JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim. Strąceni z tronu

Hokeiści Unii Oświęcim przepustkę do finału zapewnili sobie w wyjątkowo spektakularny sposób, bo na lodowisku mistrza Polski.


Jastrzębianie do szóstego meczu z Unią Oświęcim przystąpili poważnie osłabienie. Brakowało nie tylko chorego reprezentacyjnego obrońcy Kamila Górnego, ale także bohatera ostatniej potyczki, Romana Raca. Słowaka również zmogła grypa. Ale gospodarze porażki we wtorkowym pojedynku nie powinni usprawiedliwiać absencją dwóch czołowych hokeistów, bo po prostu byli słabsi od rywala.

Podopieczni trenera Toma Coolena przede wszystkim skutecznie grali w momencie liczebnej przewagi, zdobywając dwa gole, gdy na ławce kar odpoczywali Łukasz Nalewajka (uderzanie kijem) i Dominik Jarosz (wystrzelenie krążka poza lodowisko). Jastrzębianie w dwóch pierwszych tercjach również mieli dwie szanse skorygowania wyniki dzięki większej liczbie zawodników na lodzie, ale grali w tych momentach koszmarnie. Ktoś nawet zażartował, że szybciej i lepiej założyliby zamek w… drzwiach niż w trakcie meczu.

Konto bramkowe gości otworzył Wasilij Strielcow, który strzałem z lewego bulika trafił w okienko bramki JKH. W tym momencie oświęcimianie grali w liczebnej przewadze. Drugi gol dla Unii padł po strzale Nikołaja Stasienki z niebieskiej, Teddy Da Costa „przekierował” t uderzenie i „guma” wturlała się do bramki JKH między parkanami Patrtika Nechvatala.

Nadzieję w serca sympatyków jastrzębian wlał kontaktowy gol Arkadiusza Kostka, ale czar prysł w 23 minucie, gdy Szwed Victor Rollin Carlsson pognał prawą stroną tafli i strzałem w długi róg zmusił do kapitulacji Nechvatala. Dzieła zniszczenia podopiecznych trenera Roberta Kalabera dokończył w ostatniej odsłonie Maxim Rogow, który uderzeniem bez przyjęcia z niebieskiej (zza bramki JKH obsłużył go Aleksandr Strielcow) i ustalił wynik spotkania, zapewniając swojej drużynie przepustkę do wielkiego finału.

JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (1:2, 0:1, 0:1)

0:1 – W. Strelcow – Rogow (13:10, w przewadze), 0:2 – Da Costa – Stasienko – Rollin Carlsson (17:19), 1:2 – Kostek – Bahalejsza – Kalns (18:37), 1:3 – Rollin Carlsson (22:37, w przewadze), 1:4 – Rogow – A. Strielcow (50:12).

Sędziowali Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak oraz Dariusz Pobożniak i Wiktor Zień. Widzów 1200.

Stan rywalizacji: 2:4.

JASTRZĘBIE: Nechvatal; Bahalejsza (2) – Kostek, Bryk – E. Szewczenko, Jelszański – Horzelski, Kamieniew – Gimiński; Kalns – Paś – Kasperlik, Razgals – Pavlovs – A. Szewczenko, Bondaruk – Ł. Nalewajka (2) – R. Nalewajka, Jass (2) – Jarosz (2) – Pelaczyk. Trener Robert KALABER.

UNIA: Saunders; Paszek – Glenn, Stasienko – Orłow, Bezuszka – Rogow (2), P. Noworyta – M. Noworyta; Da Costa – Rollin Carlsson (2) – Themar, Dziubiński – W. Strielcow – A. Strielcow, S. Kowalówka – Krzemień – Prusak, Trandin (2) – Apalkow – Oriechin. Trener Tom COOLEN.
Kary: JKH – 8 min, Unia – 6 min.


Na zdjęciu: Wasilij Strielcow otworzył konto bramkowe Unii we wtorkowym meczu z JKH GKS Jastrzębie.
Fot. Magdalena Kowolik/PressFocus