Jezierski: Z taką formą Śląsk skończy w górnej ósemce

Sezon ledwo się rozpoczął – za nami dopiero dwie kolejki. Czy mimo tego któraś z drużyn zaskoczyła pana swoją dyspozycją?
Remigiusz JEZIERSKI: – Na pewno możemy mówić o Pogoni Szczecin, która gra dobrze i którą bardzo miło się ogląda. Dlatego też po raz pierwszy od wielu lat wygrała na stadionie warszawskiej Legii. Możemy też wspomnieć o bardzo dobrym wejściu w sezon beniaminków, szczególnie ŁKS-u Łódź, w którego szeregach występuje Dani Ramirez. To się może podobać, tak samo jak skuteczna gra Śląska Wrocław. Te dwa zespoły na czele tabeli można traktować jako pozytywne zaskoczenie.

Przed sezonem pojawiało się wiele głosów, że Pogoń może być czarnym koniem rozgrywek i że może namieszać na górze tabeli. Na co ją będzie stać w tym sezonie? Przykład Piasta Gliwice udowodnił, że nawet w walce o mistrzostwo nie można nikogo skreślać.
Remigiusz JEZIERSKI: – Rzeczywiście, wspomniany przez pana przykład pokazuje, że każdy zespół, który jest budowany solidnie i długofalowo, może namieszać. Możemy chociażby wrócić do 2012 roku i mistrzostwa Śląska Wrocław, który również był drużyną bardzo stabilną, budowaną przez kilka lat. To samo dotyczyło Piasta i myślę, że teraz w Pogoni jest poniekąd podobnie. Cieszy to, że w zespół opiera się na młodzieży, a jeśli ktoś się nie łapie, idzie na wypożyczenie. Zgodzę się, że w Szczecinie wygląda to naprawdę bardzo dobrze.

Tak się składa, że w najbliższej kolejce Pogoń do tego Piasta pojedzie. Mistrz na razie radzi sobie nie najlepiej, zdobył tylko punkt, jest rozkupywany… Czego możemy się w Gliwicach spodziewać?
Remigiusz JEZIERSKI: – Dobrego spotkania. Piastowi brakuje postawienia kropki nad „i” i skutecznego zawodnika z przodu. Gdyby w meczu ze Śląskiem gliwiczanie mieli lepszą formę i częściej dostrzegali Jorge Felixa, to mogliby wygrać w tamtym meczu wysoko i wtedy też inaczej byśmy mówili. Tak naprawdę do 85 minuty Piast był dobry albo bardzo dobry. No ale najważniejsza w piłce jest skuteczność, której gliwiczanom brakowało. Możemy liczyć na ciekawe spotkanie, a ja – tak na przekór – powiedziałbym, że Piast tym razem wygra z Pogonią, chociaż równie dobrze może być odwrotnie. Znowu będzie brakowało skuteczności, znowu będzie jakiś rzut karny czy czerwona kartka i będziemy w szoku, że mistrz Polski po trzech kolejkach ma raptem punkt.

Czereszewski: Łapanka była, jest i będzie

Obok Pogoni jedyną drużyną z kompletem punktów jest Śląsk Wrocław, który w poprzednim sezonie musiał walczyć o utrzymanie. Pana zdaniem dobre wejście w sezon jest we Wrocławiu wynikiem przypadku czy może konsekwentnie realizowanego planu? Jakkolwiek patrzeć, trochę tych zmian latem w Śląsku było.
Remigiusz JEZIERSKI: – W tych dwóch meczach wrocławianie mieli trochę szczęścia, bo i Dino Stiglec zdobył gola z dystansu, i był ten zryw w końcówce spotkania z Piastem. Tak naprawdę trudno odpowiedzieć na to pytanie. W drugim meczu Śląsk wyszedł bez typowego napastnika, z Mateuszem Cholewiakiem w ataku, więc jest pewien znak zapytania, czy odpowiednio przygotował się pod względem siły ofensywnej. Jeśli jednak transfer Erika Exposito, który pokazał skuteczną grę, okaże się trafiony, to też wpłynie na obraz gry wrocławian. Śląsk gra również skutecznie w obronie i na razie wygląda to solidnie. Z taką formą, jak w tej chwili, na pewno zakończy sezon w górnej ósemce, a o to mu chodzi w pierwszej kolejności.

W tej kolejce Śląsk uda się na Legię, której gra pozostawia na razie wiele do życzenia. Jakie szanse na podtrzymanie zwycięskiej passy mają wrocławianie?
Remigiusz JEZIERSKI: – Śląsk nie stoi na straconej pozycji, a spotkanie zapowiada się naprawdę nieźle. Pod większą presją będzie Legia, ale z drugiej strony w jej kadrze są zawodnicy, którzy powinni sobie z nią radzić i udowadniać jakość. To też nie jest łatwe, bo Śląskowi łatwiej będzie przyjechać jako zespołowi przyczajonemu, schowanemu za podwójną gardą, a jednocześnie gotowemu do kontrataków. Jestem ciekawy, jak wrocławianie zaprezentują się w ataku – chociażby z szybkim Przemysławem Płachetą.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ