Jerzy Brzęczek: Ukraina była lepsza

Rozmowa z Jerzym Brzęczkiem, selekcjonerem reprezentacji Polski.

Zwycięstwo nad Ukraińcami jest o tyle cenne, że to rywal przez większość spotkania był stroną przeważającą.
Jerzy BRZĘCZEK
: – Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, ale mamy świadomość, że było ono szczęśliwe. Ukraina była zespołem lepszym. Szczególnie w drugiej połowie. Prowadziliśmy 2:0, ale mieliśmy zbyt dużo strat. Nie kontrolowaliśmy gry. Jestem pod dużym wrażeniem postawy ukraińskiej drużyny – rozegrania piłki i wyszkolenia technicznego. Niemałą sztuką jest wygrać mecz z zespołem, który przeważa. To pokazuje, że futbol jest nieobliczalny. Sytuacje czy też posiadanie piłki nie zawsze będzie decydowało o zwycięstwie. Mieliśmy niewątpliwie w odpowiednich momentach szczęście, na przykład niewykorzystany rzut karny przez rywali.

Byliśmy jednak w tym meczu skuteczniejsi od Ukraińców i potrafiliśmy wykorzystać ich błędy.
Jerzy BRZĘCZEK
: – I za to chłopakom chwała. Ale podkreślę, że za dużo było strat w tym spotkaniu. Zabrakło nam spokoju w rozegraniu piłki, a mogliśmy sobie stworzyć w tym meczu więcej sytuacji.

Szczęście w futbolu nierzadko jest wręcz decydujące…
Jerzy BRZĘCZEK
: – I na nie przez te ostatnie dwa lata sobie zapracowaliśmy. Oczywiście mieliśmy upadki i wzloty. Ale generalnie byliśmy skuteczni i konsekwentni. Wiemy, że wynik starcia z Ukrainą nie odzwierciedla tego, co działo się na placu gry. Zagraliśmy na dwóch napastników z mocnym rywalem i takie mecze pewnie jeszcze będą. Każdy zawodnik, który przyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji, chce wiedzieć, że jest ważnym elementem tej ekipy. Niestety, wystawić do pierwszego składu możemy tylko jedenastu. Ci, którzy nie grają, zawsze będą niezadowoleni. Siłą tej grupy jest to, że swoje niezadowolenie piłkarze pokazują na boisku. Mam nadzieję, że takie podejście uda nam się utrzymać.

W starciu z Ukrainą zadebiutowało dwóch kolejnych zawodników – Robert Gumny i Przemysław Płacheta. Jak pan ocenia ich występ?
Jerzy BRZĘCZEK
: – Uważam, że były to bardzo dobre debiuty. Tym bardziej, że obaj zawodnicy zagrali na jednej stronie. Robert ma większe doświadczenie. Dobrze spisuje się w grze ofensywnej. Mam tylko nadzieję, że ten jego uraz mięśniowy nie będzie poważny. Zawodnik zostanie przebadany, ale na pierwszy rzut oka nie wyglądało to zbyt dobrze. Przemek miał kilka udanych zagrać i zaliczył udany debiut.


Czytaj jeszcze: Śląski znowu zwycięski

Piotr Zieliński, który zagrał tylko w pierwszej połowie, nie jest jeszcze gotowy na 90 minut? Wiemy, że zawodnik ten zmagał się z koronawirusem.

Jerzy BRZĘCZEK: – Nie chcieliśmy ryzykować jego dłuższej gry. Potrzebujemy go na kolejne spotkania.

W październiku, w Gdańsku i we Wrocławiu, murawy nie były w najlepszym stanie. Na Stadionie Śląskim, niestety, historia się powtórzyła.

Jerzy BRZĘCZEK: – To prawda. Niestety, nawierzchnie boisk, na których gramy w kraju, nie są optymalne. Mam nadzieję, że w którymś momencie firmy, ludzie odpowiedzialni za jakość murawy, przygotują je w odpowiedni sposób.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus