Jedenastka „Sportu” 4. kolejki ekstraklasy

Za nami 4. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2018/2019. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.

 

Jakub Szmatuła – nota 7. Piast Gliwice (bramkarz)

Fot. PressFocus

Bramkarz Piasta nie uchronił swojego zespołu przed porażką, ale gdyby nie jego bardzo dobra dyspozycja, Legia rozstrzygnęłaby mecz w Gliwicach nie w samej końcówce, a dużo wcześniej i o wiele łatwiej.

Kamil Jóźwiak – nota 7. Lech Poznań (obrońca)

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Jak sam kiedyś przyznał, z łatką dżokera zerwał na dobre. Dziś jest siłą napędową Lecha. Dużo biega, drybluje, dogrywa do kolegów celne piłki. Ostatnio złapał bardzo dobry rytm, co udowodnił w spotkaniu z beniaminkiem z Sosnowca.

Dani Suarez – nota 7. Górnik Zabrze (obrońca)

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Hiszpański obrońca Górnika pozazdrościł sławy rodakowi Igorowi Angulo dorzucając do pewnej gry w obronie dobrą, i co najważniejsze, skuteczną w ataku. Suarez zdobył ważnego gola, dającego Górnikowi cenny punkt w Gdyni.

Bartosz Rymianiak – nota 7. Korona Kielce (obrońca)

Fot. Radosław Piasecki/400mm

Piękna asysta, świetne rajdy swoim skrzydłem i znakomita gra obrońcy Korony dała mu nominację do piłkarza meczu w Kielcach kończącego czwartą ligową kolejkę.

Szymon Żurkowski – nota 7. Górnik Zabrze (pomocnik)

Fot. Tomasz Zasiński/400mm

Przed sezonem mógł przebierać w ofertach, a jednak został w Górniku i zabrzanie mają nadal wielki pożytek z gry „odkrycia” poprzedniego sezonu ekstraklasy.

Taras Romanczuk – nota 7. Jagiellonia Białystok (pomocnik)

Fot. P. Dziurman/400mm

Był w szerokiej kadrze Polski na mistrzostwa świata w Rosji, ale w ostatniej chwili Adam Nawałka z niego zrezygnował. Wtedy Ukrainiec z polskim paszportem zapowiedział, że się nie podda i dalej będzie walczył o biało-czerwony trykot z orzełkiem.

Roman Bezjak – nota 7. Jagiellonia Białystok (pomocnik)

Fot. Michał Kość/PressFocus

Żubry ostatnio sporo podróżują, łącząc ligowe występy z grą w europejskich pucharach. Takie nagromadzenie wydarzeń byłoby problemem dla wielu zawodników, ale nie dla 29-letniego Słoweńca, którego bramka rozpoczęła kruszenie twierdzy w Lubinie.

Maciej Makuszewski – nota 7. Lech Poznań (pomocnik)

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Maki wrócił do bardzo dobrej formy sprzed kontuzji, jest silnym punktem Lecha i z naszych informacji wynika, że w notesie nowego selekcjonera Jerzego Brzeczka jego notowania stoją bardzo wysoko.

Joao Amaral – nota 7. Lech Poznań (napastnik)

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Jeden z najdroższych piłkarzy w historii Lecha zaczyna się spłacać z nawiązką. To piłkarz, który na boisku może pełnić rolę drugiego napastnika, lub, jak miało to miejsce w spotkaniu z beniaminkiem z Sosnowca, być w trójce ofensywnych zawodników.

Paweł Tomczyk – nota 8. Lech Poznań (napastnik)

Fot. Paweł jaskółka/PressFocus

20-letni wychowanek Lecha był nie tylko bohaterem niedzielnego meczu na Bułgarskiej, ale odkryciem czwartej kolejki ekstraklasy. Choć debiutował w podstawowym składzie „Kolejorza” to pokazał wyrafinowany futbol bez kompleksów. Przez 90 minut doświadczeni obrońcy Zagłębie nie potrafili go upilnować, czego efektem dwa gole i znakomita asysta przy bramce Amarala.

Igor Angulo – nota 7. Górnik Zabrze (napastnik)

Fot. Grzegorz Radtke/400mm

Tego zawodnika przedstawiać nie trzeba. Ceniony jest przede wszystkim za nieprawdopodobny ciąg na bramkę i niezwykłą skuteczność. Potrafi sam wygrywać mecze, a jeśli nie strzela bramek, to jest też efektywnym kreatorem gry, wspierającym na boisku młodszych, zabrzańskich kolegów, co unaocznił ostatni występ w Gdyni.