Jedenastka „Sportu” 32. kolejki ekstraklasy!

Za nami 32. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2017/2018. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.

 

Jakub SŁOWIK – nota 8. Śląsk Wrocław (bramkarz)

Fot. Jakub Janecki/400mm

To były naprawdę wysokie loty bramkarza o dźwięcznym nazwisku. Dosłownie – bo przecież fruwał choćby do „główki” Putiwcewa, i w przenośni. To jemu – nie licząc Robaka – Śląsk zawdzięcza pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.

Mateusz WIETESKA – nota 7. Górnik Zabrze (obrońca)

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Wysoka nota za heroizm i poświęcenie. Walczył za trzech – napisaliśmy już wczoraj. A przecież boczna obrona to bynajmniej nie „pozycja marzeń” dla reprezentanta młodzieżówki.

Nikola VUJADINOVIĆ – nota 7. Lech Poznań (obrońca)

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Bez fajerwerków, za to filar poznańskiej obrony w Lubinie, gdzie akurat o zachowanie czystego konta nie tak łatwo.

Alan URYGA – nota 8. Wisła Płock (obrońca)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Jak już poczuł smak krwi – czyli goli strzelanych w ekstraklasie (a lata czekał na tego pierwszego), konsekwentnie idzie za ciosem. I nijak mu w tym nie przeszkadza fakt, że jest przecież obrońcą…

Arkadiusz RECA – nota 7. Wisła Płock (obrońca)

Fot. Michał Chwieduk/400mm

Szkoleniowiec „nafciarzy” wymyślił temu ofensywnemu przecież do niedawna bocznemu pomocnikowi nową rolę – bocznego obrońcy. I – jak pokazuje kolejny już mecz – trafił w dziesiątkę. Górnik przecież na skraju II linii ma reprezentanów. Przy Recy nie pograli.

Damir SZOVSIĆ – nota 7. Sandecja Nowy Sącz (pomocnik)

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

No pewnie, że rywal Sandecji w niedzielę żarty sobie na murawie stroił. Nie wina to jednak Chorwata; on akurat robił swoje. Dowodem – asysta przy… samobóju Zbozienia i parę innych wypieszczonych piłek, już do partnerów.

Dominik FURMAN – nota 7. Wisła Płock (pomocnik)

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Prawdziwe serce – po raz kolejny zresztą – Wisły. Stałe fragmenty gry z precyzją równą… Rafałowi Kurzawie, mnóstwo piłek napędzających „nafciarzy”, no i asysta przy trafieniu Urygi.

Arvydas NOVIKOVAS – 8. Jagiellonia Białystok (pomocnik)

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Wystarczy wdepnąć mu na ambicję – na przykład rolą rezerwowego – by wchodząć na murawę, wniósł na nią huragan kreatywności i tajfun skuteczności. No… prawie; przy karnym fantazji miał aż nadto. Ale to z pewnością było jego 30 najlepszych minut w sezonie!

Szymon PAWŁOWSKI – nota 7. Bruk-Bet Termalica Nieciecza (pomocnik)

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Generalnie: jeżeli Bruk-Bet wciąż jeszcze liczy się w walce o utrzymanie, to głównie dzięki jego asystom. W piątek – wbrew obiektywnym i subiektywnym kłopotom – też próbował napędzać niecieczańską machinę. Nie jego wina, że w jej tryby wpadł piasek…

Christian GYTKJAER – nota 7. Lech Poznań (napastnik)

Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Po dwóch kolejkach „milczenia” znów przypomniał sobie, że marzy mu się i osobisty rekord sezonu, i korona króla strzelców. Wiele ładnych goli w tym roku już zdobył; piątkowy do tych najładniejszych pewnie nie należał, ale za to potwierdził, że „szesnastka” to jego żywioł.

Marcin ROBAK – nota 7. Śląsk Wrocław (napastnik)

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Wykorzystać dwa rzuty karne w jednym meczu – wbrew pozorom to też niezła sztuka. Snajper wrocławian zrobił to nader pewnie, a przy okazji – już bardzo blisko mu do Klubu Stu. Nie mówiąc o tym, że bezcenne to gole dla utrzymania drużyny w ekstraklasie.