JKH GKS Jastrzębie. Fatalna tercja

Wynik meczu Red Bul Salzburg – JKH GKS Jastrzębie w Lidze Mistrzów nie jest adekwatny do gry.


Dopiero w 47 min po zdobyciu gola na 2:1 gospodarze osiągnęli przewagę i ostatecznie pewnie zwyciężyli 6:1. Austriacka ekipa wraz z HC Bolzano awansowała do drugiej fazy tej rywalizacji. Natomiast jastrzębianom pozostały dwa mecze z norweskim Firsk Asker.  

Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie-Zdroju dzielnie walczyli w Bolzano, ale punktów nie zdobyli. Do Salzburga przyjechali z mocnym postanowieniem nie tylko walki, ale szukali swojej szansy. Austriacki zespół miał przewagę, wiele strzelał, ale bardziej klarowne sytuację mieli podopieczni trenera Roberta Kalabera. W 14 min Lotysz Frenk Razgals trafił w słupek i gospodarze mogli mówić o spory szczęściu. Kiedy Samuel Młynarovicz powędrował ma ławkę kar Mario Huber po sporym zamieszaniu podbramkowym w końcu skierował krążek do siatki.

Patrik Nechvatal, bramkarz JKH GKS-u, spisywał się bez zarzutu, ale przy tym strzale nie miał żadnych szans. Podczas kolejnej przerwy reklamowej słowacki szkoleniowiec zakomunikował drużynie, że gramy na 3 formacje. Dominik Jarosz, środkowy 4. ataku wskoczył do 1. w miejsce Łukasza Nalewajki. Młokos popisał się świetnym podaniem do Martina Kasperlika, a ten bez problemu pokonał Nicolasa Wisera. Słowa uznania należą się zarówno strzelcowi, jak również asystentowi.

W 42 min obrońca Maris Jass został sfaulowany wysokim kijem przez Petera Hochkoflera, zjechał z lodu rozciętą twarzą  i już nie pojawił się na lodzie. Natomiast sędziowie nie dopatrzyli się faulu. A potem nastąpiły chwile słabości Najpierw 19-latek Jakub Borzęcki, syn naszego reprezentanta kraju Adama, wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a potem nastąpił krach, bo gospodarze zaczęli zdobywać bramki za bramką.


RED BULL SALZBURG – JKH GKS JASTRZĘBIE 6:1 (0:0, 1:1, 5:0)

1:0 – M. Huber – Raffl – Pallestrang (29:36, w przewadze), 1:1 – Kasperlik – Jarosz (32:47), 2:1 – Borzęcki – Brennan – M. Huber (46:31), 3:1 – Loney (47:36, w przewadze), 4:1 – Loney – Jarvinen – Kanzig (50:31), 5:1 – Nissner – Brennan Lo Verde (52:46), 6:1 – Raffl – Schneider – Nissner (55:24).   

Sędziowali: Milan Zrnić i Trpimir Piragić – Jaka Gasper Zgonc i Kevin Kontschieder. Widzów 1000. 

SALZBURG: Wieser; Lo Werde – Brennan, Zuendel – Kanzig,Pallestrang – Schreier, Stapelfeldt; Scheider – Nissner – Vukovits, Loney – Jarvinen – Raffl, Hochkofler – Leonhardt – M. Huber, Borzęcki – Harnisch – P. Huber. Trener Matt MCILVANE.      

JKH GKS: Nechvatal (50:31. Kieler); Bryk – Górny, Kostek – E. Szewczenko,  Kamieniew – Jass, Gimiński; Ł. Nalewajka – Rac – Kasperlik, A. Szewczenko – Pawlows (2) – Urbanowicz, Razgals – Mlynarovicz (2) – Kalns, Pelaczyk – Jarosz – R. Nalewajka. Trener Robert KALABER.     

Kary: Salzburg – min, JKH GKS – 4 min.


W drugim meczu HC Bolzano – Frisk Asker 1:2 (0:0, 1:1, 0:0, 0:0) po karnych 0-10

1. Salzburg 4       12     18:5

2. Bolzano  4       9       12:6

3. Frisk       4       2       5:13

4. Jastrzębie          4       1       6:15

Następne mecze (5.10.): JKH – Frisk (18.00), RB – Bolzano (20.20).


Fot. Łukasz Sobala / PressFocus