ROW 1964 Rybnik. Jedenastu chętnych, miejsce jedno

Kurc, który otrzymał zgodę na prowadzenie II-ligowca w trzech spotkaniach, za wyniki zespołu może jeszcze odpowiadać w potyczkach ze Stalą Stalowa Wola (sobota, 10 listopada) i Gryfem Wejherowo (sobota, 17 listopada). Potem pałeczkę musi przejąć od niego inny szkoleniowiec, posiadający licencję UEFA Pro.

Trzeciak pewniakiem?

Podobno chętnych do pracy w Rybniku było aż jedenastu trenerów. Spośród nich działacze muszą wybrać jednego. Będzie on firmował swoim nazwiskiem mecze przeciwko Górnikowi Łęczna (25 listopada) i Resovii (1 grudnia).

Czy tym „namaszczonym” szkoleniowcem będzie Jacek Trzeciak, który w poniedziałek negocjował z szefami II-ligowca? Nie można wykluczyć, że najbliższymi współpracownikami nowego trenera do końca tegorocznych rozgrywek będą członkowie poprzedniego sztabu szkoleniowego, czyli Roland Buchała, Daniel Pawłowski i wspomniany Mateusz Kurc.

Takie rozwiązanie wydaje się logiczne. Po pierwsze – montaż nowego sztabu będzie co nieco kosztował, a wymienieni wyżej trenerzy mają ważne kontrakty do 30 czerwca przyszłego roku, więc przysługują im odprawy.

Oszczędności byłyby ewidentne, a wiadomo, że w klubie z Gliwickiej pod względem finansowym się nie przelewa. Poza tym „starzy” trenerzy na wylot znają piłkarzy grających obecnie w ROW-ie, więc ich wiedza dla „nowej miotły” może być pomocna.

Kara za kartki

W spotkaniu wyjazdowym ze „Stalówką” w zespole z Rybnika na pewno zabraknie obrońcy Krystiana Kujawy i napastnika Michała Rostkowskiego. Obaj w pojedynku ze Zniczem dwukrotnie zostali upomniani żółtym kartonikiem, a ponieważ w ich przypadku były to „żółtka” numer 4 i 5, muszą pauzować w jednej kolejce.

Napastnik Piotr Okuniewicz, który w Pruszkowie również został ukarany żółtą kartką, będzie do dyspozycji trenera Kurca, ponieważ było to „dopiero” jego 6. upomnienie w bieżących rozgrywkach.

W Boguchwale – tam swoje mecze rozgrywa drużyna ze Stalowej Woli – w składzie ROW-u na pewno zabraknie stopera Michała Bojdysa, zmagającego się z kontuzją stawu barkowego.

 

Na zdjęciu: Chwile radości w ROW-e  1964 Rybnik są na nowo bardzo potrzebne.