Jedna na minusie

Opolanom pierwszy mecz o brązowy medal z MMTS-em nie układał się niemal od początku, choć na starcie na trafienia gospodarzy potrafili odpowiedzieć bramkami po błyskawicznych wznowieniach. Tomasz Strząbała, trener drużyny z Kwidzyna – która przegrała z Gwardią trzy poprzednie mecze – szybko temu zaradził, na dodatek zaporę dla Gangu Kuptela postawił bramkarz Krzysztof Szczecina.

Po drugiej stronie zaś między słupkami swojego dnia wyraźnie nie miał Adam Malcher, który w sezonie często ratował swój zespół z tarapatów. Nie pomogła zmiana, bo Mateusz Zembrzycki również nie znalazł sposobu na rzuty Michała Potocznego i kolegów.

Przewaga 6. drużyny sezonu zasadniczego, która w ćwierćfinale niespodziewanie wyeliminowała Górnika Zabrze, była wyraźna. Już po kwadransie było 10:6 dla MMTS-u, a gdyby nie słupek z karnego gospodarze schodziliby na przerwę z 5-bramkowym zapasem.

W końcu barierę osiągnęli 10 minut przed końcem (23:18) i gwardziści znaleźli się w poważnych opałach, bo taka strata przed rewanżem wydawała się poważna.

Ale czwarta ekipa poprzedniego sezonu miała w swoich szeregach Antoniego Łangowskiego. Po słabszym spotkaniu w Kielcach, „Tolek” po raz kolejny dał opolanom „drugie życie”. Reprezentacyjny rozgrywający praktycznie nie mylił się w sytuacjach podbramkowych i dystans do MMTS-u z każdą minutą topniał. W sukurs przyszedł mu także Maciej Zarzycki. 21-letni środkowy rozgrywający w ostatnich minutach świetnie zwodził obronę gospodarzy, nie mylił się pod bramką rywali i tuż przed końcem gwardziści zniwelowali straty do jednego trafienia.

– Drużyna w trudnym momencie pokazała charakter, bo mieliśmy już minus pięć, a przy tak nikłej porażce rezultat dwumeczu jest sprawą otwartą – podsumował Łangowski.

MMTS Kwidzyn – Gwardia Opole 26:25 (16:12)

KWIDZYN: Szczecina, Dudek – Orzechowski, Kryński, Krieger, Peret, Kacper Adamski, Szczepański, Rosiak, Nogowski, Guziewicz, Netz, Ossowski, Potoczny, Landzwojczak, Przytuła. Kary: DOJDZIE min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.
GWARDIA: Malcher – Lemaniak, Siwak, Zarzycki, Łangowski, Klimków, Tarcijonas, Zieniewicz, Jankowski, Zadura, Mauer, Milewski, Morawski. Kary DOJDZIE min. Trener Rafał KUPTEL.

 

Na zdjęciu: Znakomity Antoni Łangowski (z prawej) w tym sezonie po raz kolejny dał Gwardii „drugie życie”.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ