Joel Valencia: Mamy świetny sezon

Kolejny bardzo dobry mecz z pana strony w derbach z Górnikiem. Jak skomentuje pan ważną wygraną?

JOEL VALENCIA: To było ciężkie spotkanie. Rywal, wiedząc jak gramy, obrał dobrą taktykę, grał pressingiem, a my w pierwszej połowie mieliśmy problemy. Potem jednak znaleźliśmy na boisku przestrzeń. W końcu, po świetnym strzale Gerarda znaleźliśmy też drogę do bramki przeciwnika. Ja cieszę się dodatkowo, bo zaliczyłem przy tym trafieniu asystę. No i nic, kolejna ważna wygrana w prestiżowym spotkaniu, tak że są dodatkowe powody do zadowolenia, bo wiadomo, naszym kibicom i nam też bardzo na tym zależało.

Akurat w meczu z Górnikiem był pan bliski trafienia do siatki rywala. W pierwszej połowie słupek, a potem po pana akcji, Dani Suarez wybijając piłkę spod pana nóg, też trafił w tą część bramki.

JOEL VALENCIA: Taki jest futbol. Czasami futbolówka wyląduje w siatce, a czasami nie. To jednak nie ma znaczenia. Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy kolejne trzy punkty.

Co było kluczem w odniesieniu zwycięstwa w derbach?

JOEL VALENCIA: Praca zespołowa. Dobrze prezentowaliśmy się w środku pola, gdzie Patryk Dziczek i Tom Hateley zbierali piłki, a później je umiejętnie rozgrywali. Z przodu z Jorge szukaliśmy swojego miejsca i staraliśmy się dużo grać ze sobą.

Na swoim koncie macie już 19 punktów, tyle ile lider Jagiellonia. O co gra Piast?

JOEL VALENCIA: Mamy świetny sezon. W kolejnych ligowych grach trzeba starać się o podtrzymanie tej passy. Jest u nas pewność siebie, dobra dyspozycja. Ale wiadomo, każdy mecz to inna historia.

Jest pan jednym z wyróżniających się graczy na boiskach ekstraklasy. Ktoś z ekwadorskiej federacji jest z panem w kontakcie?

JOEL VALENCIA: Jakieś tam sygnały do mnie dochodzą, ale Ekwador ma wielu świetnych zawodników, którzy grają w dobrych zespołach i w silnych ligach w Anglii, Brazylii czy w Meksyku. Zobaczymy jak będzie. W październiku naszą reprezentację czeka jeden mecz, ale tutaj decyzje należą już do sztabu szkoleniowego naszej kadry.