nota 9. Lechia Gdańsk (napastnik

Hat trickiem zaaplikowanym Stali Mielec, snajper Lechii rzutem na taśmę podłączył się jeszcze do wyścigu o koronę króla strzelców, sadowiąc się z dorobkiem 14 trafień za plecami Iviego Lopeza i Mikaela Ishaka, a wyrównując wynik najskuteczniejszego w tym sezonie Polaka – Karola Angielskiego z Radomiaka.

JEDENASTKA „SPORTU”
Putnocky 7
Pereira 7, Kupczak 6, Bartolewski 7
Kądzior 7, Starzyński 8, Kubica 7, Sokołowski 7, Szysz 7
Josue 8
Zwoliński 9


Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus