Jeszcze dwóch

Ruch testuje Mikołaja Glacela. To bramkarz z rocznika 2004, który jesienią występował w Centralnej Lidze Juniorów w barwach MKS-u Polonia Warszawa.


Temat delikatnych przetasowań w gronie golkiperów przewija się ostatnimi czasy w obozie „Niebieskich”, choć pewniakiem między słupkami od ponad dwóch lat jest Jakub Bielecki, Tomasz Nowak broni regularnie w rezerwach i wciąż przysługuje mu status młodzieżowca, a Jakub Osobiński w meczach Pucharu Polski udowodnił, że też można mu zaufać. Chorzowianie zastanawiali się nad ściągnięciem jakiegoś bramkarza posiadającego już doświadczenie i mogącego wskoczyć do składu przez wzgląd na sytuację Bieleckiego.

Jeden z ulubieńców trybun miał problemy z wagą, nie grał w grudniowych sparingach, a trener Jarosław Skrobacz mówił krótko, że „ma indywidualny tok treningowy”. W klubie są zadowoleni z postępów, jakie poczynił, a dowodem tego fakt, że wartość kilogramów jest dziś już dwu- a nie trzycyfrowa, jak jeszcze niedawno.

– Są jeszcze dwie pozycje, które bardzo chcemy wzmocnić, zwiększyć rywalizację, pole manewru. Nad tym wszyscy w klubie pracują, ale nie jest to sprawa łatwa – mówi trener Skrobacz. Jedną z nich na pewno jest środek obrony. „Niebiescy” tej zimy zakontraktowali już Kacpra Skwierczyńskiego z Legii Warszawa oraz wypożyczyli Przemysława Maja ze Stali Mielec i Michała Feliksa z Radomiaka. Maj i Skwierczyński wzmogli konkurencję na wahadłach i wśród młodzieżowców, zaś Feliks zasilił atak.

– Już pod koniec października mieliśmy ustalone, czego potrzebujemy. Kwestia pozyskania młodzieżowców była jedną z tych, na której bardzo się skupialiśmy. Okres zimowy jest ciężki, większość zawodników ma ważne kontrakty, trudno o pozyskanie kogoś z kartą na ręku, dlatego rozmowy nie są łatwe. Nie potrzebujemy rewolucji. Skład wyselekcjonowaliśmy latem, ale by zespół ewoluował, trzeba wsadzać coraz mocniejsze ogniwa – przyznaje szkoleniowiec Ruchu,

Teraz przy Cichej szukają jeszcze środkowego obrońcy. Jako że pożegnali dotąd jedynie Mateusza Winciersza, należy założyć, że ewentualne pozyskanie stopera wiązałoby się z koniecznością rozstania z jednym z dotychczasowych. Jesienią najrzadziej na boisku pojawiał się Filip Nawrocki.


Na zdjęciu: Roześmiany Mikołaj Glacel cieszy się ze zwycięstwa MKS-u Polonia Warszawa nad zespołem Lech Poznań U-19.

Fot. facebook.com/AkademiaMKS